"Fruit Cup" - Przygotuj owocowy koktajl dla małpiego króla

 Lato trwa, choć wakacje chylą się ku końcowi. Jednak już powoli kompletuję dla nas gry karciane i planszowe, które umilą nam jesienno-zimowe popołudnia i wieczory.


"Fruit Cup"


"Fruit Cup" od Wydawnictwa Egmont [współpraca barterowa] to przepięknie wydana gra zręcznościowa (zamówicie ją TUTAJ). Elementy są solidne, bardzo kolorowe, a fabuła gry jest bardzo ciekawa. Zasady są proste i choć na wieczku podano informację, że jest to propozycja dla graczy w wieku 8 lat, nasz 6-ciolatek z niewielką pomocą, radzi sobie bardzo dobrze, szczególnie w tym prostszym wariancie. Rozgrywka jest szybka, trwa ok. 30 minut, a "Fruit Cup" przeznaczona jest dla 6 graczy.



W solidnym pudełku znajdziemy następujące elementy:

- 6 kolorowych plansz graczy w kształcie owoców (gruszka, banan, arbuz, winogrono, pomarańcze, borówki),

- 60 żetonów punktów,

6 kubeczków w kolorze owoców,

- 6 łyżek w kolorach kubeczków,

- 6 kafli stolików z wizerunkami zwierząt (oraz cyfr na odwrocie),

- 60 kawałków owoców,

- 60 dwustronnych kart zadań (18 kart zadań łatwych, 42 karty zadań trudnych).


Zasady gry są bardzo proste. Każdy z graczy wybiera dla siebie planszę-owoc) i w tym samym kolorze kubeczek oraz łyżeczkę. Ponadto, dobiera do kubeczka 1 kostkę cukru i po trzy kawałki owoców (ćwiartki, kostki, połówki) w każdym kolorze (żółtym, czerwonym i zielonym). Karty ułożone w stosie to zadanie na wykonanie sałatki dla króla. Rozwiązując zadanie z karty, odkrywamy, na jaką sałatkę ma ochotę Małpi Król.


 Za pomocą łyżeczki, usuwamy z kubeczka niepotrzebne owoce. Kto zrobi to szybciej, przesuwa swój kubeczek na najwyżej punktowanym kaflu stolika (krążek z Małpim Królem). Dalej kolejno swoje kubeczki ustawiają gracze, którzy rozwiązali zagadkę. Kto rozwiązał ją źle, więc ląduje na koniec. Gracz, który jest pierwszy, zatrzymuje dla siebie 9 punktów (żeton). Następnie przesuwamy swoje żetony o 1 w lewo. Gracz, który ma najwięcej punktów wygrywa.


Kolejny wariant może być troszkę trudniejszy, ponieważ tutaj potrzeba dokładnie przeliczyć, ile elementów mamy zebrać. Dla naszego młodszego synka, ta wersja jest trudniejsza, więc ten wariant wybieramy z naszym 9-ciolatkiem.


Gra jest bardzo prosta i przyjemna, a elementy robą wrażenie. Dodatkowo, kolorowe kubeczki, łyżeczki i cząsteczki owoców, możemy wykorzystać do innych zabaw, np. ćwiczących motorykę małą, precyzję, płynność ruchów. Może też służyć jako pomoc matematyczna. Jest rewelacyjna. 


Polecam ją do rodzinnych rozgrywek. Warto ją mieć również w swoim przedszkolu, świetlicy, czy gabinecie terapeutycznym. 



"Fruit Cup" to świetna zręcznościowa gra, która ćwiczy umiejętności matematyczne, refleks, skupienie, a także motorykę małą i koordynację wzrokowo-ruchową. Będzie też idealną propozycją prezentową dla dziecka.


Za egzemplarz dziękujemy 

Wydawnictwu Egmont

Komentarze