Dlaczego ludzie boją się pająków? "Pajączek Kędziorek. Jak pokochać osiem nóżek", Wyd. Debit


 Boicie się pająków? Ja tak! Dlaczego? Hmmm... sama nie wiem. Są jakieś takie... no wiecie, takie... yyy... Hmmm... właśnie, jakie? Straszne? Obrzydliwe? Włochate i olbrzymie? Niektóre na pewno. Jednak akurat te ostatnie w naszym kraju (mam nadzieję???) nie występują. Wiecie o jakie mi chodzi? Pamiętacie pająka, którego oglądaliśmy w filmie o Kevinie? No właśnie tego, którego chłopiec położył na twarzy jednemu z nieporadnych włamywaczy :D 
 Brrr... nie chciałabym być na jego miejscu. 

 Jak myślicie, dlaczego ludzi tak bardzo pająki przerażają? Hmmm... tego nie wiedzą nawet same pająki, przynajmniej Kędziorek, bohater książki, o której dziś Wam opowiem, sam zachodzi w głowę. 

 Tytuł książeczki brzmi "Pajączek Kędziorek. Jak pokochać osiem nóżek", a napisała ją znana aktorka, Diana Amft (wiecie, ta, która grała w filmie "Z pamiętnika lekarki"). Jest to nowość od Wydawnictwa Debit. Tę krótką, bo zaledwie 32 stronicową historyjkę o pajączku, na język polski przetłumaczyła Agata Janiszewska.


 Kiedy mały pajączek spostrzega, że ludzie się go boją, bardzo chce dowiedzieć się, dlaczego tak jest. Co jest w nim takiego strasznego? On sam tego nie wie. Postanowił więc zapytać o to swoich bliskich. Pierwszym pająkiem, któremu zadał to pytanie, była jego mama. Nie znała ona jednak na nie odpowiedzi,  ale zachęciła synka, aby sam spróbował ją znaleźć. Tak więc za namową swojej mamy, pajączek wyruszył dalej. O to samo zapytał wujka Długonogiego, a właściwie Oskara, który uważał, że ludzie są po prostu zazdrośni. Nie rozumieją, jak to możliwe, że pająki nie potykają się o swoich osiem nóg, kiedy oni mają taki problem, mając tylko dwie! To nie była jednak satysfakcjonująca odpowiedź, dlatego Kędziorek poszedł dalej. Zapytał kuzyna Hipka, ciocię Leokadię, przyjaciela Apsika, pająka Pakera, a nawet śliczną kuzynkę Bellę, która uważa, że pająki wcale nie są straszne, tylko piękne. Każdy zapytany pająk udzielał coraz to innej odpowiedzi, która niestety Kędziorka nie przekonywała... Gdy jednak zapytał babcię Apolonię, ta powiedziała mu coś, co bardzo dociekliwego pajączka zainteresowało... 

 Czy Kędziorek w końcu znajdzie odpowiedź na nurtujące go pytanie? Co powie mamie, gdy wróci do domu? Tego dowiecie się, zaglądając do lektury. 





 Ja mogę Wam tylko powiedzieć, że książeczka jest warta uwagi. Opowieść jest ciekawa, ale i zabawna. Sam bohater to słodki pajączek, o dużych maślanych oczach. Takiego pajączka nie można się bać, a nawet nie trzeba. 

 Cała książka jest w moim ulubionym kwadratowym formacie, w twardej oprawie przypominającej album. Okładka przedstawia nam naszego bohatera, tytułowego Kędziorka. Tytuł zaś zapisany jest nietypową czcionką, która osobiście przypomina mi... odnóża pająka. :) To bardzo ciekawy dodatek. Na pewno na szczególną uwagę zasługuje przepiękna szata graficzna Martiny Matos. Obrazki są kolorowe, a postacie pajączków bardzo sympatyczne. Nie znajduję tu żadnego strasznego ani groźnego pająka. Język jest prosty i przystępny dla młodego czytelnika. Całość czyta się szybko i przyjemnie. 

 Kiedy czytałam Antosiowi Kędziorka, dialogi wypowiadane przez pająki, każdemu z ośmionogich zmieniałam głos. Kiedy wchodziłam w rolę Apsika, po kilku wypowiedzianych słowach, dodawałam udawane kichnięcie. Wiecie, ile było przy tym śmiechu? :) Albo gdy czytałam wersję Pabla, pająka artysty. Wtedy zaciągałam tak trochę po francusku. Sam Pablo takiego francuskiego malarza przypomina. Tak więc czytając "Pająka Kędziorka", mieliśmy dodatkową zabawę, której towarzyszyła salwa śmiechu :) 


Książeczka jest wyjątkowa również z innego powodu. Zawiera mądre przesłanie, które wzajemnej akceptacji i sympatii.  

Może pająki nie są takie straszne, jak je malują? Mnie teoria babci Apoloni przekonuje. Co takiego powiedziała Kędziorkowi? Sprawdźcie sami :)

 Czy takiej książeczki nie warto podsunąć dziecku?

Jak najbardziej polecam  :)

Książeczkę znajdziecie tutaj ---> KLIK

"Kędziorka" mogłam zrecenzować dla Was dzięki

Wydawnictwu Debit

Komentarze

  1. Ja nie lubię pająków, ale staram się tym nie zarażać dzieciaków. Fajna pozycja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie lubie wręcz się ich boję. Trudno powiedzieć dlaczego bo nigdy żaden krzywdy mi nie zrobił :D

      Usuń
  2. Moje dziecko boi się pająków, jednak książeczki o pajączkach bardzo lubi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas trudno powiedzieć. Tosiek jest na takim etapie,że interesuje go każde stworzonko :)

      Usuń
  3. Świetna książka:) Czytałyśmy ją wczoraj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My do niej wracamy często. Tosiek uwielbia te piękne kolorowe ilustracje :)

      Usuń
  4. Nie znamy tej książki, ale pajączki wyglądają uroczo. Ja na szczęście nie mam problemu z tymi stworzonkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te w książeczce są słodkie (jeśli można tak powiedzieć o pająkach) :D

      Usuń
  5. Może Sama sobie kupię te książeczkę, bo za pająkami nie przepadam 🙂 Ale tak serio - dla dzieci super. Plusik za treść, bo chyba większość maluchów pająków się po prostu boi ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że książeczka zjedna do siebie maluchy i nie tylko :) Ja jestem kupiona :)

      Usuń
  6. Ja się boję. Niestety, odczulanie i książki nie pomagają. Ale warto próbować.

    OdpowiedzUsuń
  7. Urzekły mnie te ilustracje i tak jak Ciebie, te maślane oczy Pajączka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie że ktoś odczarowuje dziecięce strachy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie się z Tobą zgadzam i biję brawo dla autorów takich historyjek :)

      Usuń
  9. Nie boję się ich , tylko okropnie nie lubię ;P mam wspomnienie z dzieciństwa, z drzemki budziło mnie swędzenie, które okazało się ohydnym, włochatym pająkiem, miałam 5 lat i siedzi w pamięci.... starałam się jednak swoim dzieciakom wpajać pożyteczne istnienie pająków, chyba mi nie wychodziło, ponieważ ich nie lubią. Ale nie miałam takiej pożytecznej książki :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie chciałabym mieć takiej pobudki za nic w świecie :)

      Usuń
  10. Wyjątkowa książeczka i fajna recenzja. Podoba mi się to jak piszesz. Czyta się w przyjemny sposób. To nie pierwszy raz kiedy tu jestem i naprawdę podobają mi się Twoje opisy książek.Ps.A tamten pająk to dodatek do książki był? Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miłe słowa. Fajnie, że są ludzie, które doceniają mój wkład w pisanie bloga :) A jeśli chodzi o pająka...ulepiłam go z plasteliny :)

      Usuń

Prześlij komentarz