"Dziewczyna bez dłoni", Malwina Chojnacka

 Już od samego początku czytania tej książki, czułam się niepewnie. Gdzieś z tyłu czaił się lęk i niepewność. Było mrocznie, dziko, nieprzewidywalnie, brutalnie, przemocowo, wulgarnie. 


"Dziewczyna bez dłoni"


Malwina Chojnacka

Wydawnictwo HarperCollins [Współpraca barterowa]


W "Dziewczynie bez dłoni" narracja poprowadzona jest pierwszoosobowo, a całą historię poznamy z perspektywy trzech z czterech głównych postaci: Leny, Niny i Tobiasza. Ich wspólnym spoiwem jest Piotr Nejman. Piotr to popularny pisarz mrocznych powieści, który swoją sławę zawdzięcza brutalnym opisom. Ma specyficzny styl od czytania którego, niejednej osobie jeży się włos na głowie. Przyjeżdża on do oddalonego od tętniącego życiem miasta do pensjonatu Niny w okolicach Czarciego Oka. Towarzyszy mu jego partnerka, Lena, która jest w nim bardzo zakochana, ufa mu bezgranicznie. Nina to kobieta około pięćdziesięcioletnia, którą przez swoją niepełnosprawność fizyczną nie miała lekko. Z Piotrem łączy ją tajemnicza dla Leny więź. Nina jest zafascynowana jego twórczością. Wielbi go niczym bóstwo, a łącząca ich więź jest dość specyficzna, wręcz niezdrowa. Ile jest w stanie dla niego zrobić? 

Tomasz to mężczyzna na życiowym zakręcie. Popadł w poważne kłopoty finansowe. Zostawiła go kobieta, z którą spodziewa się dziecka. Propozycja świetnie płatnej pracy asystenta dla ulubionego autora, Piotra Nejmana, jest więc dla niego niepowtarzalną szansą. Dostaje kolosalną zaliczkę. Nie przypuszcza nawet, jak naprawdę będzie wyglądała jego praca i na jaką próbę zostanie wystawiona jego moralność...

Wszyscy spotykają się w mrocznym, otoczonym lasem i bagnami pensjonacie, w którym autor szuka weny na napisanie nowej książki. W pobliżu pensjonatu znajduje się ośrodek poprawczy dla trudnej młodzieży. To właśnie tam mieszkała Karina, siedemnastolatka, która pracowała też w pensjonacie Niny. Pewnego dnia dziewczyna znika bez śladu. Wkrótce zostaje odkryte jej ciało. Denatka jest naga i ma odcięte dłonie. Dwa lata wcześniej, w zakładzie poprawczym życie odebrała sobie inna dziewczyna. Czy obie śmierci ma ją ze sobą jakiś związek? Kto stoi za zbrodnią?

 Piotr i Nina to postacie, które wydawały się dla mnie najbardziej zagadkowe, ale jednocześnie mroczne. Nie wiem, co Lena widziała w mężczyźnie. Dla mnie było odrażający, przejawiał zaburzenia psychiczne, skłonności do psychopatii. Każdy z bohaterów naznaczony jest w jakiś sposób przez przeszłość. 


"Dziewczyna bez dłoni" to świetnie napisany thriller, który trzyma w napięciu od pierwszych stron. Atmosfera jest tak gęsta, że można kroić ją nożem. Intrygi, zdrady, stopniowo odkrywane, szokujące sekrety i tajemnice, mozolne śledztwo. Powieść czytałam późnymi wieczorami i przyznam się, że odczuwałam niepokój, a mimo to, czytałam dalej, tak bardzo byłam zaintrygowana fabułą.

Jeśli szukacie pełnego emocji thrillera psychologicznego to "Dziewczyna bez dłoni" na pewno zwróci Waszą uwagę. Tej książki długo nie zapomnicie.

Tytuł "Dziewczyna bez dłoni" zamówicie na stronie 

Wydawnictwa HarperCollins 

TUTAJ.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu.

Komentarze

  1. Dawno nie czytałam czegoś, co tak mocno wciąga i wzbudza emocje. Już widzę, że to idealna książka na długie wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, brzmi niesamowicie mrocznie! Uwielbiam thrillery psychologiczne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Opis fabuły jest bardzo intrygujący, zdecydowanie coś dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz