TYTUŁ: "Koki. Pokochaj słoniątko!"
Seria: Zwierzęta w potrzebie
Autor: Agnieszka Nożyńska - Demianiuk
Ilustracje: Aleksander Jasiński
Wydawnictwo: IBIS
Oprawa: twarda
Liczba stron: 48
Książki o tematyce zwierząt, zawsze są przez nas mile widziane. I choć Tosiek zdecydowanie woli tematykę motoryzacyjną (czy to w książkach czy w zabawie), wobec najnowszej propozycji od Wydawnictwa IBIS żadne z nas nie zostało wobec niej obojętnie! Zachęcam do przeczytania recenzji, ponieważ na końcu, czeka na Was miła niespodzianka!!!
"Koki. Pokochaj słoniątko", to piękna i poruszająca książka dla dzieci. Doskonała w każdym calu. Zarówno jeśli chodzi o czar ilustracji, jak i mądrość zapisanego na stronach tekstu.
Akcja książki, dzieje się w Afryce i zaczyna się smutno. Malutkie słoniątko zostaje osierocone. Jego mamę zabijają kłusownicy. Przestraszone i głodne maleństwo, ukrywa się w zaroślach. Słonika odnajduje rodzeństwo: Kasia i Tomek, którzy przybyli wraz z tatą (biologiem i podróżnikiem) na Czarny Ląd. Dzieci, zabierają maleństwo do swojego obozu. Postanawiają się o nie zatroszczyć, nadają mu również imię - Koki. Szczególnie Kasia przywiązuje się do słonika. Niestety, pod osłoną nocy, kłusownicy podstępem, porywają Kokiego. Do pomocy w znalezienie słoniątka, angażuje się wojowniczy Masaj o imieniu Masala. Czy uda się uratować małego słonika z rąk złych ludzi?
"Koki. Pokochaj słoniątko", to wyjątkowa publikacja, którą warto podsunąć dzieciom do samodzielnego czytania, lub zasiąść do niej wspólnie. Wtedy będzie idealną okazją do rozmowy na temat praw zwierząt. To bardzo ciepła książka, pięknie i barwnie ilustrowana. Zwracająca uwagę na zwierzęta, ich dobro oraz to, jak ważne jest aby żyły i rozwijały się w swoim naturalnym środowisku. Książka uwrażliwia na krzywdę bezbronnych zwierząt. Na to, że są ofiarami ludzi, którzy chcą wzbogacić się ich kosztem. Takie zachowania są złe i należy robić wszystko, aby zwierzęta chronić i o nie dbać. Z całego serca polecam Wam niniejszą publikację!
Książkę znajdziecie na stronie wydawnictwa TUTAJ.
A teraz obiecana niespodzianka! 😊
Zapraszam Was na
KONKURS!!!!
Do wygrania 2x
"Koki. Pokochaj słoniątko!"
Zadanie konkursowe:
Gdyby mały słonik Koki miał rodzeństwo (siostrzyczkę lub brata), jakie wybralibyście dla niego imię?
Odpowiedzi piszcie w komentarzu.
Dwie najciekawsze propozycje zostaną nagrodzone książkami!
Czas trwania konkursu:
Konkurs trwa od 7 (czyli od dziś) do 21 marca 2019 roku, do godziny 23:59.
Wyniki ogłosimy
24 marca 2019 roku.
Zwycięzcy mają 2 dni na przesłanie mi danych do wysyłki.
i to sponsor prześle nagrody zwycięzcom.
REGULAMIN:
1. Zwycięzcy zostaną poproszeni o przesłanie swoich danych do wysyłki, w wiadomości prywatnej na FP bądź o przesłanie ich na naszego maila:
mamatosiaczka@onet.pl
Dane osobowe Uczestników Konkursu, będą potrzebne tylko i wyłącznie w celu wysłania nagród. Po rozstrzygnięciu konkursu i przekazaniu danych sponsorowi, który zajmie się wysyłką, wiadomość z danymi od razu zostanie usunięta.
2. Celem konkursu jest wyłonienie i nagrodzenie 2 najciekawszych komentarzy.
3. Zwycięzców wyłoni organizatorka konkursu, czyli administratorka bloga mamatosiaczka.blogspot.com wraz ze swoją starszą pociechą - Tosiaczkiem 😉
4.Nagrody nie podlegają wymianie na inne
rzeczy materialne czy pieniądze.
5. Wysyłka tylko na terenie Polski.
6. Biorąc udział w konkursie, uczestnicy potwierdzają, iż akceptują regulamin!
Życzymy
POWODZENIA!!!
Za egzemplarz dziękujemy
Piękna ta książka.
OdpowiedzUsuńMoże dla mlodszych, ale jest tak słodka, że trudno się byłoby jej oprzeć, by nie przeczytać.
