"DOGMAN", Komiks o gliniarzu z psią głową, Wyd.Jaguar


Seria: "DOGMAN"
Autor i ilustracje: Dav Pilkey
Koloryzacja: Jose Garibald
Tłumaczenie: Stanisław Kroszczyński
Wydawnictwo: Jaguar
Oprawa: miękka
Kategoria: Powieść graficzna

 Premiera: 16 stycznia 2019

Tom I: "DOGMAN", 240 stron TU
Tom II: "DOGMAN. BIERZ GO!", 240 stron: TU

"W czasach mroku i rozpaczy, gdy pojawiają się dziwne czarne charaktery...tylko gliniarz z psim łbem może ocalić świat!"

 "DOGMAN", to najnowsza seria komiksów twórcy "Kapitana Majtasa", Dava Pilkey'a, których bohaterem jest pół policjant pół pies. Tytułowy Dogman, walczy z każdym złem, które panoszy się w mieście. Czy z każdej walki o zaprowadzenie porządku wyjdzie zwycięsko?  Warto się przekonać! Na serię składa się sześć tomów, my jesteśmy posiadaczami pierwszych dwóch:

- "Dogman"
- "Dogman. Bierz go!"

 George i Harold (przyjaciele występujący na początku komiksu), stworzyli nowego superbohatera, który walczy z każdą przestępczością i psuje szyki jednemu z najgorszych bandytów - kotu Petowi... 

Kiedy aspirant Nać i pies Buras ulegają wypadkowi podczas próby rozbrojenia bomby, dzięki najnowszej technice chirurgii, zostają uratowani, jednak jako nowa istota - Dogman, czyli człowiek z psią głową. Jak poradzi sobie w nowej sytuacji? Jak się okaże, będzie radził sobie całkiem nieźle, choć nie bez problemów.

Tom I


Nie będę Wam streszczać obu komiksów. Napiszę tylko, że każdy zawiera wstęp historii, jak "powstał" Dogman. Myślę, że dzięki takiemu krótkiemu wprowadzeniu, nawet nie znając poprzednich części, wiemy o co chodzi, możemy czytać komiksy niekoniecznie po kolei. Bohaterowie są fenomenalnie wykreowani. Ogromnie śmieszył mnie Kot Pet-bandyta, który za każdym razem uciekał z więzienia aby pomieszać szyki Dogmana i spróbować przejąć władzę nad miastem. Na łopatki rozłożyła mnie historia "Robo-szef" (tom I), gdzie czarnym charakterkiem okazała się też...pani burmistrz. Do rozpuku śmiałam się również z rozdziału, który opisywał psikusa rudzielca. Pet wymyślił niecny plan, dzięki któremu wyczyścił tekst z każdej książki, przez co ludzie stawali się głupsi. Jakie to miało konsekwencje? Polecam przeczytać! 😀


Drugi tom jest równie bogaty w przezabawne gagi. Okaże się bowiem, że ktoś podszyje się pod Peta. Ktoś bardzo do niego podobny. Pet jest tylko jeden! Jednak jakich przestępstw dopuści się "sobowtór". Kto jeszcze namiesza w mieście? Co złego może zdziałać "Sprej Ojej"? Odpowiedź znajdziecie w części drugiej (zielonej).

Tom II


Komiksy mają formę książki, co bardzo mi się podoba. Kolorowe i zabawne ilustracje, znakomicie idą w parze z niesamowicie humorystycznymi dialogami, z których można wręcz popłakać się ze śmiechu! Ja miałam wspaniałą rozrywkę. Lektura okazała się bardzo dobrym czasoumilaczem. Dogmana czyta się lekko, na luzie i bardzo szybko. Z jednej części płynnie przeszłam do kolejnej! Humor, to niezaprzeczalny plus tej publikacji-wręcz powala parodią i tekstami! To samo tyczy się ilustracji - są genialne! Kadry z obrazkami, jak i czcionka tekstu, są duże, co ułatwia samodzielne czytanie tym dzieciom, które tę umiejętność mają już opanowaną.

Okładka sugeruje, że po publikację mogą sięgnąć już czterolatki. Ja być może ten próg wiekowy troszkę bym zawyżyła: ze względu na występujące dialogi, wyrażenia czy zwroty. Być może nie każde użyte słownictwo, nadaje się do tak młodego czytelnika. Ale to tylko moja osobista sugestia.

Oprócz krótkich historii, w komiksie znajdziemy ruchome obrazki, a także takie bonusiki, jak: narysować bohatera w kilkunastu/kilkudziesięciu krokach, rozpoznawanie min i ich nazywanie, itp.

Ja jestem Dogmanem oczarowana. Tekst ogromnie mi się spodobał, a szata graficzna, trafiła w moje gusta.  Śmiało mogę polecić serię o Dogmanie każdemu, kto lubi dobry komiks i kto lubi się śmiać - ja uwielbiam, więc pozostanę jego wierną fanką! 😁



Więcej na temat "DOGMANA",
przeczytacie


 Za egzemplarze
dziękuję
Wydawnictwu 


Komentarze

  1. Całkiem ciekawie się zapowiadają.
    Myślę, że każdy młody czytelnik z checch po nie siegnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Musze kupić córce, bo uwielbia Kapitana Majtasa, więc i te komiksy pokocha :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie trafia do mnie ten pomysł i taka kreska, ale może chłopcom się spodoba, oczywiście jak będą starsi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O, widzę, że to komiksy dla najmłodszych, tego nam ostatnio brakuje w biblioteczce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas w rodzinie same dziewczyny więc z komikasami mamy niewiele wspólnego. Recenzja super, a sam komiks zapewne spodoba się chłopcom :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie jestem fanką komiksów, ale synom je w pewnym momencie pokażę. Niech sami zdecydują, czy lubią czy nie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety do mnie nie przemawia, ale jak Syn będzie chciał, to dostanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja średnio przepadam za komiksami, a mój syn w ogóle ich nie lubi :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie jestem zwolenniczką komiksów, dlatego tym razem sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiałam kiedyś komiksy i te wszystkie gazetki, w których te komiksy były i zbierało się każdy numer żeby mieć całość :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje dzieciaki jakoś nie przekonały się do komiksów.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jestem fanką komiksów, ale mój brat tak więc na pewno mu pokaże te tytuły :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne propozycje, ale raczej dla chłopaków - my nie jesteśmy fanką komiksów 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz