Już dawno żadna książka nie rozbawiła mnie tak, jak "Mama w occie. Zabójcze pierogi" autorstwa Marcina Przewoźniaka. Wydawcą pierwszego tomu nowej serii sensacyjno-kryminalnej dla dzieci, jest Wydawnictwo Wilga.
Estera Parzymięs ma trzynaście lat. Czas wolny spędza samotnie w domu, objadając się niezdrowym jedzeniem i korzystając z portali społecznościowych. Nie ma prawdziwych przyjaciół, a jej nazwisko stało się powodem do drwin. Dziewczynka mieszka razem z mamą. Ojciec kilka lat wcześniej zostawił ich dla innej kobiety. Tęskni za wspólnymi chwilami z mamą, jednak ona jest bardzo zajęta. Katrina Vege (a tak naprawdę Katarzyna Parzymięs) jest wielką gwiazdą popularnego programu kulinarnego. Pewnego dnia okazuje się, że ramówka telewizyjna zostaje zmieniona, a Katrina musi poprowadzić zupełnie inny program, tym razem w terenie. Wyrusza więc z całą ekipą do Supraśla, zabierając ze sobą córkę.
Estera jest przeszczęśliwa, bowiem cały czas będzie z mamą, no i w końcu spróbuje tych wszystkich pysznych dań, które mama potrafiła wyczarować na wizji. Jak się później okaże, Katrina Vege nie ma pojęcia o gotowaniu. Wyjdą z tego zabawne perypetie. Już podczas nagrań pierwszego odcinka dochodzi do niespodziewanych wydarzeń. Pan Władysław, szef Stowarzyszenia Kuchnia i Tradycja, zadławia się na wizji kartaczem przygotowanym przez Katrinę. To nie koniec sensacji. W kartaczu znaleziono pierścień skradziony z klasztornego skarbca. Podejrzenia padają na Katrinę Vege. Czy Esterze uda się oczyścić mamę z zarzutów? Kto tak naprawdę chciał zrabować pierścień?
Jeśli szukacie książki, która poprawi Wam humor, to zdecydowanie powinniście sięgnąć po "Mamę w occie. Zabójcze pierogi". Już od samego początku jest zabawnie, a akcja nie gubi tempa. Dialogi są przezabawne, fabuła zwariowana, wciąż się rozkręca. Dzięki temu oraz czarno-białym ilustracjom Agaty Kopff, śmiechom nie będzie końca. Język książki idealnie odwzorowuje ten, którym posługują się dzieci i współczesna młodzież, dlatego jak najbardziej książka trafi w ich gusta. Ja jestem zachwycona książką. Śmiałam się do łez. Gratuluję autorowi pomysłu na zwariowaną fabułę i powalające ze śmiechu dialogi.
Poniżej wstawiam kilka przykładowych i sami przekonajcie się, czy nie są zabawne:
Już z wielką niecierpliwością wyczekuję kolejnych tytułów serii. Ten polecam gorąco!
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Wilga
Twórczość tego autora znam i bardzo lubię, nie dziwi mnie fakt, że ta też jest świetna.
OdpowiedzUsuń