KSIĄŻKA NA ŚWIĘTA: "Dwanaście życzeń", Karolina Głogowska, Katarzyna Troszczyńska, Wyd. W.A.B


Coraz bliżej święta! W radio rozbrzmiewają już nastrojowe melodie. Mnie ten nastrój również się udzielił, dlatego na razie odstawiłam thrillery i kryminały, które miałam przeczytać i sięgnęłam po odpowiednią literaturę. Pokażę Wam cztery tytuły - mam nadzieję, że do Świąt się wyrobię. Liczę, że przypadną i Wam do gustu i być może skusicie się na nie dla siebie lub sprezentujecie je dla bliskich.

"Dwanaście życzeń", to powieść obyczajowa duetu Karoliny Głogowskiej oraz Katarzyny Troszczyńskiej. Przedstawia ona historię  kobiet z kilku pokoleń, które w jakiś sposób są ze sobą spokrewnione. Akcja książki rozpoczyna się dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia. Podzielona jest ona na trzy części (23 grudnia, 24 oraz 25 grudnia).

Na początku poznajemy Dagnę Kreft, 31-letnią prezenterkę telewizyjną, która wyjechała z rodzinnych Kaczor aby się realizować. Kobieta umawia się na randki, z których niestety nic nie wychodzi. Dagna wstydzi się swoich korzeni, a w rodzinne strony jeździ bardzo rzadko. Niestety to się zmienia, ponieważ w Kaczorach prawdopodobnie doszło do "cudu". Szefowa kobiety każe jej to sprawdzić. Jak się okaże, niniejszy "cud" miał miejsce w...jej rodzinnym domu.

Bogusia, to starsza siostra Dagny. W Kaczorach prowadzi salon piękności. Ma trzydzieści dziewięć lat, czwórkę dzieci (dwoje dorosłych oraz 10 miesięczne bliźniaki) i męża, którego podejrzewa o zdradę. Bogusia została na wsi, choć kiedyś marzyła o Akademii Sztuk Pięknych. Kocha jednak swoje miejsce zamieszkania, uwielbia pomagać rodzicom, jednak jest zazdrosna o to, że to Dagnę rodzice stawiają zawsze na piedestale, mimo, że się nimi w ogóle nie interesuje, natomiast Bogusia jest dla nich na każde zawołanie, o co pretensje ma jej mąż.

Pola - lat 26, absolwentka weterynarii, to niedoszła panna młoda, którą narzeczony porzucił kilka tygodni przed ślubem. Trochę zarozumiała, rozpieszczona. Aby ukarać narzeczonego, myśli o samobójstwie...

Basia, to przyrodnia, starsza siostra Poli. Jej ojciec porzucił ją i matkę, dla Ireny - rodzicielki Poli. Dziewczyny nie darzą siebie siostrzanym uczuciem. Sama Basia, nie ma najlepszych relacji z ojcem, nie widuje się z nim, nie rozmawia. Gdy okazuje się, że jest on ciężko chory, zaprasza ją na Wigilię. Basia jedzie tam ze swoją partnerką, Alicją. nie cieszy się na tę wizytę, wie, że nie będzie tam mile widzianym gościem...

Rita, matka Basi i szefowa Dagny. Kobieta porzucona, jednak ja odebrałam ją jako osobę silną, z mocnym kręgosłupem, aczkolwiek chciałabym wiedzieć, jak mógłby rozwinąć się wątek tej postaci. Nie wiem, co dzieję się dalej po wypadku, a ciekawość mnie wręcz zżera! Rita, to kobieta odważna, wyzwolona. Na brak kochanków nie narzeka, jednak z nikim nie wiąże się na stałe. Czy znajdzie w końcu drugą połówkę?

No i ostatnia bohaterka, Róża. Starsza Pani jest babcią najmłodszych bohaterek (Dagny, Bogusi, Basi i Poli). Babcią jest chyba tylko z nazwy, ponieważ mimo swojego wieku, kobieta przezywa drugą młodość i w tajemnicy przed rodziną, chodzi na lekcje tańca...

"Dwanaście życzeń", to w mojej opinii lekka lektura, którą czyta się ciekawie i przyjemnie. Jeśli liczycie na mega świąteczną książkę w ciepłym klimacie, to niekoniecznie go tutaj znajdziecie. Nie wszystkie bohaterki cieszą się na zbliżające się święta. Masa przygotowań w pocie czoła od samego rana, sztuczne uśmiechy przy wspólnym stole, niezbyt miłe wizyty... Ktoś mógłby się przyczepić, że okładka (którą sama jestem zauroczona), przeczy treści. Jednak każda postać przeżywa święta na swój sposób. Jedne je uwielbiają, dla innych, przyjazd w rodzinne strony jest przykrym obowiązkiem. Akcja według mnie, skupia się raczej na relacjach między bohaterami. Relacjach, które w tak bliskiej rodzinie, powinny być naprawdę silne, jednak tak nie jest. 

Książkę czytało mi się bardzo  sprawnie, aczkolwiek, choć lektura mi się spodobała i mogę ją polecić, to jest kilka rzeczy, które trochę mnie zaskoczyły. Czymś takim, są chociażby urwane wątki niektórych bohaterek. Sama chciałabym się dowiedzieć, jak ułożyło się życie Poli po nieudanej próbie samobójczej? Co z Basią, co z Ritą, no i co z Różą? Jak ich historie się zakończą? Cicho liczę, że być może powstanie jakaś kontynuacja "Dwunastu życzeń". Bo choć Poli nie obdarzyłam specjalną sympatią, ba! Dziewczyna działała mi wręcz na nerwy, to mimo wszystko, chciałabym wiedzieć, co było dalej z nią, co z jej relacjami z przyrodnią siostrą? Czy się zaprzyjaźnią, czy sobie wszystko wyjaśnią?

Niemniej książka naprawdę mi się spodobała. Napisana lekkim piórem, dzięki czemu, publikację czyta się bardzo sprawnie. Bohaterki nie są przerysowane, wydają się wręcz autentyczne, a ich problemy są prawdziwe. Takie, z którymi mamy do czynienia na co dzień, o których nawet w tak magiczny czas, jak Święta Bożego Narodzenia, nie da się zapomnieć. Na koniec dodam, że w książce znalazło się tez wiele zabawnych wątków, jak chociażby wspomnienia o dawnych partnerach Dagny. 
 
"Dwunastu życzeń", to opowieść świąteczna, ale nie taka, która ocieka lukrem. Tutaj dominuje smak słodko-gorzki z naprawdę minimalną nutką słodyczy. Jeśli lubicie takie połączenia, zachęcam do lektury!




Książka jest dostępna TUTAJ.

Za książkę
dziękuję




Komentarze

  1. Z chęcią tę książkę przeczytam w wolnej chwili :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie bym przeczytała. Mnie również udzielił się świąteczny klimat już.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytam zbyt wielu polskich autorów, ale tej książce byłabym w stanie dać szansę :) Historia wydaje się ciekawa i kobieca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wpisuje ja na listę.
    To moj typ na pewno mi się spodoba

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj jak ja lubię takie powieści! Podobno dostanę ją pod choinkę

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam książki w świątecznym klimacie, ale tej jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za tego typu książkami, ale recenzja mnie zaciekawiła. Skoro pozostało tyle urwanych wątków, to pewnie wyjdzie druga część! Może z wątkami Wielkanocy tym razem? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. piękna okładka, mam ochotę na zakup tej książki

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka dzięki recenzji wydaje mi się bardzo ciekawa. Z chęcią przeczytałabym ją z synami

    OdpowiedzUsuń
  10. Okładka do mnie bardzo przemawia! Często poddaje się impulsowi i kupuję książki właśnie ze względu na to, co widzę na okładce :) Ale tu akurat ta lekka fabuła z pewnością przypadłaby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka wyglada na interesujacą moze w wolnej chwili ja przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  12. dzięki za świetną propozycję - nie znałam tej książki a w sam raz dla mnie;) okładka cudna:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz