Motoryka mała, to w wielkim skrócie wszystkie te czynności, które mają związek z pracą i sprawnością dłoni i palców. Chodzi tu m.in. o: chwytanie, łapanie, ściskanie, rzucanie, lepienie, malowanie, itp. Motoryka mała odgrywa bardzo ważną rolę w przyszłej nauce pisania dziecka, rysowania czy malowania kredkami.
Dzisiaj chciałabym się podzielić z Wami naszymi sposobami na jej ćwiczenie poprzez zabawę. Jest ich ponad 50! No bo wszyscy wiemy, że nauka poprzez zabawę przynosi największe efekty. Dziecko, które nie za bardzo lubi ćwiczyć i szybko się tym nudzi, poprzez odpowiednią zabawę, nawet nie zdaje sobie sprawę, że jednocześnie wykonuje jakiekolwiek ćwiczenia dłoni i palców, a te pracują cały czas ;)
Synek miał pewne problemy z chwytaniem przedmiotów. Polegało to na tym, że nie trzymał ich pewnie i mocno. Jego rączki były troszkę "leniwe", musieliśmy więc pomóc mu je rozruszać ;)
Podczas spotkań z panią logopedą, synek bawił się różnymi zabawkami. Jak dowiedzieliśmy się od niej, sprawność manualna ma ścisły związek z rozwojem mowy. Dlatego jeszcze bardziej postawiliśmy na wszelkie zabawy, które usprawnią jego rączki...
Być może większość pomysłów jest Wam dobrze znana, ale może znajdą się wśród nich takie, o których nie wiedzieliście. Na blogu pokazywaliśmy sporo pomysłów, które z powodzeniem można wykorzystać do ćwiczeń motoryki małej. Aby nie powtarzać wpisu, po prostu wstawię zdjęcia i link odsyłający. Będzie to więc taki wpis, w którym dominować będą zdjęcia 😉 Pochodzą one z różnych okresów życia Tośka i były robione różnym sprzętem, dlatego proszę o wyrozumiałość...
O motorykę małą staraliśmy się "dbać" od samego początku. Z kilkumiesięcznym maluszkiem zabawa polegała m.in. na chwytaniu przez niego przedmiotów, np. grzechotki i chociażby potrząsanie nią. Antoś bardzo lubił łapać nas za palce i potrząsać nimi, śmiejąc się przy tym głośno. Z czasem takie chwytanie, stało się jego sposobem na unoszenie się do pozycji siedzącej :) .
Innym sposobem na zabawę z malutkim synkiem, były wszelkiego rodzaju masażyki jego dłoni oraz wierszyki paluszkowe. Jednym z jego ulubionych, była "KANAPKA" , a wyglądała ona mniej więcej tak:
Później przyszedł czas na interaktywne książeczki. Z otworami o różnych fakturach, okienkach, wybrzuszeniach. Błyszczące, matowe, z folią lub futerkiem, z guziczkami, po naciśnięciu których, usłyszymy różne dźwięki. Takie książeczki były dla niego bardzo ciekawe. Synek lubił się nimi bawić i je dotykać. Wodząc po nimi paluszkami, czuł różne powierzchnie, badał je dotykiem i porównywał. To było dla niego również przyjemne.
Antoś uwielbia kąpiele. Podczas nich również bawi się różnymi statkami i pojemnikami. Nalewa do nich wodę, przelewa z większego pojemnika do większego i na odwrót. Stara się to robić dokładnie i precyzyjnie. Tak, aby nie wylała się ani jedna kropelka :) Zanurza rączki w wodzie, pozwala, aby przelewała mu się pomiędzy paluszkami, moczy gąbkę i ją wyciska. Choć nie zdaje sobie z tego sprawy, w taki sposób również ćwiczy swoje rączki ;)
Bardzo ciekawe okazały się dla nas warsztaty z Sensoplastyki©. Uczestniczyliśmy w nich kilkakrotnie i to była wspaniała zabawa. Przede wszystkim mogliśmy się babrać bez zmartwień, na pełnym luzie. Na tym w końcu one polegają.
|
Zajęcia Sensoplastyki© |
Antoś bawił się różnymi produktami: mąką, wodą ryżem. Powstawały tym samym przeróżne masy, tj. ciastolina, ciecz nieniutonowska. Do jego malutkich rączek trafił ryż kasze, fasole i inne ziarna. Zabawa była przednia, a moje dziecko choć ubabrane po same uszy, było przeszczęśliwe. Antoś mógł mieszać, ugniatać, wąchać, przelewać, przesypywać. Wszystkie produkty były dla niego bezpieczne i dostarczały wielu bodźców sensorycznych. Jeśli w Waszym mieście są organizowane takie warsztaty, gorąco polecam. O tego typu warsztatach miałam napisać już dawno, jednak wciąż wypadały mi z głowy. Obiecuję jednak, że niebawem pojawi się fotorelacja z tego, jak fajnie się na nich bawiliśmy ;)
Malowanie, rysowanie, to kolejny świetny sposób na usprawnienie małej motoryki. Oczywiście nie wymagajmy od maluchów arcydzieł. Podsuńmy im kredki, farby, flamastry i zobaczmy, co będzie się działo... My testowaliśmy z różnymi fakturami i materiałami do malowania: folia bąbelkowa, folia aluminiowa, makaron, malowaliśmy palcami i całą dłonią, kawałkiem kapusty pekińskiej (KLIK), widelcem, jabłkiem,butelką, kredą, malunki powstawały też na piance do golenia! Polecam, świetne urozmaicenie, a i efekty końcowe są zachwycające!
|
Malowanie kredkami |
|
Malowanie farbami na gazetach |
|
Rysunki z odbić dłoni |
|
malowanie na foli bąbelkowej |
|
malowanie ozdób z masy solnej |
|
Tęcza malowana jabłkiem |
|
Antos maluje kapustą i rolkami ;) |
|
Malowanie palcami |
|
Malowanie palcami |
|
|
Malowanie na piance |
Do tej zabawy wykorzystaliśmy piankę do golenia (ale może być także ta do włosów), kolorowe barwniki, patyczek do szaszłyków, kartki papieru z bloku technicznego oraz nożyk i pojemnik. W pojemniku rozprowadzamy piankę, którą wyrównujemy. Na wierzch wyciskamy różne kolory barwników i przy pomocy patyczka tworzymy esy-floresy. Następnie kładziemy na to papier lub wycięte z niego szablony. Czekamy chwilę i przy pomocy nożyka, ściągamy piankę. Na papierze pozostaną nam wielobarwne malunki, które pozostawiamy do wyschnięcia.
|
Malowanie makaronu |
|
Kreda |
Lepienie z plasteliny, ciastoliny, masy solnej
Jedna z najbardziej ulubionych aktywności młodego. W domu zawsze mam zapas pudełka plasteliny, ale robimy tez własne masy, tj. masa solna czy ciastolina. Na blogu pojawiły się już nasze sprawdzone przepisy:
Masa solna
|
Lepienie z plasteliny |
|
Masa solna |
|
Masa solna |
Mamy także masę plastyczną, która świetnie się sprawdza. Do zestawu dołączone są foremki i nożyki oraz inne dodatki, dzięki którym możemy stworzyć przeróżne rzeczy :) Pisaliśmy o niej TUTAJ.
|
Masa plastyczna Easy Creative |
Budowanie z klocków
Chyba nie ma dziecka, które nie lubiłoby klocków? Przynajmniej ja takiego nie znam. Klocki dają niesamowite możliwości zabawy. Sama będąc dzieckiem miałam ich wiele różnych rodzajów. Antoś z klocków układa wieże (aczkolwiek preferuje garaże 😊) i inne budowle. Nasze klocki wykorzystujemy także do nauki kolorów. Wtedy Antoś je segreguje lub przenosi z miejsca na miejsce.
Klocki sensoryczne z wytłaczanek po jajkach
Mieliśmy okazję wykonać także własne klocki. Jako materiałów użyliśmy wytłoczek po jajkach. Wycięłam z nich różne "klocki", które pomalowałam farbami. Kurs na ich wykonanie pojawił się na naszym blogu i czeka na Was >>TUTAJ<<.
Układanki drewniane, puzzle
Układając tego typu układanki, dziecko ćwiczy koordynację oko-ręka, skupienie, zapamiętywanie no i oczywiście precyzja. My zaczynaliśmy od drewnianych układanek, które bardzo młodemu się spodobały. Pokazaliśmy mu, gdzie należy umieścić dany element, potem metodą prób i błędów, robił to sam. W układankach i puzzlach, trzeba tak "manewrować" rączkami, aby umieścić fragmenty w odpowiednich miejscach. Świetna zabawa i super ćwiczenie.
Ciepło czy zimno?
Zabawa polegała na tym, że do jednej miski wkładaliśmy lód. Synek obserwował, co się z nim dzieje (roztapia się i tworzy z niego woda). Badał jego konsystencję paluszkami, próbował ściskać, a nawet tworzyć kulki). :)
Bańki
Czyli to, co tygryski lubią najbardziej. Robienie baniek jest przyjemne, jednak rozbijanie próbowanie ich złapać oraz rozbijanie ich w dłoniach, dla dzieci jest chyba najprzyjemniejsze! 😉
Wspólnie gotowanie i pieczenie
Synek bardzo lubi pomagać mi w kuchni. Jego ulubionym zajęciem jest... pieczenie ciast. No... może nie wkłada blachy z ciastem do piekarnika, jednak bardzo chętnie uczestniczy w całym "procesie tworzenia": wsypuje szklanką, łyżeczką, miesza, ugniata, wałkuje. W taki sposób łączymy przyjemne z pożytecznym :)
Ptaki - Chwytaki
Zabawka wykonana ze spinaczy, wspaniale ćwiczy paluszki. Zabawa polega na chwytaniu "robaczków" w ptasie dzióbki. Kursik na nią, znajdziecie w naszym wpisie o TUTAJ.
Żelowe woreczki sensoryczne
Jak je wykonać? Nic trudnego. Przekonajcie się sami zaglądając TU. Super zabawa dla małych paluszków ;)
Cięcie nożyczkami
Cięcie papieru dla samego cięcia. Antoś nie potrafi jeszcze ciąć po linii, jednak umie już prawidłowo trzymać nożyczki w rączkach i posługiwać się nimi. Zaczęliśmy od cięcia gazet i cienkich kartek. teraz wchodzimy na wyższy poziom i próbujemy przeciąć cienką tekturkę. Potrzeba tutaj większego nacisku i pracy dłoni. Cięcie tekturki mamy również opanowane ;) Najważniejsze, że synek się nie zniechęca. Ba! Uwielbia ciąć nożyczkami, dlatego muszę być zawsze obecna. Wiecie, gdyby przyszło mu do głowy spróbować przeciąć inne rzeczy lub materiał. Z tego, co słyszałam od znajomych, gdy ich pociechy uczyły się ciąć nożyczkami, obcinały sobie swoje włosy, także ja stoję na straży. Włosy obcina nam fryzjerka i niech tak zostanie ;)
Stemple z ziemniaka
Jak je zrobić? Nic trudnego. TUTAJ wpis z instrukcją jak je wykonać ;)
Pieczątki z nakrętek od butelek
Służyły nam naprawdę długo. Potem jeszcze wykorzystałam je w swojej pracy z dziećmi. Maluchy były zachwycone ;) O tym, jak je wykonać, napisałam tutaj >>KLIKUKLIK<<
Zabawy z gazetami
Banalna zabawa, która daje dziecku niesamowitą frajdę, ale także pomaga rozładować napięcie. Stare gazety drzemy na kawałki, gnieciemy, formujemy kule i małe kuleczki...
Nawlekanie słomek na sznurówkę
Bardzo prosta zabawka, która zapewni rozrywkę dziecku na długi czas. Do zabawy będziemy potrzebować:
-kolorowych słomek
-sznurka lub sznurówki do butów
- pojemniczka
- nożyczek
Kolorowe słomki tnę na równe kawałki i umieszczam w miseczce. Jeden koniec sznurówki zawiązuję w supeł, a następnie pałeczkę przejmuje moje dziecko! 😉 Jego zadaniem jest nawlekanie słomek na sznurówkę. W tej zabawie popracują paluszki. Zabawa zajęła synka na długi czas. Taki sposób dziecko może nawlekać również makaron typu rurki. A gdy dodamy do tego jeszcze farby, możemy stworzyć piękne korale!
Nakładanie gumek recepturek i spinaczy na rolkę po papierowym ręczniku
Przerzucanie resoraków przez rolkę (tunel)
Ot, młody wpadł na taki pomysł, że swoje resoraki będzie przerzucał przez rolkę, na którą wcześniej nakładał gumki i spinacze.Jego kreatywność zaskoczyła mnie już nie jeden raz!
Segregowanie makaronu
Według koloru, kształtu, wielkości.
Butelki sensoryczne
Do małych plastikowych butelek, wrzucam różne materiały, o różnym kształcie, kolorze i wadze. Do niektórych wsypuję brokat i wlewam wodę. Takie buteleczki zapewniają stymulują zmysł wzroku, słuchu, węchu i dotyku. Dziecko może nimi potrząsać, stawiać jedną na drugiej, ustawiać obok siebie lub zmieniać ich położenie czy po prostu naciskać. Więcej o takich buteleczkach pisałam TUTAJ.
