"Opowieści z Doliny Muminków. Na podstawie opowiadań Tove Jansson", Wydawnictwo Egmont


Książki darze ogromnym sentymentem. Czytanie to moja pasja. Bardzo cieszy mnie fakt, że na rynku czytelniczym pojawia się ich coraz więcej, szczególnie tych z kanonu literatury dziecięcej. Za moich czasów nie było takiego wyboru, jaki mamy dzisiaj i to jest super.

 Cieszę się, że moje dzieci mają dostęp do takiego wachlarza książek. Wybór jest ogromny. Ja zawsze staram się wybierać nie tylko książki lekkie i przyjemne, ale także wartościowe. Szczególnie uwielbiam takie, które w jakiś sposób pozwalają mi się przenieść do czasów, kiedy sama byłam dzieckiem. 


Taką książką są właśnie "Opowieści Doliny Muminków". Kojarzycie tę bajkę? To jedna z moich ulubionych bajek na dobranoc. Kochałam ją! Zawsze z wielką niecierpliwością czekałam na kolejny odcinek. Każda historia była niesamowita, a szata graficzna niezwykła. Choć Buka wywoływała we mnie dreszczyk grozy, to z oglądania Muminków nie zrezygnowałabym za żadne skarby świata!
Muminki są mi bliskie jeszcze z innego powodu, ale to już pozostanie moją słodką tajemnicą. 😉 Skupmy się więc na książce.


 Wydawcą tej niezwykłej publikacji jest Egmont. Książka składa się z kilku opowiadań opartych na oryginalnych opowieściach twórczyni Muminków, Tove Jansson. Tutaj czytamy je dzięki bratanicy autorki, Sophii Jansson, która opisała je we współpracy z innymi pisarzami: Alex Haridi, Cecilia Davidson, Filippy Widlund.

 Książka jest wspaniała! Historie zamknięte w twardej, oprawie z pięknymi ilustracjami. Tekst zamieszczony na kredowym papierze, na którym oprócz treści nie zabrakło zachwycających malunków, które tak dobrze przypominają obrazu, które pamiętam z dzieciństwa. Ach, sentyment goni sentyment. W książce znajdziemy 5 opowiadań. Historie poznajemy od rozdziału, w którym Mama Muminka oraz Muminek wyruszają w drogę w poszukiwaniu Taty Muminka oraz ich nowego domu. Po drodze spotkają nowych bohaterów, którzy staną się ich przyjaciółmi. 

 W końcu przypomniałam sobie, jak nazywały się białe duszki, których nazwy nigdy nie mogłam zapamiętać, czyli Hatifnaty. 😁 One też wystąpią. Na początku trafia na Ryjka, później spotkają Włuczykija i inne postaci. Uda im się odnaleźć Tatę Muminka. Jak to się stało, że zgubił drogę? Co robił przez ten czas? 


Ostatni rozdział jest typowo świąteczny, dlatego jego lekturę zostawiłam na grudniowe wieczory. To wtedy chwytamy za książki o tematyce Świąt Bożego Narodzenia.

"Opowieści z Doliny Muminków" to wyjątkowa,  ciepła, pełna niesamowitych przygód książka, którą koniecznie trzeba przeczytać. Myślę, że zgodzą się ze mną szczególnie ci, którzy sami z wypiekami na twarzy oglądali w dzieciństwie każdy emitowany w telewizji odcinek. Opowiadania są nie tylko pięknie napisane, ale bije od nich wielką moc wartościowego słowa i przesłania. Chociażby takiego, że warto pomagać, wspierać siebie na wzajem, być dla siebie dobrym, pielęgnować przyjaźnie, troszczyć się o innych, szczególnie tych, których spotkała krzywda (opowieść o niewidzialnej dziewczynce, która bardzo mnie poruszyła).



 Pewnie jesteście ciekawi, czy wystąpiła tu Buka? Nie zdradzę Wam tego, sami się przekonajcie sięgając po te książkę. Po stokroć warto! 🙂 Tosiowi opowiadania bardzo się spodobały i słuchał ich naprawdę z ogromnym zainteresowaniem. Kiedy powiedziałam mu, że była to moja ulubiona bajka, stwierdził, że kiedyś również chciałby ją obejrzeć. Na pewno kiedyś zrobimy to razem. 😉  

  Polecam jako wyjątkową pozycje do własnej biblioteczki, jak i  pomysł na książkowy prezent.  🎅🙂



Książkę znajdziecie na stronie Wydawnictwa



Komentarze

  1. Muminki były jedną z moich ulubionych bajek. To fakt, że teraz jest większy wybór książek, choć często mam wątpliwości co do ich wartościowości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jest wybór, ale w tym wyborze trzeba dokonać tego właściwego.
      Ostatnio na jednej z księgarń widziałam książkę o...kupach i smarkach. Coś obrzydliwego.

      Usuń
  2. Bardzo żałuję, że córka nie zapałała miłością do Muminków :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, że trafiłam na to polecenie! Pamiętam Mumimnki ze swojego dzieciństwa... moje dziewczyny nie znają tej bajki a bardzo chciałabym je wprowadzić w ten świat :)

    OdpowiedzUsuń
  4. och Muminki sama chętnie przeczytałabym tę książkę

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, obecnie jest mnóstwo propozycji książkowych. Kiedyś moglibyśmy o nich tylko pomarzyć. Teraz są na wyciągnięcie ręki i to jest fantastyczne.

    OdpowiedzUsuń
  6. To jedni z moich ulubionych postaci z bajek. W dzieciństwie miałam nawet pościel z nimi :_) Książka zachwyca!!! Jest cudna

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam spory sentyment do Muminków.
    Ta książka z pewnością ucieszy nie jedno młodsze i starsze dziecię.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz