"Psia chata", Ewa Letachowicz - RECENZJA

 Jestem osobą niezwykle wrażliwą, jeśli chodzi o losy zwierząt. Ciężko mi przejść obojętnie szczególnie wobec ich krzywdy. Niestety, nie mogę pomóc wszystkim braciom mniejszym, jednak cieszę się, że choć w niewielkim stopniu mam udział w tym, że niektórym z nich żyje się lepiej...

 

Psia chata


Jestem pod ogromnym wrażeniem ludzi, którzy pomagają czworakom i przygarniają je do swoich domów, polepszając ich warunki życia. Pani Ewa Letachowicz w swojej książce zatytułowanej "Psia chata", opowiada o takim właśnie domu. Bohaterami tej pełnej ciepła powieści dla dzieci są zwierzęta przygarnięte przez pewne małżeństwo.


W Tajemniczym Domu mieszkają psy: Lungo, Gucio, Pako i Tysia oraz pięć kotów: Lusia, Astra, Arwena, Cekin, Pakuś oraz Daisy. Oprócz tych zwierząt domowych, w książce poznamy również leśną rodzinkę misiów, czy małżeństwo bobrów. Mieszkańcy domu są różnych ras i mają różne przeżycia.


"Psia chata" jest to niezwykle ciepła książka, w której przygody bohaterów śmieszą, ale też wzruszają. Publikacja zaskarbi sobie serca nie tylko młodszych czytelników, ale też tych dorosłych. Historie są krótkie, przez co czyta się bardzo szybko. Treści towarzyszą kolorowe ilustracje. 


Książka bardzo nam się podobała. Historie bohaterów mogą odzwierciedlać ludzkie doświadczenia, mają ukryty sens. 

 


To idealna lektura na dobranoc. Serdecznie polecamy. Tytuł "Psia chata" znajdziecie na stronie zaczytani.pl


Za egzemplarz dziękujemy

Wydawnictwu Novae Res


Komentarze

Prześlij komentarz