Papierowe pacynki
Pisałam o nich TUTAJ. We wpisie znajdziecie szybkie DIY, jak je wykonać. Zrobiłam dla nas dwie pacynki: motylka i biedronkę ;)
Dary jesieni - jesienna sensoryka
Jesienną porą wiele spacerujemy. Szukamy oznak i darów jesieni. Zabieramy je do domu, bawimy się nimi, badamy ich faktury, zapachy i tworzymy przeróżne dekoracje :)
Zabawy hydrożelem
Hydrożel, to ozdobne kulki, które możemy kupić w kwiaciarni. Możemy je też z powodzeniem wykorzystać o naszych zabaw. Wystarczy do pojemnika wsypać te malutkie kuleczki i zalać je wodą. Będą one je stopniowo wchłaniać i się powiększać tworząc przyjemne w dotyku żelowe kulki. Dziecko może je łapać, przesypywać do butelki, sortować paluszkami lub pędzlem. Możemy też w hydrożelu schować jakieś małe figurki, które nasza pociecha musi wyłowić.
Zabawy nakrętkami od butelek
Nakrętki zbieramy od dawna i przekazujemy osobom, które zbierają je na słuszne cele. Oprócz tego, wykorzystywaliśmy je także do zabawy.
Zabawy domowymi narzędziami kuchennymi
Jak się okazało, synek przejawiał zainteresowanie gotowaniem już od samego początku. Sprzęty kuchenne były "zabawkami", po które chętnie sięgał. Lubił nimi potrząsać, machać, a nawet bawić się w muzykanta (waląc łyżkami w miski i garnki z różnym natężeniem 😉)
Pompony
Pomponiki są mięciutkie w dotyku. My wykorzystywaliśmy je do kreatywnych zabaw plastycznych, ale także do tych wspierających motorykę małą: podrzucanie, sortowanie według kolorów, rzucanie do celu, itp)
Piłki
Zabawy piłkami o różnej wielkości i powierzchni tzw. piłki z wypustkami. O pomysłach na zabawy piłkami, pisałam TUTAJ. Stymulujemy tutaj zmysł dotyku, umiejętność chwytu, rzutu, popychania wprawiając piłkę w ruch, itp.
Zabawa w piaskownicy i piaskiem na plaży
Cudowna zabawa! Do piaskownicy zabieramy wiaderka, łopatki, grabki, foremki, auta i wszystko, co możemy wykorzystać do zabawy w piasku, np. szyszki, gałązki, a nawet wodę (na błotko) piórka i muszelki, gdy bawimy się na plaży.
Dziecko przesypuje, wsypuje i wysypuje piasek, buduje zamki i fortece. Ma tutaj pełen popis i może puścić wodze fantazji tworząc różne kształty (wybijając je z foremek Babko, babko udaj się... :)). Motoryka mała i koordynacja ruchowa pracują na pełnych obrotach.
Kolorowy ryż
Jak go zrobić i jak się nim bawić? Tutaj macie link do wpisu na ten temat >> KLIK<<
Tęcza - układanka sensoryczna
Zalega Wam w domu tektura? nie wyrzucajcie jej. Możecie ją stworzyć do wykonania tęczowej układanki sensorycznej lub sensorycznego dinozaura.
Dinozaur sensoryczny
Bardzo fajna sensoryczna i recyklingowa zabawka - TU pokazałam, jak zrobiłam tego prehistorycznego gada ;) Jak widzicie na załączonym obrazku, ozdobiłam go różnymi materiałami.
Wyławianie przedmiotów z wody
Do miski z wodą (lub bez) wrzucałam różne rzeczy, a zadaniem synka było je po prostu wyłowić.
Spinacze
Jedną z zabaw, w której wykorzystaliśmy spinacze, był kolorowy ludek. Do jego wykonania użyłam:
- kolorowe spinacze
- flamastry w kolorze spinaczy
- papierowy duży talerzyk
- wstążeczkę
Na talerzyku namalowałam ludzikowi twarz, a wokół głowy, kolorowe prostokąciki. Tą zabawę wykorzystaliśmy nie tylko do ćwiczenia rączek (chwytu, naciskania, przypinania), ale także do nauki kolorów. Niby nic takiego, a synkowi zapewniło mega fun 😉
Spinacze przyczepialiśmy także do koszyczka 😉
Naklejki
Dzieci
uwielbiają naklejki. Ja również bardzo je lubiłam. Nawet miałam swój
album, w którym je gromadziłam. Naklejki można zakupić praktycznie
wszędzie: "luzem" lub jako uzupełnienie do książeczek z zadaniami. My
mamy ich naprawdę pokaźną kolekcję ;)
Gniotek
To kolejna świetna zabawka, którą wykonamy w domu. Potrzebne nam będą:
- balon
- mąka ziemniaczana
- butelka
- lejek
- odrobina wody
- flamaster
-włóczka na włosy
- nożyczki
- patyczek do szaszłyków
Do butelki wkładam lejek i wsypuję mąkę Pomagam sobie patyczkiem. Dodaję trochę wody. Następnie zdejmuję lejek a na butelkę nakładam trochę nadmuchany balon. Butelkę odwracam do góry nogami , aby mąka sprawnie się przesypała. Delikatnie ściągam balon i powoli spuszczam powietrze (trzeba uważać żeby mąka się nie wydostała, bo nas obsypie 😉). Dociskam, aby nie zostało w balonie powietrze, a następnie balon zawiązuję na supełek. Flamastrem maluję buźkę i doczepiam włóczkowe włosy. Gniotek jest gotowy. Możemy zacząć zabawę, czyli ugniatać ściskać, rozpłaszczać, rozciągać. Wszystkie chwyty dozwolone 😉
To chyba byłoby na tyle. Jeśli przypomni mi się jeszcze jakaś zabawa, która wspiera motorykę małą - uzupełnię wpis. A już niebawem pokażę Wam kilka gier, które bardzo lubimy i które świetnie wspierają motorykę małą.
A Wy jakie macie pomysły na ćwiczenia małych rączek Waszych pociech?
No naprawdę jest ich sporo! Ja jeszcze mam czas na niektóre z nich bo córeczka mała ale dużo już znamy! ❤ my mamy taką kostkę edukacyjną i myślę, że to też do ry pomysł na metoryke, polecam :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńMotoryke *
UsuńAle mega duża baza zabaw:) Większość jeszcze przed nami, ale w przyszłości na pewno wykorzystam:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne ćwiczenia zaleźliśmy tu kilka dla siebie
OdpowiedzUsuńWspaniałe pomysły! Nauka przez zabawę, to najlepsze co możemy zaoferować naszemu dziecku. Spędzamy z nim czas i zamiast marnować go na wygłupy, możemy dodatkowo czegoś dziecko nauczyć, czyli przyjemne z pożytecznym :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite ile zabaw można wymyśleć, skarbnica wiedzy.
OdpowiedzUsuńIle propozycji! Część już robiliśmy ;-)
OdpowiedzUsuńjakie fajne propozycje i ile ich. szkoda, że moje wnuki juz duże:-)
OdpowiedzUsuńWow! I aż tyle propozycji. :) Super, że przywiązuje się coraz większą wagę do tego, by zabawy od najmłodszych lat czegoś uczyły lub przygotowywały dzieci do innych umiejętności.
OdpowiedzUsuńSkradłam wierszyk o smarowaniu chleba, tak poza tym pracowite z was pszczółki.
OdpowiedzUsuńsuper propozycje, z pewnoscią niektóre wykorzystam,
OdpowiedzUsuńFajne zaba y. Wieku z nich nie robiliśmy i na kilka nie jest jeszcze za późno.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis, z pewnością przyda się nie jednemu rodzicowi.
OdpowiedzUsuńWow, niezłe zestawienie :) Moje dzieci jak były małe, to dużo z tych rzeczy robiły a ja nawet nie miałam świadomości, że coś w ten sposób ćwiczą. Niektóre z tych propozycji zabaw pewnie i teraz by im się spodobały.
OdpowiedzUsuńSamej zdarza mi się prowadzić różne sensoryczne zajęcia dla dzieci (i ich rodziców) i wszyscy świetnie się bawią!
OdpowiedzUsuńBardzo wartościowy wpis! Żałuję, że nie miałam dostępu do takich informacji dużo wcześniej, bo bardzo by mi się przydały.
OdpowiedzUsuńSporo tych pomysłów.. niektóre znamy a inne jeszcze nie mieliśmy okazji wypróbować. ;-) Te kotki z rączek są najlepsze i bardzo pomysłowe! ;-)
OdpowiedzUsuń