"Za każdym razem", Agata Czykierda-Grabowska - RECENZJA

 Z twórczością pani Agaty Czykierdy-Grabowskiej spotykam się po raz pierwszy, jednak myślę, że dzięki jej najnowszej powieści obyczajowej pt. "Za każdym razem" wydanej przez Novae Res, pokuszę się o inne, napisane jej piórem tytuły.

Na tyle okładki widnieje informacja, iż jest to powieść obyczajowa, jednak myślę, że można ją nazwać romansem. Kamila i Marcin to para młodych, szaleńczo zakochanych w sobie ludzi. Spędzają ze sobą każdą wolną chwilę, a mimo to nie są sobą znoszenia. Potrafią się ze sobą świetnie dogadywać. W ich związku nie ma cichych dni. Inny zazdroszczą im tej dojrzałej relacji, ale też mocno kibicują. Zakochani nie zamykają się jednak tylko dla siebie. Mają wspaniałą paczkę przyjaciół, z którymi się spotykają i na których zawsze mogą liczyć. 

Od pewnego czasu, młoda kobieta chodzi zamyślona, zamartwia się czymś. Marcin, jej partner dostrzega to, jednak myśli, że to przez stres związany z pracą zawodową. Kamila myśli o badaniach, jednak Sara, jej najlepszą przyjaciółką i przyszła szwagierka proponuje, aby wykonała test ciążowy. Rzeczywiście, okazuje się, że Mila jest w ciąży. Dzięki się tą informacją z ukochanym. Pierwszy szok przechodzi w ogromną radość. 

Para myśli o wspólnej przyszłości, rodzinie. Niestety, kobieta traci dziecko. Poronienie jest dla niej ciężkim ciosem. Nie może się pozbierać, nie dogaduje się z Marcinem. Unika go, pragnie sama trwać w żałobie. Coraz częściej się kłócą, ich rozmowy skracają się do minimum. Marcin nadal darzy Kamilę silnym uczuciem i nie chce jej stracić. Mimo, iż kobieta odsuwa go od siebie. W tym czasie, koleżanka z pracy Marcina, okazuje mu jawne zainteresowanie. Wysyła śmiałe sygnały. Dochodzi do wielu dwuznacznych sytuacji, niewyjaśnionych spraw, niefortunnych zbiegów okoliczności. Kamila i Marcin oddalają się od siebie. Czy mimo straty i nieporozumień para będzie potrafiła zacząć wszystko od nowa?

 "Za każdym razem" to powieść, która totalnie mnie zaskoczyła. Na początku główni bohaterowie, trochę mnie drażnili. Jednak, kiedy okazało się, że Kamila spodziewa się dziecka, jej postawa i zachowanie zmieniły się. Jakby wydoroślała, nawet w jej wypowiedziach dostrzegłam różnice. Wcześniej wydawała mi się dziecinna.


Nie mogłam oderwać się od tej książki. Fabuła niezwykle mnie wciągnęła, wywołała wiele emocji. Wyciągnęłam się na tyle, że chciałabym poznać dalsze losy bohaterów. Cieszyłabym się, gdyby powstała kontynuacja tej historii. To piękna opowieść, choć nie przeczę, że było kilka sytuacji, które mnie irytowały, jak chociażby pojawiający się miejscami wulgarny język. Jednak jakoś to przełknęłam i skupiłam się na fabule.


Podobała mi się ta miłość łącząca Kamilę i Marcina. To ich szczere, gorące uczucie. Czytając powieść, przypomniał mi się początek mojego związku z mężem, wtedy jeszcze chłopakiem, później narzeczonym. Połączyło nas wyjątkowe uczucie. Byliśmy tak samo mocno w sobie zakochani i mam nadzieję, że mimo wielu przeciwności i życiowych zakrętów, ta miłość będzie trwała nadal. "Za każdym razem" nie jest cukierkowym romansem. Takich unikam z daleka. To życie pracy, które nie jest idealne. Może ktoś w tej historii odnajdzie cząstkę siebie, a być może powieść ta skłoni do refleksji? 


Polecam serdecznie! 💖 

Książkę pt. "Za każdym razem" zamówicie na stronie zaczytani.pl 


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Novae Res



Komentarze

Prześlij komentarz