PAŁKI KURCZAKA PIECZONE NA RYŻU W CZERWONYM SOSIE Z CZOSNKIEM NIEDŹWIEDZIM

Ostatnio trafiam na wiele wpisów dotyczących czosnku niedźwiedziego. Byłam tej przyprawy bardzo ciekawa. Niestety, w żadnym sklepie nie mogłam go dostać.


 Jakie było moje zdziwienie, kiedy podczas weekendowych zakupów żywieniowych w samoobsługowym sklepie osiedlowym, znalazłam go obok innych przypraw ziołowych! Cieszyłam się bo w końcu przetestować go w swojej kuchni, poznać jego zapach i smak.

Okazja do wypróbowania czosnku niedźwiedziego pojawiła się jako pomysł wykorzystania go w daniu na niedzielny obiad. Przygotowałam pałki kurczaka na ryżu w czerwonym sosie. Często robię te danie, ponieważ przygotowuje je się w miarę szybko, no i później mamy mało zmywania. 😊 Tym razem do sosu postanowiłam dodać właśnie czosnek niedźwiedzi.

Zamiast pałek możecie wykorzystać skrzydełka, udka, a nawet pierś. Jeśli jednak użyjecie piersi, polecam podlewać ją co jakiś czas sosem lub przed końcem pieczenia, na każdą dodać trochę masła, aby nie wyschła.


Składniki:


- pałki kurczaka (moje były z rosołu, ale możecie dać surowe wtedy pieczemy dłużej ok.godziny)
- 1 średnia cebula
- szczypiorek
- 1 łyżka masła
-3 łyżki keczupu
- 2 ząbki czosnku
- ulubione przyprawy: sól, pieprz, słodka papryka, przyprawa do kurczaka lub gyrosa, duża szczypta czosnku niedźwiedziego, czosnek granulowany
- 4 paczki ryżu
- 0,5 l wody

Zalewa:
 

Do rondelka wlewamy wodę, dodajemy masło, keczup, czosnek niedźwiedzi i mieszamy. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem, czosnkiem granulowanym, słodką papryką. Zagotowujemy.

Cebulę i szczypiorek drobno siekamy. Na dno naczynia żaroodpornego wysypujemy surowy ryż, a na niego równomiernie cebulę i szczypiorek. Wyrównujemy. 



Kurczaka przyprawiamy do smaku według własnego upodobania. Układamy na ryżu. Zalewamy wystudzoną zalewą. 



Naczynie wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy: kurczaka surowego 1 godzinę, kurczaka gotowanego 30-35 minut.


Jeśli chcemy mieć chrupiącą i dobrze przyrumienioną skórkę, to wtedy 10 minut przed końcem pieczenia, możemy włączyć termoobieg. 



Podajemy z ulubioną surówką. Danie jest pożywne i naprawdę smaczne. 


Czosnek niedźwiedzi jest delikatnie wyczuwalny, naprawdę nam posmakował. Myślę, że będę go używała częściej w mojej kuchni. Polecam!


A czy  Wy znacie tę przyprawę?

Komentarze

  1. Czosnku niedźwiedziego nigdy nie używałyśmy, a kurczak gości u nas dość często.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczak to mięso, które najbardziej lubię, choć nie jadłam go za dużo, wolę warzywa, sery.

      Usuń
  2. Świetnie wyglądają i na pewno genialnie smakują. Muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wędrówki po kuchni5 maja 2020 00:14

    Czosnek niedźwiedzi dobrze znam, ale najbardziej go lubię w formie świeżych i aromatycznych liści, za którymi warto rozejrzeć się o tej porze roku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie świeżych nie dostałam tylko w formie suszonej przyprawy. Jednak i tak jestem zadowolona, że w końcu udało mi się go dostać i poznać jego smak.

      Usuń
  4. to zadziwiające jak w kuchni trzeba podążać za modą :) już nie trawa cytrynowa, ale czosnek niedźwiedzi

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają niezwykle apetycznie, nigdy nie robiłam ich w taki sposób

    OdpowiedzUsuń
  6. WOW! Wszystko wygląda tak pysznie! W życiu nie pomyślałabym, żeby zestawić ryż z cebulką i szczypiorkiem. Świetny pomysł! Ja akurat na redukcji, to taki posiłek, jak znalazł na obiad albo lunch. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz