"Lilana", Małgorzata Strękowska-Zaremba, Nasza Księgarnia



Tytuł: "Lilana"
Autor: Małgorzata Strękowska-Zaremba
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Strony:  192
Proponowany wiek: 10+


  Dziś prezentuję książkę, która wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Jej odbiorcami są starsze dzieci w wieku powyżej 10 roku życia. Jej Wydawcą jest Nasza Księgarnia. Wydawnictwo, które pod dostatkiem ma wiele inspirujących, ale też wartościowych publikacji dla dzieci w różnym przedziale wiekowym. "Liliana" to kolejna pozycja autorstwa Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby, którą miałam przyjemność przeczytać. Pióro, niezwykły styl pisarki oraz poruszane tematy, za każdym razem mnie zadziwiają. Tak też było i tym razem. 


"A potem się uśmiechnęłam. Jechaliśmy pod koronami drzew zupełnie jak w głąb baśni. Było tak pięknie. Nagle ogarnął mnie spokój. Chyba już zawsze będę śnić zielony tunel, z którego nie ma ucieczki. "


  Książka opowiada historię rodziny Natalki, dwunastoletniej dziewczynki, która wracając z weekendowego wakacyjnego wypadu, myląc drogę, trafia do niezwykłego miasteczka, zwanego Lilaną. To piękne, ale jednocześnie dziwne miejsce, ponieważ trwają tutaj cztery pory roku na raz. Mama Natalki jest zauroczona miejscem. Kobieta jest artystką. Od razu zapragnęła w Lilanie zamieszkać, co też się staje. Rodzina buduje duży, szklany dom. Wydaje się, że wszyscy są w nim szczęśliwi. Mama maluje obrazy na zbliżającą się wystawę w Kopenhadze, tata pracuje. Mały braciszek Kajtek w nowym miejscu szybciej się rozwija, zaczyna mówić, a Natalka poznaje nowych przyjaciół. W wolnych chwilach fotografuje zakątki Lilany. Szybko też zauważa, że miasteczko otacza tajemnicza, jakby magiczna aura. Pojawiają się wielkie niewidoczne dla innych ćmy o oszronionych skrzydłach. Jak się okaże, Natalia będzie musiała rozwiązać zawiłą zagadkę. Ceną jest życie jej najbliższych...

"(...) W Lilanie wszystko jest możliwe! Tak, mama była o tym przekonana. Od kiedy odkryła Lilanę, znów się uśmiechała. A przecież nie zawsze tak było. Wcześniej wciąż mówiła, że w naszych dwóch pokoikach kiedyś się udusi. Dom w Lilanie miał ją wyrwać z odrętwienia i niemocy. Wierzyła w to, a my wierzyliśmy razem z nią."
 

  "Lilana" to powieść, w której prawdziwe życie przeplata się z baśniową wręcz fikcją. Jednak ta druga ma o wiele głębszy sens, niż na początku może się wydawać. To miejsce, do którego ucieka młoda dziewczyna, której bezpieczny świat rozsypuje się niczym domek z kart. Jak poradzi sobie z porzuceniem przez najbliższą osobę? Tę, która zawsze powinna być blisko, kochać i troszczyć się o swoje dzieci? Przez całą lekturę byłam przekonana, że czytam zwyczajną, nieilustrowaną opowieść dla młodszych nastolatków. Dopiero ostatni rozdział odkrył zasłonę, za którą skryła się prawdziwa historią bohaterki. Szok to za mało, aby określić to, co przeżyłam, kończąc lekturę. Autorka totalnie mnie zaskoczyła, dokonała czegoś niesamowitego! Brawurowo poprowadziła fabułę, żeby na końcu pokazać prawdziwe oblicze problemu młodej dziewczyny pogubionej i zranionej, której rodzina się rozpada, a czemu ona nie może zapobiec. 


  Bardzo spodobały mi się wstępy do rozdziałów, które były opisami zdjęć zrobionych przez Natalkę lub jej tatę. Jest w nich wiele głębi, tajemnicy, ale też zapowiedzi czegoś, co może się stać. Widziałam każdą fotografie oczami wyobraźni. Zdjęcia,ale też pojawiające się w powieści postaci intrygują, ale jednocześnie są symbolicznie (strażniczka robiąca lalki mieszkańcom miasteczka i wszywająca w nie gliniane serca, znaleziony pies, wielkie ćmy). Miejscami powieść wydaje się wręcz mroczna, nierzadko odczuwałam niepokój, szczególnie, kiedy  pojawiała się kobieta z mgły szyjąca lalki z twarzami mieszkańców. 

  Czym tak naprawdę jest Lilana? Polecam pochylić się nad książką, aby się o tym przekonać. Myślę, że niejednego czytelnika książka totalnie zaskoczy. Warto więc po nią sięgnąć!



Powieść znajdziecie na stronie Wydawnictwa

TUTAJ.

Za egzemplarz
dziękuję

Komentarze

  1. Widać ze książka jest bardzo wartościowa, sama okładka już zachęca do jej przeczytania. Powiem o niej mojej siostrze, akurat ma 11 lat, myśle ze jej się spodoba ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaintrygowałaś mnie... Mimo 34 lat lubię wracać do książek z dzieciństwa i odkrywać je na nowo. Nowości też kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda bardzo sympatycznie. Myślę, że treść zauroczy niejednego młodszego czytelnika:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przyjemnością podsunę książkę córce, sama również chętnie zapoznam się z tą przygodą czytelniczą. A oprawa graficzna okładki natychmiast ujmuje i zaciekawia. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz