"Toska z lasu" to jedna z lepszych serii komiksów, jakie miałam przyjemność przeczytać. Opowiada ona przygody nastoletniej Toski żyjącej w średniowiecznej Italii. Po ilustracjach od razu może się ona skojarzyć czytelnikowi z żeńską wersją Ronin Hooda. Przynajmniej takie było moje pierwsze wrażenie. 😉
W trzecim tomie akcja rozgrywa się w wiosennej scenerii. Poprzednie dwie części miały klimat jesienny oraz zimowy. Kontynuujemy przygody z poprzednich tomów i próbujemy wypełnić misję. Już kilka miesięcy minęło od kiedy zły Guitier z Brienne porwał księżniczkę Lucillę, córkę księcia Granito Fieramosca z Castelgrelfo.
Stacjonuje on z wojskiem pod murami Florencji, żeby odbić księżniczkę. Jednak boi się, że jeżeli zaatakuje, jego córka zginie. Księżniczki szukają też jej przyjaciele, Toska z bratem, Ronaldem, również się o nią martwią. Postanawiają uratować swoją przyjaciółkę, a w cały plan zaangażować obywateli miasta. Czy im się uda?
"Toska z lasu" to przepięknie ilustrowana seria komiksu od Wydawnictwa Egmont. Na stronach nie brakuje pięknych kolorów i ciekawych scenek. Przygoda, wartka akcja, ciekawe dialogi to ogromne plusy tej serii. Odbiorcą komiksów mogą być zarówno chłopcy, jak i dziewczynki.
Fabuła świetnie pokazuje, że w dziewczynkach również drzemie wielką siła. Są one mądre i odważne, nie straszna im przygoda, w której nie brakuje niebezpieczeństw. Dla przyjaźni nie ma rzeczy niemożliwych. Polecam z całego serca.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Egmont
Rewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuń