"Trzecia żona", thriller psychologiczny Ann Aguirre -RECENZJA


Jesień to pora, kiedy sięgam po takie gatunki czytelnicze, jak kryminały, biografie, literaturę faktu, czy thrillery. I to właśnie thrillery przeczytałam ostatnio, a dziś spieszę, by Wam o nim opowiedzieć.

 
"Trzecia żona" to powieść autorstwa Ann Aguirrre, wydana przez Wydawnictwo Filia. Ja znalazłam ją w Księgarni internetowej Tania Książka. Odsyłam Was do niej, ponieważ znajdziecie tam wiele książek różnych gatunków, w naprawdę atrakcyjnych cenach.

Wracając do książki, "Trzecia żona" zainteresowała mnie opisem oraz tym, że główna postać kobieca, nosi takie samo imię, jak ja. Nie często spotykam się z moimi imienniczkami w literaturze, dlatego tym bardziej chciałam poznać jej historię.

Marlena Altizer nie miała łatwego życia. Pochodziła z patologicznej rodziny. Jako szesnastolatka uciekła z domu. Przez jakiś czas była bezdomna, jednak w pewnym momencie udało jej się dostać na cadting. Była piękną, młodą dziewczyną, dlatego powoli, ale skutecznie zdobywała kolejne zlecenia. Podczas kręcenia jednego teledysku, zostaje zgwałcona przez muzyka. To wydarzenie odcisnęło na niej ogromne piętno. Jej życie zaczyna się zmieniać, kiedy poznaje bogatego biznesmana, Michaela Dursta. Młoda kobieta ulega mu, jest pod wrażeniem jego pozycji.  Mężczyzna adoruje ją, jednocześnie wydaje się bardzo stanowczy, zaborczy i zazdrosny. Oferuje jej lepsze życie, kupuje drogie ubrania. Ma na nią ogromny wpływ. Mówi, w co ma się ubrać, gdzie mieszkać, jaki kierunek studiować. Choć Marlena zdaje sobie sprawę z jego zabórczości, wychodzi za niego za mąż. Od tej pory żyje w cieniu męża, robi to, co jej każe, jest mu posłuszna. Michael kontroluje każdy jej ruch, nie pozwala opuszczać mieszkania bez towarzystwa ochroniarza. Każde nieposłuszeństwo jest skutecznie karane.

Z zewnątrz wydaje się, że kobieta wygrała szczęśliwy los na loterii, jest szczęśliwa przy boku męża, który stale ją adoruje. Jednak za drzwiami sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Wychodząc za mąż za Michaela, Marlena dobrze zdawała sobie sprawę, z kim się wiąże. Wiedziała, że rezygnuje ze swojego życia, z siebie dla życia w przepychu. Teraz wie, że przy boku apodyktycznego męża nie może być bezpieczna. Poprzednie dwie żony Michaela straciły życie. Czy mężczyzna miał coś wspólnego z ich śmiercią? Czy Marlenie również grozi niebezpieczeństwo?


Kiedy chwyciłam za thriller psychologiczny Ann Aguirrre, myślałam, że czeka mnie dobrze skonstruowany thriller, który wciśnie mnie w fotel i od którego nie będę potrafiła się oderwać. I rzeczywiście tak było. Autorka stworzyła ciekawe dialogi oraz scenerię, a także poprowadziła doskonałą intrygę. Pomysł na fabułę był również rewelacyjny, a lekturę czytało mi się naprawdę szybko. Minusem na początku lat, była dla mnie główna postać, czyli Marlena. Autorka postawiła na narrację pierwszosobową, tak więc całą historię poznajemy z perspektywy głównej postaci. Na początku jej postać strasznie mnie irytowała! Gdybym była wredna, napisałabym, że była naiwna i na własne życzenie zagotowała sobie taki los. Wiedziała wszak od początku, jaki jest jej przyszły mąż. Mimo to, zapragnęła luksusów, a ceną za to było poświecenie siebie. Nie znoszę takich charakterów i naprawdę, mimo wszystko, trudno było mi ją zrozumieć. Dopiero później okazało się, że kobieta ma z góry założony plan i weszła w ten związek z premedytacją i uknutą kilka lat wcześniej intrygą. Miała cel, który za wszelką cenę chciała osiągnąć. Nawet, gdyby miała go przypłacić własnym życiem. Zrobiło się więc naprawdę ciekawie, a ja od razu zmieniłam swój stosunek do bohaterki. W cały swój plan kobieta wciąga swoich kochanków Jenny i Vina. Czy sprawiedliwość zatriumfuje? A może Michael znowu wygra i złapie w swoje sidła niczego nie świadomą młodą dziewczynę?

"Trzecia żona" to intrygujący thriller, który czyta się naprawdę dobrze. Podczas lektury, udzielały mi się różne nastroje, odczuwałam wiele skrajnych emocji. Zakończenie dość zaskakujące, pełno intryg, balansowanie na granicy życia i śmierci, paniczny strach, a wreszcie determinacja i rządzą zemsty. Marlena choć na początku wydała mi się naiwną, dążącą do luksusów panną, okazała się silną i zdeterminowana kobietą. A Michael? To prawdziwy tyran i psychopata, który kobiety traktował jak najgorszy sort, szczególnie te, które pochodziły z biednych środowisk. Władza i znęcanie się nad nimi, napawała go wręcz ekstazą. Uważał, że to on je stworzył, ukształtował. Marlena brawurowo mu za wszystko "podziękowała".


Totalnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Byłam w prawdziwym szoku, dlatego mogę napisać, że jest to książka, którą naprawdę warto przeczytać. To thriller psychologiczny, wobec którego nie wolno przejść obojętnie. Znajdziecie go na stronie księgarni w zakładce Nowości. Z pewnością sięgnę po inne tytuły napisane ręką autorki. Za powieść dziękuję Księgarni internetowej Tania Książka.
 

Komentarze

  1. Thrillery psychologiczne to bardzo moje klimaty. Czytałabym z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry thriller psychologiczny na wakacje to fajna sprawa! "Trzecia zona" wydaje sie byc wlasnie takim thrillerem :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że ta książka jest tym, czego właśnie teraz potrzebuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Och, mam ochotę na tę pozycję. Lubię thrillery i ostatnio namiętnie je czytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachęciłaś mnie, chyba sięgnę po nią!

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię thrillery i często po nie sięgam, jestem ciekawa czy ten przypadłby mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo, ta książka wydaje się bardzo ciekawa i intrygująca. Dobra na jesień, w towarzystwie ulubionej herbaty, kocyka i wieczornej ciszy. Tytuł zapisuję, kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. kusi mnie ta książka, chociaż nie przepadam za thillerami, jednak po takim opisie i recenzji dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanawiam się czy dobrnęłabym do końca książki, czy johaterka nie irytowała by mnie zbytnio

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio coraz częściej napotykam tę książkę w internecie i jestem jej coraz bardziej ciekawa. Kwatery chwilowo nie mam czasu na pozycję spoza współprac :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz