Koniec wojny. Niespełna siedemnastoletnia Rita Włodarska straciła w niej nie tylko swoją rodzinę. Ukochany tata zginął pierwszy. Później, w powstaniu warszawskim zginęli dwaj starsi bracia. I kiedy już się wydawało, że wszystko się ułoży, wojna się skończyła i wraz z mamą zakończą swoją tułaczkę, wrócą do swojego rodzinnego dworku, z którego musiały uciekać, jej rodzicielka umiera.
"Rita"
Ewa Popławska
Wydawnictwo Pascal [współpraca barterowa]
Sama, postanawia wrócić do rodzinnej wsi Popielewne. Niestety, na miejscu okazuje się, że bezprawnie jej dom zamieszkała rodzina Potockich z nastoletnim synem, Karolem. Pani Potocka przyjmuje dziewczynę pod "swój" dach, dając jedzenie, oferując nocleg, ubrania. Rita nie wyjawia państwu kim jest, jednak Karol wszystkiego się domyśla. Między nastolatkami rodzi się nić porozumienia. Rita postanawia jednak opuścić dworek. Wyrusza do Gdańska, gdzie mieszka Jerzy. Jeszcze przed śmiercią, matka Rity, Łucja, prosiła, aby udała się do niego, ponieważ na pewno jej pomoże. U niego też znajduje się pamiętnik matki, dzięki któremu dziewczyna odkryje jej najgłębsze sekrety.
Czy Jerzego coś łączyło z jej matką? Tego dowie się na miejscu. W Gdańsku Rita udziela korepetycji Mateuszowi, chłopakowi ze wsi, którego uczy pisać i czytać. Razem najmują się też do pracy jako sprzątacze i zaprzyjaźniają się ze sobą. Pewnego dnia Rita przypadkiem spotyka Karola. Okazuje się, że jest redaktorem w gazecie, która nie podoba się ówczesnej władzy. To spotkanie, jak i kolejne, tylko spotęguje rodzące się między nimi uczucie. Jednak Rita jest zdeterminowana walczyć o swój dom i jabłoniowy sad ojca. Czy uda jej się odzyskać majątek? I czy spór o dom między nią a Potockimi zniszczy uczucie, którym darzą się Rita i Karol?
"Rita" to przejmująca opowieść o młodej dziewczynie, która w wyniku wojny straciła wszystko: kochającą rodzinę i dom. Sama jedna, zupełnie nie przygotowana na to, co ją czeka, postanawia zawalczyć o swój majątek. Musi pokonać wiele wyboistych dróg, jednak czy jej się to uda? Pani Ewa Popławska stworzyła przepiękną historię, którą osadziła tuż po drugiej wojnie światowej. Ukazała dość wyraźnie zrujnowane miasto Gdańsk, które próbuje podnieść się z gruzów. Strach mieszkańców, niebezpieczeństwo czyhające na ulicach, napady. A wśród tego rumowiska rodzi się miłość między główną bohaterką, a synem Potockich, którzy bezprawnie zajęli jej dom.
Postać Rity momentami mnie irytowała. Dziewczyna czasami zachowywała się infantylnie, często przepraszała, czasami nie wiedziała, czego chce, lub jak wyrazić słowami to, co czuje. Z drugiej strony wiem, że nigdy nie była uczona pracy, musiała nauczyć się samodzielnego życia. Karol w ogóle wydał mi się nieciekawy, słaby. Taki mamnisynek. Natomiast bardzo polubiłam Mateusza, wiejskiego chłopca, który marzył o tym, aby nauczyć się czytać i pisać. Był pracowity, bystry. Pokazał, że w każdej chwili Rita może na niego liczyć. Pomagał jej, wspierał, nawet stanął w obronie.
Bardzo dobrze czytało mi się tę powieść. Bez problemu potrafiłam wyobrazić sobie każdą opisaną scenę. Pióro, jakim posługuje się autorka, jest piękne i wywołuje wiele emocji. Za te emocje najbardziej dziękuję.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Pascal
Myślę że spodoba mi się ta powieść. Chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuń