"ORKAN DEPRESJA", EWA NOWAK, WYD. EGMONT LITERACKI. KSIĄŻKA DLA MŁODZIEŻY, KTÓRĄ POWINIEN PRZECZYTAĆ KAŻDY RODZIC


"Polska od lat jest w czołówce krajów, w których odnotowuje się najwyższy odsetek samobójstw wśród młodzieży. Ostatnie takie zestawienie przygotował Eurostst w 2014 roku - wtedy Polska zajęła niechlubną drugą pozycję. To bardzo ważny temat, od którego nie można uciekać."
 ("W. Nowak, "Orkan depresja"; od Wydawcy)


Depresja zagarnia pazurami coraz młodszych ludzi. Kilka dni temu oglądałam filmik, który wywarł na mnie piorunujące wrażenie (Klik). 

Czytałam wiele wypowiedzi pedagogów i psychologów, iż problem stanów depresyjnych narasta u coraz młodszych. Nierzadko ich problemy są bagatelizowane, mimo iż młodzi dają w jakiś sposób znać o tym, co czują, wysyłają swoim znajomym i dorosłym sygnały. Często młodzi ludzie nie radzą sobie z wieloma sytuacjami, które dorośli uważają za błahe, mało znaczące. Współczesne dzieci są bardzo wrażliwe, czułe na każde słowo puszczone w ich kierunku. Wiele z nich nie radzi sobie z problemami.
 W czasach internetu jest jeszcze gorzej. Wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą, a wirtualny świat jest miejscem, w którym jedni wyśmiewają drugich, piszą nieprawdę, publikują kompromitujące ich zdjęcia, nagrania. Dochodzi do stalkingu, hejtu i tzw. trollowania.


"Orkan depresja" to najnowsza propozycja Ewy Nowak (Egmont Literacki) skierowana do młodzieży w wieku powyżej szesnastu lat, jednak warto, aby przeczytali ją także dorośli (rodzice, opiekunowie, nauczyciele) aby jeszcze głębiej zajrzeć w umysł młodego człowieka i wiedzieć, co się w nim dzieje. To fikcyjna opowieść, jednak w doskonały sposób nakreśla to, co dzieje się z młodym człowiekiem chorującym na depresję...

Borys Orkan to szesnastolatek, główna postać w tej książce. Narracja w książce przedstawiona jest z jego perspektywy. Chłopak od zawsze miał skłonności do depresji. Jednak przybrały one na siłę po samobójczej śmierci jego sąsiada, Adama, której był świadkiem. Jego nieleczona depresja popchnęła do tego kroku. Ogarniały go napady niepohamowanego smutku. Zapytany przez najbliższych o to, co mu jest, tłumaczył się zmęczeniem lub bólem głowy. Rodzice chłopaka rozstali się, on sam mieszka z matką. Kiedyś relacje Borysa z rodzicielką układały się bardzo dobrze. Teraz jednak dochodzi do wielu spięć, a chłopak nie czuje się zrozumiany, szczęśliwy. Zdarzają się momenty, kiedy chciałby z kimś porozmawiać o tym, co czuje, jakie myśli go gnębią. W ostatniej chwili jednak rezygnuje.


Kiedy jego najlepsza przyjaciółka, Osa, wiąże się z nowym kolega z klasy, Lokiem, chłopak jest wściekły, popada w przygnębienie. Wtedy też pojawia się Głos, który podsuwa mu okropne, dręczące myśli. Orkan jest zły na przyjaciółkę, że ta ukrywa przed nim swoją zażyłość z chłopakiem. On przecież od razu wszystkiego się domyślił, jest wściekły, że przyjaciółka, którą przyjaźni się od lat, ukrywa to przed nim. Borys staje się złośliwy. Głos zaczyna przejmować nad nim kontrolę. Nikt z otoczenia Borysa tak naprawdę nie wie, ci się z nim dzieje, co dzieje się w jego psychice. Niektórzy składają to na symptomy dorastania, burzą hormonów. 


Z kolei brat Ikara, kumpla z paczki Orkana, dwunastoletni Antek, również przejawia stany depresyjne. Dokonuje samookaleczenia, często myśli o śmierci i głośno o niej mówi. Rodzina szuka dla niego pomocy, zabierają go na terapię. Historia tego chłopca również mnie poruszyła. Zaskoczyła mnie również reakcja Borysa, kiedy Ikar wyznał, że o problemach brata poinformował rodzinę. Orkan uznał to za zdradę i brak lojalności. Natomiast starszy brat Antka, bardzo to przeżywał i martwił się o niego.

Kiedy Borys trafia do szpitala psychiatrycznego, spotyka tam inne dzieci z problemami. Poznaje też Miszę, chłopaka z którym się zaprzyjaźnia. Ich przyjaźń trwa także po wyjściu ze szpitala. Misza jest zafascynowany śmiercią, nazywa się jej obrońcą. Ma wręcz obsesję na punkcie samobójstw, lubi o nich słuchać, nagrywa rozmowy osób, które wypowiadają się na ten temat, lub których bliscy odebrali sobie życie. W pewnym momencie chłopak znika, co załamuje Borysa jeszcze bardziej. Przy nowym przyjacielu czuł się sobą, czuł się zrozumiany. Orkan nie chce już żyć, nie widzi sensu swojej dalszej egzystencji, dlatego podejmuje próbę samobójczą. Jakie będą jej konsekwencje? 
 
Książka pt. "Orkan depresja" wywarła na mnie ogromne wrażenie. Autorka doskonale poprowadziła fabułę, wykreowała bardzo realną postać. Powieść czytałam z zapartym tchem, a towarzyszyła mi w czasie lektury cała paleta emocji. Czasami miałam ochotę krzyczeć: ludzie, przyjaźni od się z chłopakiem, kobieto, mieszkasz z nim pod jednym dachem czy nie widzicie, że dzieje się z kim coś niepokojącego. Za chwilę jednak reflektowałam się. Przecież takie zachowania, które zauważano u Borysa często zrzuca się na okres dorastania, buntu, potrzebie zaznaczenia swojej odrębności.  Tak łatwo się pomylić. Trzeba być uważnym, obserwować, słuchać. Aby nie przegapić i nie zbagatelizować symptomów wysyłanych przez dzieci i młodzież. Aby nie było za późno. Być wyczulonym na to, co mówią młodzi ludzie, o czym piszą. Szczególnie jeśli otwarcie lub między wierszami mówią o samobójstwie.

Cała historia to fikcja literacka, jednak wiele podobnych wydarzeń miało miejsce w realnym świecie. Na końcu publikacji zamieszczone zostały kontakty i telefony zaufania, gdzie można znaleźć fachowe wsparcie i pomoc.

Długo nie zapomnę o tej książce. Na końcu było mi tak smutno, iż nie mogłam powstrzymać płynących z oczu łez. Zdecydowanie każdy powinien przeczytać tę pozycję, bez zbędnego tłumaczenia się wiekiem, że jest się na nią "za starym". Naprawdę polecam! Niech temat depresji przestanie być niezręcznym tabu czy powodem do żartów. 


Książkę pt."Orkan depresja"  znajdziecie na stronie Wydawnictwa Egmont TUTAJ.




Tytuł: "Orkan depresja"
Autor: Ewa Nowak
Wydawnictwo: EGMONT
Oprawa: miękka
Strony: 336
Wiek czytelnika: 16+


 Za egzemplarz dziękuję 
Wydawnictwu Egmont

 

Komentarze

  1. Mocna tematyka, obojętnie z której strony się do niej podejdzie, pozostaje w człowieku na dłuższy czas. Teraz się do niej nie przymierzę, nie ten czas w moim życiu, ale tytuł będę miała na uwadze. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka wydaje się naprawdę mocna - ma ciężki temat. Może się skusze i ją przeczytam.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubie ksiażki o depresji a obecnie czytam ,,Depresja jak pomóc sobie i bliskim" wydawnictwa samo sedno, książka świetna!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka zupełnie nie wpisuje się w moje gusta.

    OdpowiedzUsuń
  5. To nie do końca moje gusta czytelnicze, lecz uważam, że warto ją przeczytać, szczególnie gdy samemu jest się rodzicem dorastających pociech. Jest w planach- bez wątpienia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za inspirację. Teraz, kiedy więcej czasu spędzamy w domu, wreszcie jest czas na lekturę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Książki Ewy Nowak zawsze zawierają ważne przesłanie i chyba są w każdej szkolnej bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo trudny, ale też bardzo ważny temat, z którym każdy rodzic powinien się zapoznać. Warto do przeczytania zachęcić również dzieci, żeby wyczulić ich na otoczenie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam na półce i jestem ciekawa co z niej wyciągnę ciekawego. Też uważam temat za godny przeczytania dla każdego rodzica.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ważny temat. Fajnie, że ktoś podejmuje takie tematy, może wzrośnie nasza społeczna wrażliwość i świadomość...

    OdpowiedzUsuń
  11. Też oglądałam ten filmik i bardzo mnie poruszył. Po tym co piszesz o tej książce też uważam, że każdy powinien ją przeczytać. Sama mam w planie kupić.

    OdpowiedzUsuń
  12. Absolutny must-read dla każdego, starszego i młodszego. I to bez wymówek.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ewa Nowak jak nikt potrafi pisać dla nastolatków. Ja sama zaczytywałam się w jej powieściach w gimnazjum.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz