Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek to jedna z najgłośniejszych i najbardziej tajemniczych historii kryminalnych w Polsce. Mimo że minęło już 15 lat, nadal budzi ogromne emocje. Pamiętam, kiedy pierwszy raz usłyszałam o tej sprawie — widziałam zdjęcie uśmiechniętej nastolatki w telewizji. Od tamtej pory śledziłam każdy program, każdy materiał, każdy wątek związany z jej zaginięciem...
Książka „Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw” autorstwa Marty Bilskiej i Mikołaja Podolskiego [współpraca barterowa z Wydawnictwem Wielka Litera] dosłownie wciągnęła mnie od pierwszej strony. To nie jest zwykły reportaż. To poruszająca, szczegółowa opowieść, która odkrywa kulisy śledztwa, pełnego błędów i zaniedbań. Autorzy pokazują, jak wiele rzeczy zostało przeoczonych lub zignorowanych, co mogło zaważyć na losie tej sprawy.
Podczas czytania czułam narastające napięcie. Każdy rozdział zostawia pytania bez odpowiedzi i sprawia, że trudno oderwać się od kolejnych stron. Świetnie ukazana jest także atmosfera tamtej nocy, kiedy Iwona wracała samotnie z Sopotu do Gdańska, a kamery miejskiego monitoringu zarejestrowały jej ostatnie kroki oraz mężczyznę z ręcznikiem, który wzbudzał tyle kontrowersji. Kim był? Czy widział, dokąd poszła nastolatka? Czy kogoś spotkała? Z kimś rozmawiała? Jak to możliwe, że znajomi, z ktorymi imprezowała na działkach, a potem w dyskotece niczego nie pamiętają? Czy kiedykolwiek dowiemy się, co stało się z Iwoną?
Ta książka to obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy interesują się sprawami kryminalnymi i tajemnicami, które wciąż czekają na rozwiązanie. To nie tylko opowieść o zaginięciu, ale także o ludzkich błędach, niejasnych powiązaniach i dramacie rodziny.
Jeśli chcesz poznać nieznane dotąd fakty sięgnij po „Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw”. Gwarantuję, że nie oderwiesz się od lektury!
Zanurz się w tę historię i przekonaj się, jak cienka granica dzieli prawdę od tajemnicy.
Komentarze
Prześlij komentarz