"Łapacz snów", Karolina Filuś

 "Miał mnie chronić [łapacz snów] przed koszmarami, ale prawdziwe koszmary nie spotykają ludzi we śnie, tylko na jawie. Prawdziwe zło wygląda niepozornie, czasem wręcz jest piękne. Kusi nas i nęci, a kiedy odważymy się zrobić krok w jego stronę, zaciska na nas łapska z taką siłą, że nie sposób wyswobodzić się z jej uścisku. Wtedy stajemy z nim sam na sam, a walka, jaka przyjdzie nam stoczyć, nierzadko kończy się sromotną porażką".


"Łapacz snów"


Karolina Filuś

Wydawnictwo BookEnd [Współpraca barterowa]

To fragment pochodzący z książki "Łapacz snów" autorstwa Karoliny Filuś. Nie ukrywam, że książka skusiła mnie przepiękną okładką i malowniczymi brzegami. Jednak to dopiero jej wnętrze i treść mnie zafascynowały.


Weronika jest, nauczycielką jesuka polskiego w liceum. Od dwóch lat jest wdową i nosi żałobę po ukochanym mężu, Łukaszu. Jej związek nie był akceptowany przez jej zamożnych rodziców. Odcięli się od córki. Nie pomogli nawet wtedy, gdy ona błagała ich na kolanach o pomoc dla ciężko chorego męża. Pomógł jej dopiero Antek, w którym jej rodzice widzieli swojego zięcia. Ona była mu bardzo wdzięczna, jednak nie robiła mu nadziei. Za to on żył ją aż za bardzo. Narzuca się jej, wciąż kręci się obok. Zajmuje się szemranymi interesami, ma ludzi od brudnej roboty.

Jej przyjaciółka, Konstancja, wpada na szalony pomysł. Udaje się do agencji, w której mężczyźni pomagają kobietom odzyskać partnera, lub dać mu nauczkę. Przyjmuje ją Przemek, którego prosi, aby pomógł Weronice wrócić do życia, aby uwierzyła, że może być jeszcze szczęśliwa. Na początku mężczyzna odmawia, jednak kiedy poznaje historię Wery, zgadza się. On sam kiedyś przeżył żałobę, więc wie, co wtedy się czuje.

Ich spotkanie miało wyglądać zupełnie inaczej, jednak to los zadecydował za nich. Jednak czy Weronika jest gotowa na nową miłość? W jej pobliżu zawsze kręci się Antek, który zrobi wszystko, aby zdobyć kobietę. Nie cofnie się przed niczym. Jego chora fascynacja jest niebezpieczna nie tylko dla Weroniki...


"Łapacz snów" to przepięknie napisana powieść, którą przeczytałam jednym tchem. Jest to historia młodej kobiety, która straciła ukochanego męża. Nie umie pozbierać się po stracie. Zupełnie przedtala dbać o swój wygląd, życie towarzyskie. Nie wie, jaki plan wymyśliła dla niej przyjaciółka,  która choć działała w dobrej mierze, to jednak w jakiś sposób zadecydowała za nią, co na pewno nie spodoba się bohaterce. Werka czasami mnie irytowała. Wykazywała się zbytnią naumiwnoscią. Natomiast Przemka od razu polubiłam. To mężczyzna o wyjątkowym charakterze, wielkim sercu.

 To historia o stracie, zawirowanych relacjach rodzinnych, wychodzeniu z żałoby, zaufaniu. Bohaterka przeżyje trudne chwile. Pod koniec książki wydarzy się coś strasznego. Coś, co sprawiło, że zmieniłam nastawienie do Weroniki. To, co przeszła, było...Nie chce zdradzać szczegółów. Musicie przeczytać tę powieść. Jest piękna, poruszająca. Nie mogę doczekać się dalszych losów bohaterów. Autorka obiecuje ciąg dalszy, więc czekam...


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu BookEnd 

Komentarze