"Smerfy" były jedną z moich ulubionych dobranocek w dzieciństwie. Nic więc dziwnego, że nawet po latach chętnie sięgam po publikacje z nimi związane. Mamy w domu kilka książek z niebieskimi stworkami, natomiast w biblioteczce przeważają głównie komiksy.
SMERFETKA (Tom 3)
(Zobacz)
Dziś chciałabym zaprezentować Wam najnowszy tytuł, jaki pojawił się u nas. Jest to "Smerfetka".
W publikacji znalazły się dwie opowieści: "Smerfetka" oraz "Głód u Smerfów". Tosiek lubi tę bajkę, dlatego chętnie poznał najnowsze przygody bohaterów. Słuchał, kiedy czytałam mu treść w dymkach, ochoczo przyglądał się też kolorowym ilustracjom.
Smerfy stworzył belgijski scenarzysta i grafik, Pierre Culliford, znany bardziej pod pseudonimem Peyo. Jego komiksy zaadaptowano na potrzeby filmów o przygodach niebieskich stworków. Obecnie nowe opowieści o Smerfach tworzą następcy Peyo, w tym jego syn, Thierry.
Nie pamiętam, aby w serialu animowanym, pojawił się wątek, który opowiada o tym, jak Smerfetka znalazła się w wiosce Smerfów. W komiksie poznamy tę historię. W ogóle Smerfetka wyglądała na początku zupełnie inaczej. Jak przeczytamy, ulepił ją z gliny i ożywił za pomocą czarów, zły czarownik, Gargamel. Pragnie się nią bowiem posłużyć, aby zemścić się na Smerfach za swoje niepowodzenia. Chce on, aby Smerfetka narobiła zamieszania w wiosce. Czy rzeczywiście jego plan się powiedzie?
W drugiej opowieści, Smerfy szykują się do zimny, gromadząc zapasy.
Kiedy przychodzą już mrozy, staje się wielkie nieszczęście i spiżarnię trawi pożar. W wiosce nie ma pożywienia, dlatego Papa Smerf postanawia, że Smerfy muszą opuścić wioskę i poszukać jedzenia. Co, albo kto pomoże Smerfom? W jaki sposób uda im się wyjść z tak trudnej dla nich sytuacji?
Uwielbiam przygody Smerfów i zawsze wypatruję kolejnych komiksowych tomików. Wiem, że czeka na mnie i Tośka wiele niesamowitych przygód. Komiks nie jest pozbawiony zabawnych sytuacji, ale też i takich, z których możemy wyciągnąć ważne wnioski i naukę dla nas. Myślę, że to świetne połączenie.
Jeśli Wasze pociechy są fanami Smerfów, lubią czytać komiksy, albo nie do końca przepadają za książkami, to komiksy sprawdzą się idealnie. Nie ma w nich dużo tekstu, ponieważ dominujące są tutaj ilustracje.
Teksty są krótkie, zamieszczone w dymkach, a sama lektura jest lekka, szybka i co najważniejsze - przyjemna. Dziecko nie jest znudzone monotonnym tekstem, a Wy jesteście zadowoleni, że pociecha pogłębia umiejętność samodzielnego czytania. Jak widać, przemawiają za nimi same plusy, dlatego serdecznie polecam Wam komiksy, szczególnie najnowszy tytuł "Smerfy. Smerfetka". 😉
Za egzemplarz dziękuję
Wydawnictwu Egmont.
Tytuł: "SMERFETKA" (tom 3) komiks
Seria: Smerfy
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka
Strony: 64
uwielbiałam smerfy jak byłam mała :D
OdpowiedzUsuńTo ulubione komiksy naszego synka. Ledwie zostanie dostarczony, a już praktycznie przeczytany.
OdpowiedzUsuńZauważyłam że do poprzednich tomów ponownie zagląda i czyta na nowo.
Też polecamy.