Lubicie sięgać po trylogie? Ja bardzo – zwłaszcza gdy mogę od razu pochłonąć kolejne tomy. W tym roku "Saga Szczecinska" Sylwii Trojanowskiej doczekała się wznowienia nakładem Wydawnictwa Axis Mundi [wspolpraca barterowa], a ja otrzymałam pierwszy tom i… przepadłam bez reszty. Nie spodziewałam się, że historia Magdaleny tak mocno mnie poruszy. Mam nadzieję, że na kolejne części w nowym wydaniu, nie będę musiała czekać. Lubię płynnie przechodzić do kolejnych tomów...
Trzydziestoośmioletnia Magda, po śmierci ukochanego męża Wiktora, wraca w rodzinne strony – do Szczecina i domu dziadka, z którym lata temu zerwała kontakt. Przeprowadzka to nie tylko zmiana adresu – to próba posklejania siebie na nowo, zmierzenia się z przeszłością i odpowiedzi na pytanie: „Co dalej?”.
Dziadek Ludwik cieszy się z powrotu wnuczki, ale wie, że musi zapracować na jej przebaczenie. Między Magdą a Ludwikiem pojawia się napięcie, które pogłębia się, gdy na jaw wychodzą tajemnice z czasów wojny. Czy prawda ich zbliży, czy rozdzieli na zawsze?
Magda stopniowo odnawia relacje – z dawną przyjaciółką Olgą i z samą sobą. Poznaje też Jakuba, który powoli budzi w niej nadzieję na przyszłość. Tylko czy serce zranione stratą potrafi pokochać jeszcze raz?
To historia o żałobie, przebaczeniu, rodzinnych sekretach i sile kobiecego ducha. Napisana z wyczuciem, emocjonalna, pięknie prowadzona opowieść, która trafia prosto w serce. Sylwia Trojanowska stworzyła bohaterów z krwi i kości – prawdziwych, pełnych emocji, z którymi można się utożsamiać.
Nie mogę się doczekać kontynuacji! Jeśli szukasz książki, która wzrusza, wciąga i zostaje z Tobą na długo – to zdecydowanie coś dla Ciebie.
Daj się porwać opowieści o powrotach, które zmieniają życie. Sięgnij po pierwszy tom "Sagi Szczecinskiej" i daj sobie szansę na wzruszenie.
Komentarze
Prześlij komentarz