Ciepło. Najprzytulniejszy poradnik osiędbania, Nina Czarnecka - RECENZJA

 Do niedawna jesień jawiła mi się jako pora roku, którą lubiłam najmniej. No bo przecież dni są krótsze, chłodniejsze. Jest wietrznie i deszczowo. Drzewa zrzucają liście i są nagie. Dopiero niedawno odkryłam, że jesień ma jednak w sobie swój urok. Wcale nie musi być ona szara i brzydka. Może być niezwykle kolorowa. O tej porze dni są krótsze, to prawda, za to wieczory są dłuższe, dzięki czemu można oddać się przyjemnej lekturze w towarzystwie aromatycznej herbaty czy gorącej czekolady. 😉 Jesień to przecież ofiarowuje nam cudowne dary: warzywa, owoce, grzyby, kasztany. A liście? No jasne, że spadają, taka jest kolej rzeczy, jednak zanim zlecą z drzew, mienią się różnymi odcieniami żółci, pomarańczy i czerwieni. Wszystko zależy od punktu widzenia. Lepiej zrozumieć to później, niż wcale. 😉


Ciepło. Najprzytulniejszy poradnik osiędbania

 

Jesienią można oddawać się naprawdę wielu przyjemnościom. Można też trochę zwolnić, tak jak natura o tej porze roku. Można odpocząć, skupić się na sobie, swoich potrzebach, swojemu dobremu samopoczuciu.





"Ciepło. Najprzytulniejszy poradnik osiędbania" to niezwykły poradnik, który odkryłam dzięki Wydawnictwu Znak. Obszerna, ale jakże przyjemna lektura, idealna na wieczorny relaks pod kocykiem. Teraz jesienne wieczory kojarzą mi się z domowym ciepełkiem. 😊 Po prostu czuję, że jesień (jak również i zima), to pory w których powinno się zwolnić, odpocząć, jeszcze bardziej zadbać o siebie i swoje lepsze samopoczucie.






Lektura była niezwykle przyjemna i niespieszna. Bardzo spodobały mi się zawarte w niej zdjęcia, choć osobiście wolałabym, gdyby miały jaśniejsze, żywsze tło.😉 Nie przepadam za ciemnym, czarny. No, ale i tak byłam pod ich wrażeniem.



W książce przeczytamy o ajurwedzie oraz jak przenieść ja do swojego życia. Autorka stara się nie kierować nią w życiu. Mnie taka filozofia, wydała się naprawdę interesująca.

 



Jesień i zimą to czas, kiedy można wprowadzić "odpuszczanie sobie" wielu rzeczy, chociażby związanych z internetem. Faktem jest, że w dzisiejszych czasach jest to wręcz niezbędne narzędzie. Przez internet robimy zakupy, płacimy rachunki, kontaktu jemy się z bliskimi, prowadzimy blog, jak i inne portale społecznościowe. Przyznam się szczerze, że póki nie byłam blogerką, do sieci zaglądałam naprawdę sporadycznie. 🙂

 



Od czasu do czasu pisałam posty na moich profilach społecznościowych, zamawiałam książki, opłacałam rachunki, sprawdzałam maile. Teraz korzystam z sieci praktycznie codziennie, choć chcę to ograniczyć. Może być to trudne, ponieważ codziennie dostaję ważne wiadomości czy maile. Postanowiłam jednak, że po powrocie z pracy spróbuję się od niego odciąć. Być dla siebie i bliskich. Był czas, kiedy pisałam recenzje co drugi dzień lub w weekendy. Może uda mi się do tego wrócić? Na pewno będę próbować. 😉 

 


Myślę, że uda mi się dzięki temu zaoszczędzić więcej czasu, być mniej zestresowana itp. Polecam ten poradnik, bo jest naprawdę świetny i daje do myślenia. Pozwala też się odprężyć i skupić na tym, co dla nas ważne. 😊

 

 

 Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Znak




Komentarze

  1. Ten poradnik wydaje się być naprawdę bardzo przyjemny i wart poznania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią zajrzę do niego. Może jesienna chandra nie będzie taka męcząca.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz