"LUKRECJA NA PIERWSZYM PLANIE", WYDAWNICTWO ZNAK EMOTIKON

Lukrecja to seria napisana przez córkę autora słynnego "Mikołajka", panią Anne Goscinny. Przyznam bez bicia, że nie czytałam książek napisanych przez pana Rene Goscinny, toteż obie serię są mi obce. Natomiast po najnowszej części "Lukrecji" wiem już, że z czasem nadrobię nieprzeczytane tomy.
 "Lukrecja na pierwszym planie" 

Lukrecja, nazywana też Lulu, to sympatyczna, trochę roztrzepana nastolatka, uczennica szóstej klasy. Mieszka z mamą, która jest adwokatką, ojczymem Grzegorzem, przyrodnim bratem Wiktorem, żółwiem Madonną i królikiem....częstym gościem jest wystrzałowa babcia, Scarlett. Rodzice Lulu rozwiedli się, kiedy ta była jeszcze małym dzieckiem. Na szczęście, rodzice potrafią się że sobą dogadać, żyją że sobą w zgodzie.

Przygody dziewczynki, jej rodzinki oraz kolegów i przyjaciółek "Linek" (Alinka, Paulinka, Karolinka) kryją się w twardej oprawie, a taka formę okładki uwielbiam. Spodziewałam się zabawnej lektury i...Nie zawiodłam się!


Książka podzielona jest na krótki rozdziały, w których mogłam poznać bohaterkę i jej bliskich. Dzięki temu, nie musiałam martwić się tym, że nie będę potrafiła odnaleźć się w bohaterach i wiedzieć, kto w książce jest kim.



Lukrecja doświadczy wielu przygód, bo w lekturze zawsze coś się dzieje. Dziewczynka odbędzie jednodniowy staż, będzie towarzyszyć mamie podczas procesu, weźmie udział w klasowej radzie jako przedstawiciel uczniów, pojedzie na dwudniową wycieczkę do na wiejskie gospodarstwo, spróbuję odnaleźć swoją sportową pasję, a tuż pod nosem, rozegra się prawdziwy film! To tylko przedsmak tego, co czeka czytelnika. Reszta perypetii jest znakomicie zapisana na kartach. Podczas lektury, nie da się nie uśmiechnąć.

Książka z pewnością przypadnie młodym nastolatkom, ponieważ zmartwienia i przeżycia bohaterki, mogą być im bliskie i przypominać własne. Narracja jest pierwszoosobowa, autorka oddała głos głównej postaci. To z jej perspektywy poznajemy wydarzenia, możemy lepiej poznać Lulu i z miejsca polubić. To naprawdę sympatyczna nastolatka. Poznając ją, próbowałam przypomnieć siebie z czasu, kiedy byłam w jej wieku. Brakuje mi tych chwil, dlatego cieszę się, że sięgnęłam po tę książkę.

Duża czcionka ułatwia samodzielną lekturę, a czarno-białe ilustracje są humorystyczne i miłe dla oka. Doskonale wpasowały się w treść. Publikację czyta się lekko i przyjemnie, tak więc polecam ją szczególnie dziewczynkom w wieku 11+ 




Jeśli macie córkę w wieku zbliżonym do bohaterki, zaproponujcie jej tę książkę. Myślę, że przygody bohaterki oraz jej urok osobisty mogą im się spodobać. Dorosłych również zachęcam. Dla mnie była to wyjątkowa przygoda i udany relaks z lekturą.  


Za egzemplarz dziękuję 
Wydawnictwu Znak Emotikon

Komentarze

  1. Myślę, że taka książeczka będzie pięknym prezentem dla każdej dziewczynki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się projekt okładki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o Lukrecji, ale miałam okazji by poznać tę bohaterkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak byłam w szkole podstawowej, uwielbiałam takie historie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się, mnie samo czytanie o tej książce zachęca do sięgnięcia i pokazania młodym dziewczętom :) Fajnie że nadal takie perełki można odnaleźć w księgarniach: duża czcionka, ładne, proste rysunki (a nie bazgroły byle było), złożona ale spoko rodzinka... wydaje się być super!

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie starsza córka jest na etapie Minecrafta i zaprzeczania swojej kobiecości. Książka wygląda na interesującą.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz