Tytuł: "DZIKA MRÓWKA POD ŻAGLAMI"
Autor: Andrzej Perepeczko
Ilustracje: Wanda Orlińska
Wydawnictwo: Bernardinum
Oprawa: twarda
Liczba stron: 216
Książki przygodowe, to jedne z moich ulubionych gatunków. Szczególnie te z kanonu literatury dziecięcej. Gdy ja byłam dzieckiem, nie było na rynku aż tylu książek. Posiłkowałam się tymi, które przyniosłam do domu z biblioteki. Dzięki nim, moja wyobraźnia pracowała na pełnych obrotach! Ilustracje w tych publikacjach, były również charakterystyczne. Może nie były tak nowoczesne i bogate, jak można zauważyć we współczesnych książkach, jednak miały swój urok.
Książka "Dzika Mrówka pod żaglami" pana Andrzeja Perepeczko (Wyd. Bernardinum), zawiera w sobie właśnie taką grafikę, za co ogromnie jestem wdzięczna pani Wandzie Orlińskiej - od razu przed oczami pojawiły się książki z dzieciństwa! 😊
Z przygodami Dzikiej Mrówki (Marka) oraz Jego Brata bliźniaka (Jarka), mam przyjemność spotkać się już po raz trzeci. Tomy nie czytałam we właściwej kolejności - ale to nie ważne 😉 Bliźniaki, mieszkają w Gdańsku. Ich tata jest marynarzem, a mama - nauczycielką języka angielskiego. Chłopcy przeżywają niesamowite przygody (o poprzednich książkach pisałam TUTAJ i TU), mają też głowę pełną pomysłów, nad czym ich rodzicielka, nieraz załamuje ręce. Jakie przygody tym razem czekają na naszych bohaterów?
Marek i Jarek właśnie wrócili do kraju po wakacjach, które spędzili na statku z tatą i załogą (tom 1). Na rozpoczęcie roku szkolnego trochę się spóźnili, jednak rozpoczęli ją oczywiście od barwnych opowieści (Dzika Mrówka oczywiście przesadził z tymi kolorami, no ale w końcu musi wprowadzić kolegów z klasy w podziw, prawda?). Niestety, jedno kłamstewko, demaskuje pan od przyrody...
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Na kolację wigilijną, mama zaprasza ciocię Irenkę oraz jej partnera. Podczas rozmów, tata bliźniaków opowiada o czasach, kiedy to pływał pod żaglami. Po jakimś czasie, mówi mamie, iż dostał zaproszenie na żeglarskie spotkanie kaphornowców. Dzika Mrówka z wielkim zainteresowaniem przysłuchuje się rozmowie rodziców, do której szybko się przyłącza. Chce wiedzieć jak najwięcej, żeglarstwo zaczyna go bardzo interesować. W końcu, to on idzie z tatą na to spotkanie. Co z tego wyniknie? Jakie niebywałe przygody na niego czekają?
Autor znów zaciekawił mnie swoją książką na tyle, że bez żalu poświęciłam jej wolny czas. Uwielbiam takie przygody. Pan Perepeczko opisał je tak dokładnie i wyraźnie, iż miałam wrażenie, że oglądam bardzo dobry film przygodowy dla dzieci. Nie szczędził przy tym humoru i zabawnych sytuacji. Były tez momenty napięcia, przez co książka wciąż intrygowała. Jestem pewna, że pasjonatom przygód i morskich fal, książka przypadnie do gustu. Fantastyczna lektura na czas wolny, ale tez wakacje! SERDECZNIE POLECAM!
Przypominam, że na naszym FP do 31 marca 2019 roku, trwa KONKURS, w którym do wygrania są nagrody od Wyd. BERNARDINUM, w tym jest jeden egzemplarz tej książki. REGULAMIN i ZASADY KONKURSU, znajdziecie w poście konkursowym (KLIK). ZAPRASZAM!
uważam, że książki przygodowe to idealna opcja dla dzieci. Sama takie lubiłam w dzieciństwie :)
OdpowiedzUsuńładne ilustracje:)
OdpowiedzUsuńCiekawa książka. Moje dziewczynki uwielbiają przygodowe pozycję. A ta dodatkowo dzieję się w Polsce. W sam raz na wakacyjny czas, zwłaszcza że moje pociechy marza o wyjeździe nad morze 😉
OdpowiedzUsuńKsiążka pięknie ilustrowana. Nie to co za naszego dzieciństwa, choć, jak sama przyznałas, też miały swój urok.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka bardzo by nam się spodobała.
świetne ilustracje! książka też mega ciekawa, jak moje dzieciaki podrosną na pewno im ją przeczytam ;-)
OdpowiedzUsuńMoje dzieci są chyba na tą książkę jeszcze trochę za małe, ale za kilka lat będzie jak znalazł. Zawsze lubiłam przygodowe historie za młodu!
OdpowiedzUsuńŚwietna książka dla młodego pokolenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Podchwytuję pomysł na książkowy prezent, sympatyczna przygoda czytelnicza. :)
OdpowiedzUsuń