"Ogród babci Marcjanny", Agnieszka Nowak, Wydawnictwo Novae Res

Lekka, przyjemna, przepełniona uczuciami oraz kolorowym kwieciem. Taka jest powieść Agnieszki Nowak zatytułowana "Ogród babci Marcjanny"

"Kiedy przychodzimy na świat, wita nas radosny bukiet dla matki. Kiedy umieramy, przynoszą nam wieńce smutnych kwiatów. Kiedy bierzemy ślub, kwiatami życzą nam szczęścia."

Czas bez książki, jest dla mnie czasem straconym. Teraz w moim życiu naprawdę sporo się dzieje. Praktycznie na nic nie mam czasu. Nawet na moje kochane książki, a ja przecież bez nich nie mogę! No nie mogę! 😉Dlatego, kiedy tylko mam czas dla siebie, takie sam na sam ze sobą, nie może obejść się bez lektury. Ostatnio miałam chwilę, kiedy mogłam przeczytać coś niewielkiego objętościowo.

"Ogród babci Marcjanny" to niewielka powieść obyczajowa autorstwa Agnieszki Nowak, wydana przez Wydawnictwo Novae Res. Pomyślałam, że jest to idealna propozycja, która pomoże mi się odprężyć i odpocząć po ciężkim tygodniu. Okładka z miejsca wpadła mi w oko. Już od samego patrzenia na nią, poczułam błogość i spokój. 🙂

Książka liczy 214 stron, ale ja "połknęłam" ją na raz. Dzięki ciekawej treści i płynnemu językowi, czytało mi się ją naprawdę dobrze. To przepełnione ciepłem i przesiąknięte zapachem wiejskich kwiatów historie ludzi, w których życiowe momenty wpisały się kwiaty właśnie. Każdy coś dla nich znaczy, jest symbolem czegoś ważnego. Konwalie, maciejka, niezapominajki, chabry, maki, róże, margaretki, stokrotki...Dla jednych będą to miłe wspomnienia, natomiast innym będą kojarzyć się z trudnymi i bolesny mi przeżyciemi.

Cała fabuła kręci się wokół pięknego ogrodu babci Marcjanny. Kobiety mądrej życiową mądrością, mieszkającej na wsi w domku z zielonymi okiennicami. Opis miejsca jest wspaniały. Sama marzę o tym, aby kiedyś móc zamieszkać w domku na wsi z własnym sadem i ogrodem, może nieopodal lasu? Czytając każdy rozdział, którego nazwa pochodzi od konkretnego kwiatu, jeszcze bardziej zapragnęłam takiego spokojnego życia, wśród piękna natury.

To właśnie ze wsią łączą się miłe wspomnienia z dzieciństwa naszych bohaterów. To tu szukają wytchnienia, pragną odpocząć od miasta, w którym życie pędzi jak szalone. To tu odradza się miłość i budują się nowe relacje, zacieśniają się więzi. Babcia Marcjanna jest dla każdego. Nikomu nie odmówi pomocy, czy mądrej rady od serca. Starsza kobieta jednak nie poucza, ona wiele rozumie, nie ocenia. Po prostu jest, kiedy jej potrzebują bohaterowie. To właśnie jej ogród łączy wszystkie postaci.

Autorka wspaniale opisała uczucia, rozterki i przemyślenia bohaterów. Nie ma tu przesłodzonych opowieści,tylko momenty, które w codziennym życiu mogą przydarzyć się kazdemu. Jej styl bardzo przypadł mi do gustu, a z książką naprawdę miło spędziłam czas. Ogromnie spodobał mi się pomysł motywu kwiatów w powieści. Przyznam szczerze, że nie miałam ochoty kończyć lektury. Nie chciałam rozstawać się z książką. Czułam niedosyt. Mam nadzieję, że każda kolejna książka Agnieszki Nowak zrobi na mnie tak samo dobre wrażenie jak "Ogród babci Marcjanny". To powieść, przy ktorej mozna odpocząć. Polecam!