Historia wydaje się przeurocza. Piękne ilustracje :)
OdpowiedzUsuńPiękna książeczka, my też lubimy zwierzaki... muszę chyba kupić więcej półek na książki :D
OdpowiedzUsuńWidać że książka skupia uwagę małego czytelnika
OdpowiedzUsuńJa nazwałbym słownika Trutuś.
OdpowiedzUsuńObecnie ćwiczymy córeczka odgłosy zwierząt. No i mówimy słonik Trutututu... 😁
Nie mam pojęcia, jak nazwałabym słonika. Powodzenia dla innych uczestników konkursu! :)
OdpowiedzUsuńChyba nada się na prezent dla małej Mai :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękna książeczka, moi chłopcy z pewnością by ją pokochali :) a Siostrzyczkę nazwaliby Kiki :)
OdpowiedzUsuńKoki i....
OdpowiedzUsuńKiko!
To dobre imię i dla siostrzyczki i dla braciszka :)
I od razu słychać, że to rodzinka
Ula B.
Wygląda wspaniale... Potrzebne są te wzruszające historie o zwierzętach, uczą wrażliwości. A słonika nazwałabym... Banan! :)
OdpowiedzUsuńKaka ;) bardzo ładne ilustracje. Tylko rzeczywiście tak smutno się zaczyna.
OdpowiedzUsuńCiekawa książeczka :) Piękne są ilustracje.
OdpowiedzUsuńKoki to samotny i smutny słonik. W happy endzie odnalazł jednak siostrę Loki, która na zawsze odmieniła jego życie. Dzięki niej słoniowy żywot stał się kolorowy i zachwycający. Słoniki wzajemnie wspierały się i stały się dla siebie najważniejszymi istotami na świecie.
OdpowiedzUsuńI tak oto wyglądałby historia Kokiego i Loki.
Myślę, że Bartusiowi by się spodobała
OdpowiedzUsuńJeśli Koki to od razu pomyślałam o Loki, ale widzę, że już ktoś wpadł na mój pomysł... Hmm to może Irokess 🙈
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKoki bratem Mini małej słonicy. Oto propozycja Lenki.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna książeczka
OdpowiedzUsuńJakie piękne ilustracje!! :)
OdpowiedzUsuńKurczę, już się nie mogę doczekać aż mój synek dorośnie do takich książek i opowiadań. Na razie na tapecie książki z twardymi stronami, bo przecież tak fajnie się je gryzie :P
OdpowiedzUsuńA słoniowe rodzeństwo nazwałabym Kaja - bo to na pewno byłaby dziewczynka :-) jak Kajko i Kokosz, tak tutaj Kaja i Koki :-)
Cudna książka- coś dla naszych dziewczyn:) imię wymyśliła młodsza -Staś (jej najlepszy przyjaciel ma tak na imię:))
OdpowiedzUsuńKoko i Loko myślę, że to byłby super duet:) I tak sobie myślę, że Loko to zdecydowanie siostrzyczka.
OdpowiedzUsuńMój synek uwielbia książkowych bohaterów więc ta książeczka by go oczarowała
OdpowiedzUsuńniezwykłymi przygodami poprostu na wiosenne wojaże aż zainspirowała !
Więc gdyby tak SŁONIK KOKI spotkał po latach swego zagnionego BRATA
to odkryłby że ma na imię GIZMO - aż po głowie nadal to imię mi lata !
I tak KOKI i GIZMO zaprzyjaźnieni, wszystko razem by już robili
utracony czas szybko podczas zabawy i rozmów nadrobili !
I tak właśnie patrzę na syna i gdy to imię GIZMO wypowiadał
uśmiechnął się, przytulił i o tym, że chciałby tą książkę mi opowiadał!
Tak się wzruszyłam, że musiałam napisać komentarz by zawalczyć o to wydanie
bym mogła czytać ją dziecku, by on oglądał obrazki siedząc u mnie na kolanie !
Pozdrawiam Mama Edyta :)
Dzieciom bardzo spodobała się recenzja. Myślę że książka spodoba się jeszcze bardziej :) NOSALEK tak by braciszek Koki się nazywał
OdpowiedzUsuńsiostrzyczka KOKI nazwałaby się AGATKA (zdrobnialne FAFA) -moje córcie na punkcie tej książki oszalałyby a piszczenia nie byłoby końca. AGATKA to ich ulubiona słonica na półce z porcelanowymi słonikami więc bez wątpienia to imię pasuje do siostry tego fajnego słodnika o którego przygodach chcielibyśmy czytać :)
OdpowiedzUsuńNasza propozycja imienia to: KIKI :) Pozdrawiamy cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTo z Kiki również poznamy świat,
dla niej Koki to wspaniały brat!
Kiki i Koki to duet wspaniały,
z nimi każdy dzień byłby niezapomniany :)