"PAJĄCZEK KĘDZIOREK. POBAWMY SIĘ W SZKOŁĘ", Diana Amft, Wydawnictwo Debit

Tytuł: "Pajączek Kędziorek. Pobawmy się w szkołę"

Autor: Diana Amft

Ilustracje: Martina Matos

Tłumaczenie: Agata Janiszewska

Wydawnictwo: Debit

Oprawa: twarda

Liczba stron: 32

 

Czy znacie sympatycznego małego pajączka, Kędziorka? Nie? To już Wam go przedstawiam! Kedziorek, to bohater wyjątkowej serii napisanej przez Dianę Amft, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Debit. My znamy pajączka bardzo dobrze. Do tej pory, ukazały się cztery tytuły z przygodami Kędziorka. Pisałam już o nich na blogu:

1. "Dlaczego ludzie boją się pająków?"

2. "Przyjęcie urodzinowe"

3. "Wakacje na wsi"

4. "Jak dobrze mieć rodzeństwo"

 Dzisiaj chcemy pokazać Wam najnowszą, już piątą część. Jej tytuł brzmi "Pajączek Kędziorek. Pobawmy się w szkołę" (dostępna TU). Jak sama nazwa wskazuje, nasz bohater niebawem stanie się uczniem i bardzo to przeżywa. Zastanawia się, jak będzie w szkole i czego będzie się w niej uczył. Aby się do tego przygotować, postanawia pobawić się w szkołę, a do zabawy zaprasza młodszego braciszka, Maniusia. Razem wyruszają w drogę, gdzie wraz z przyjaciółmi (Apsikiem, wujkiem Długonogim, Pakerkiem, ciocią Leokadią, Pablem, babcią Apolonią oraz Bellą), poznają szkolne przedmioty. Jakie one będą? Czego nauczą pajączki? Czy nauka może być przyjemna? No i czy poza nauką Kędziorek znajdzie czas na zabawę? Zachęcam do lektury!

Bardzo się cieszę, że udało nam się skompletować kolejne części przygód przesympatycznego pajączka. Jest to jeden z naszych ulubionych bohaterów książek dla dzieci. Każda książeczka, porusza problem czy zagadnienie, z którym często do czynienia mają nasze pociechy. Dzięki temu, łatwo im się utożsamiać z bohaterem. To powoduje, że mali czytelnicy od razu obdarzą książkowe pajączki sympatią. Warto również wspomnieć o pięknych ilustracjach, wykonanych przez Martinę Matos. Na ich widok nie można się nie uśmiechnąć. Wspaniale komponują się z tekstem, są jego ozdobą. Jeśli Wasze pociechy jeszcze nie znają przygód rezolutnego Kędziorka, polecam koniecznie nadrobić zaległości. Przyjemna i ciepła lektura oraz satysfakcja z obrazków, gwarantowana! U nas przygody Kędziorka sprawdzają się jako czytanka przed snem. Mój przedszkolak jest z książeczek zadowolony i bardzo często zdarza się nam do nich wracać. Wam również je polecam. 😀