Dawno już nie sięgałam po książkę z gatunku kryminału. W tym roku miałam czytać więcej pozytywnych i przyjemnych książek. Zaznaczyłam jednak, że jeśli trafi mi się dobry tytuł, to pokażę go na blogu i napiszę o nim kilka słów. 😉
Tak właśnie było z powieścią kryminalną autorstwa Grzegorza Gołębiowskiego "Dług krwi" (wydm. Novae Res). To moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, dlatego tym bardziej byłam zainteresowana stylem, w jakim stworzona została niniejsza książka. Opis fabuły również zachęcał do lektury, dlatego bez oporów sięgnęłam po tytuł.
Z jeziora w Ożarowie Mazowieckim wyłowiono zwłoki skrępowanego młodego mężczyzny. Jak się okazało, ofiarą jest trzydziestoletni Karol Podgórski, syn wpływowego Ożarowskiego przedsiębiorcy. Czy śmierć młodego mężczyzny jest wynikiem dawnych porachunków mafijnych jego ojca? Nie trzeba długo czekać. Kolejną ofiarą jest Jan Podgórski, ojciec Karola. Kto zabija i dlaczego na cel wybrał sobie rodzinę Podgórskich? Tajemniczą zbrodnię spróbują wyjaśnić starszy aspirant Jakub Luty oraz aspirant Daniel Borowczak. Sprawa jest zagmatwana i wciąga coraz więcej ofiar. Kiedy śledczy tracą punkt zaczepienia, a śledztwo staje w miejscu, do sprawy zostaje włączone małżeństwo Floriańskich - Adam, znany genealog oraz jego żona, Anna-profesor w dziedzinie zabezpieczeń teleinformatycznych, szyfrowania danych i ochrony informacji. Czy zespołowi uda się rozwikłać zagadkę i odnaleźć mordercę? Jakie tajemnice odkryją detektywi i współpracujące z nimi małżeństwo?
"Dług krwi" to kryminał, który w mojej opinii został napisany dobrym piórem. Lektura jest wciągająca i szybka. Wszystko to dzięki wartkiej akcji, dobrze poprowadzonym wątkom, ciekawym postaciom oraz nieźle skonstruowanej intrydze chociażby politycznej. Na książkę przeznaczyłam wolny wieczór. To nie był stracony czas. Lubię książki, w których autor zaskoczy mnie nieprzewidywalnym obrotem sprawy. Próbowałam stawiać własne tezy, snuć przypuszczenia, ale tutaj nie udało mi się odgadnąć, kto jest mordercą.
Bardzo ciekawym tematem, który został poruszony w tej pozycji, było cyberbezpieczeństwo oraz zagadnienia związane z genealogią. Czy przeszłość i przodkowie mogą wpłynąć na nasze dzisiejsze życie? Okazuje się, że tak. Kryminał ten to doskonałe połączenie. Wątki związane z genealogią oraz cyberbezpieczeństwo zostały tu wplecione brawurowo. Autor dostarczył mi naprawdę satysfakcjonującej lektury. Jeśli inne jego powieści wciągają tak samo, jak "Dług krwi", z pewnością znajdą się one na mojej półce. Wam ten tytuł naprawdę polecam. 👍
Książkę znajdziecie na stronie zaczytani.pl TUTAJ
Tytuł: "Dług krwi"
Autor: Grzegorz Gołębiowski
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Strony: 280
Lubię od czasu do czasu sięgnąć po dobry kryminał, przekonałaś mnie do tej pozycji :-)
OdpowiedzUsuńNie ma lepszej zabawy niż przy dobrym kryminale ;) A ja bardzo lubię powieści kryminalne pisane przez polskich autorów. "Dług krwi" wydaje się naprawdę dobrą historią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina z TAMczytam
Nie lubię kryminałów jako takich, ale takie wątki jak najbardziej mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPo książkę w sumie chętnie bym sięgnęła, ale nienawidzę wydawnictwa Novae Res, bo większość książek od nich, jakie czytałam, to wielkie gnioty. :/
OdpowiedzUsuńOstatnio mało wpadło kryminałów w moje ręce, skoncentrowałam się na thrillerach, ale już powstało pragnienie odwrócić proporcje, zatem tytuł zapisuję.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały i thrillery oraz zaskakujące zwroty akcji więc to pozycja zdecydowanie dla mnie.
OdpowiedzUsuń