"ZAMIANA", Rebecca Fleet, recenzja premierowej książki od Wydawnictwa Marginesy


Tytuł: "Zamiana"
Autor: Rebecca Fleet
Przekład: Aga Zano
Wydawnictwo: Marginesy
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 320
Premiera: 16.01.2019


OPIS:
Uważaj, kogo wpuszczasz do domu...
To miał być dla nich wyjątkowy tydzień: z dala od codziennej rutyny, dziecka i zmartwień. Nowy początek dla pogrążonego w kryzysie związku. Caroline i Francis zamienili swoje mieszkanie w mieście na elegancki dom na drogim przedmieściu Londynu. 

Jednak Caroline szybko zaczyna odczuwać niepokój: kwiaty w łazience, muzyka w salonie – dla kogoś, kto jej nie zna, mogłyby wydawać się przypadkowe, jednak ona wie, że zostały wybrane specjalnie dla niej.

Kiedy znaczących nawiązań do jej dawnego życia pojawia się coraz więcej, Caroline obawia się, że osoba, o której przez ostatnie lata starała się zapomnieć, desperacko pragnie powrócić do jej życia. A jej powrót oznacza, że Caroline i jej rodzina będzie musiała ponieść wysoką cenę za błąd popełniony w przeszłości.

 
To właśnie dzisiaj (16.01. 2019r.), swoją premierę ma thriller, którego autorką jest Rebecca Fleet. Powieść ukazała się nakładem Wydawnictwa Marginesy. "Zamiana", to powieściowy debiut pani Fleet, ale czy udany? Zapraszam do recenzji.

Bohaterką powieści jest Caroline, której małżeństwo przechodzi kryzys. Mąż Francis, z zawodu terapeuta, choć doradza innym, sam nie potrafi skierować swoich relacji z żoną na właściwe tory. Mężczyzna jest uzależniony od leków, w stosunku do żony jest impulsywny, wręcz wulgarny. Niewiele interesują go jej sprawy. Wydaje się, że parę łączy tylko synek, Eddie. Caro zaczyna dusić się w małżeństwie. Oparcie znajduje w młodszym koledze z pracy - Carlu, z którym szybko nawiązuje płomienny romans. Przy nim czuje się kochana, atrakcyjna, kobieca i pożądana. Wyrzuty sumienia z powodu zdrady, szybko gasi narastająca adrenalina, która zawsze towarzyszy spotkaniom kochanków. 

 "Mój nowy stan ducha to coś więcej 
niż tylko wypadkowa różnych zmiennych.
To transformacja. Jest we mnie ktoś,
kto od lat próbował się wydostać.
Carl wyłamuje zamek i otwiera szeroko drzwi,
wyciągając tę nową Caroline na światło dzienne, razem ze wszystkimi nowymi pragnieniami i potrzebami."
(Caroline o swojej przemianie,"ZAMIANA", s. 102)

 
Los jednak pisze dla nich inny scenariusz i... kochankowie rozstają się. Carolina i Francis, próbują naprawić swoje małżeństwo. Francis obiecuje się zmienić, zerwać z nałogiem, bardziej zadbać o żonę i uczucia, które dawniej były tak silne.  Caroline jest tym zaskoczona i nie zawsze wie, jak ma na takie zachowanie zareagować. Nierzadko też dochodzi przez to to kłótni.  Postanawiają jednak wyjechać tylko we dwoje i spędzić tydzień w domu zupełnie obcych ludzi, którym na ten czas udostępnili swoje mieszkanie. Małżeństwo ich nie zna, nigdy nie widziało tych osób oczy. Kontaktowali się z nimi jedynie poprzez wymianę mailowych wiadomości. 


Na miejscu, para dochodzi do wniosku, że dom nie wygląda na zamieszkały. Dla Caro wydaje się on zimny, wręcz złowrogi. Niepokój wzbudzają też przedmioty (kwiaty, zdjęcia, muzyka, a nawet hasło do internetu), które kobieta zauważa w domu. Rzeczy, które przypominają jej o przeszłości i kochanku. Czy to możliwe, że należy on do Carla? Jeśli tak, to dlaczego po tak długim czasie postanawia kontaktować się w taki sposób? W jakim celu doszło do zamiany domów? I czy kobiecie ze strony byłego kochanka grozi jakieś niebezpieczeństwo? Czy jest to zemsta za porzucenie? Tajemnicza jest również postać nowej sąsiadki, Amber. Młoda kobieta bardzo interesuje się życiem Caroline, odwiedza ją w najmniej spodziewanym momencie, dzwoni do niej i pisze sms-y, choć Caro nigdy nie wymieniała się z nią numerami. Jest w niej coś niepokojącego, tym bardziej, że Amber wyglądem przypomina... młodszą wersję samej Caroline! Zdumiewających zbiegów okoliczności jest coraz więcej, a w głowie bohaterki narastają wątpliwości, pojawia się wiele pytań...

Już od samego początku lektury, robi się ciekawie. Wspomnienie o zamianie domów z zupełnie obcą osobą, jest dla mnie prawdziwym szokiem! Sama w życiu nie zdecydowałabym się na taki krok. Cenię swoją prywatność i nie chciałabym, aby obcy człowiek zaglądał mi do szafy, co dzieję się w domu Caroline. Postać ta, nie tylko szpera w jej rzeczach, ale też niszczy rzeczy kobiety: jej pamiętnik, ubrania. Czytając o tym przyznam, że włosy zaczęły mi jeżyć się na skórze. 

Wciąż dowiadywałam się nowych szczegółów z przeszłości.  Lekturze towarzyszy otoczka tajemniczości, wzrastające napięcie i niepokój. Zastanawiałam się, jaki następny krok podejmie "lokator" mieszkania Caroline i Francisa. Namacalne są również emocje, których też nie brakuje w książce: znużenie, rezygnację, ale też podniecenie, szczęście, czy wreszcie niepewność i paraliżujący strach.
 "(...) Ogarnia mnie dziwne poczucie obcości: moje dwa życia toczą się równolegle do siebie, suną gładko jedno przy drugim, ale nigdy się nie dotykają. bardzo rzadko - o ile w ogóle - mówię sobie, że prędzej czy później będę musiała wybrać jedno z nich. Teraz jednak dociera do mnie smutna, niepodważalna prawda, które życie powinnam zatrzymać." (Caroline o swoich uczuciach i rozterkach, "ZAMIANA", s. 121)


Bardzo spodobał mi się styl autorki. Opisy są dokładne i tak szczegółowe, że całą akcję miałam przed oczami. Fleet, oddała w książce głos bohaterom. W publikacji przeplatają się wydarzenia rozgrywające się w roku 2012, 2013 oraz 2015 (aktualny czas), a całą historię poznajemy z perspektywy Caroline, Francisa oraz tajemniczego lokatora. Czy jest nim Carl? Tego nie zdradzę, jednak uwierzcie, że książka trzyma w napięciu do ostatniej strony.  Po skończeniu lektury, jeszcze długo trzymałam ją w ręce. Byłam w szoku! 

Thriller, to gatunek, po który sięgam coraz częściej. "Zamiana" jest tym, który zaliczam do jednego  z najlepszych. Akcja toczy się tutaj w odpowiednim tempie: nie za wolno, ale też nie przyspiesza tak, żeby czytelnik nie mógł za nią nadążyć. Książka nie nuży. Jest czas na własne emocje, refleksje i przemyślenia, a nawet zadawanie sobie pytań. Uwiercie, że sama w ten sposób poddałam się lekturze. Zastanawiałam się nad wieloma sprawami dotyczącymi samych bohaterów, jak i tego, co sama zrobiłabym na ich miejscu, jak zachowałabym się w danej chwili. 


Warto sięgnąć po ten tytuł, jeśli lubicie tego typu lekturę. Myślę, że nie zawiedziecie się na niej.

Polecam gorąco!




Książka do kupienia




Za możliwość
lektury
dziękuję



Komentarze

  1. To moje klimaty, na pewno by mi się spodobała :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja zaciekawiła mnie wyjatkowo, musze zobaczyc czy w bibliotece nabyli tą nowość. W razie czego zapisuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. o! To dzisiaj książka ma premierę. Ciekawa okładka. Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to mnie zaciekawiłaś tą recenzją. Dlaczego tylko autorka musiała wybrać tak standardowy stereotyp, jak znużona żona i młodszy kolega z pracy, który napewno lepiej ją rozumiał niż mąż??? Pomijając ten may fakt zapowiada się ciekawie. Dzięki za recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Intrygująca okładka oraz zawieszka i ciekawie zapowiadająca się fabuła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chociaż thriller nie jest moim ulubionem gatunkiem - do tej książki udało Ci się mnie zachęcić! Wpisuję ją na listę lektur "do nadrobienia w wolnej chwili";)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli książka nie nuży i pobudza do przemyśleń to musi być dobra. Recenzja na 5+

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka wydaje się być ciekawa, lubię filmy z takimi historiami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio rzadko sięgam po thrillery. Jednak nie przepadam za zbyt szczegółowymi, więc nie wiem, czy odnalazłabym się w tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  10. Umiejętnie ujęta niejednoznaczność i ambiwalentność ludzkich zachowań, niemożność wydania jednego sprawiedliwego wyroku, czy klarownego odrzucenia winy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mnie zaintrygowałaś tę pozycją. Muszę ją zdecydowanie przeczytać. Ma w sobie dużo takich intrygujących smaczków trochę mrocznych więc będzie się na pewno bardzo ciekawie czytać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dużo dobrego słyszałam o tej pozycji ;) kiedyś na pewno się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Opis mnie zaintrygował, a recenzja jeszcze bardziej zachęciła :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawiłaś mnie tą recenzją. Z pewnością sięgnę po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  15. Trochę słyszałam o tej książce. Raz sypano dobrymi słowami, a raz obrzucano błotem (i czymś w tym samym kolorze). Ja się jeszcze zastanowię, czy dam jej szansę, bo schematy zawarte w „Zamianie” niespecjalnie mnie ciekawią.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem zaciekawiona tą pozycją :D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem świeżo po przeczytaniu książki i jestem bardzo na "tak". Za niedługo i u mnie recenzja tej książki :)
    A teraz zapraszam do mnie na inne recenzje :) czytamjakchce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz