Ostatnio zwykłe pędzle i pędzelki nam się troszkę znudziły i na razie poszły w odstawkę. Zastępujemy je innymi materiałami :)
Malowaliśmy już rolką po papierze toaletowym TUTAJ, patyczkami kosmetycznymi TUTAJ, czy po prostu dłońmi, o na przykład Tu, gdy tworzyliśmy tęczę. No i dzisiejsze poranne malowanie widelcem
Dziś przyszła kolej na pompony!
Potrzebowaliśmy:
- kartki z bloku
- farby
- spinacze drewniane, w które schwytamy pompony
oraz dużo gazet (my malowaliśmy na podłodze)
Użyliśmy również pokrywki od pojemnika do jajek, w którym mieszaliśmy farby :)
Aha, no i jeszcze jakieś stare ciuszki, które można brudzić do woli :-D
No więc bawimy się!
Oprócz ciekawej alternatywy dla pędzelka, malowanie pomponami, to fajne ćwiczenie dla motoryki małej. Rączka pracuje...
Sama przymierzałam się do tego sposobu malowania, ale Tygrys ku mojej rozpaczy ostatnio niechętnie działa twórczo.
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj za jakiś czas?
UsuńProste, przyjemne i efektowne!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietna alternatywa na zastąpienie pędzelka i do tego można stworzyć prawdziwe arcydzieła ;)
OdpowiedzUsuńU nas na razie była próba, ale Młodemu się spodobało takie "malarstwo", więc niedługo pewnie stworzymy coś jeszcze. Tym razem bardziej "treściwszego" hi hi :)
UsuńBrawo pięknie
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
Usuń