KSIĄŻKA NA ŚWIĘTA: "ŚWIĄTECZNE LISTY OD FELIKSA". tom 4, MAŁY ZAJĄC ODWIEDZA ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA, wyd. Mamika



Tytuł: "Świąteczne listy od Feliksa", tom 4
Autor: Annette Langen
Ilustracje: Constanza Droop
Tłumaczenie: Monika Michałowska
Wydawnictwo: MAMIKA
Oprawa: twarda
Liczba stron: 40

(...) zdarzają się tylko takie cuda, w które się głęboko wierzy (...)"

Dzięki Wydawnictwu Mamika, mieliśmy okazję poznać bardzo sympatycznego pluszaka, a jest nim zajączek Feliks. "Świąteczne listy od Feliksa", to już 4 tom przygód długouchego bohatera, jednak my spotykamy się z nim po raz pierwszy. I mimo iż nie znamy poprzednich książeczek, ogromnie cieszymy się, że mogliśmy poznać wersję świąteczną. Jak wiecie, na blogu stworzyłam cykl pt. "KSIĄŻKA NA ŚWIĘTA". Prezentuję w nim najpiękniejsze książki o tematyce świątecznej. Takie, które uważam za godne uwagi i polecenia. Czy "Świąteczne listy od Feliksa" do nich należą? Zapraszam do dalszej części wpisu!
 Ale zanim zacznę, spójrzcie, jak pięknie zapakowana przyszła do nas książeczka! Mówi się, że piękne rzeczy przychodzą zapakowane w wyjątkowych paczuszkach i tu rzeczywiście tak było! To najpiękniej zapakowana książka, jaką kiedykolwiek otrzymaliśmy!

 

Po rozpakowaniu, moim oczom ukazała się ta oto książeczka. Prawda, ze ma piękną oprawę? Pozycja posiada twardą oprawę, co uwielbiam i jest przybrana w piękną świąteczną szatę graficzną. Jak się okazało, to tylko przedsmak tego, co czeka na czytelnika wewnątrz.



Lektura ma bogatą, kolorową szatę graficzną. Oglądając strona po stronie, jeszcze bardziej nie mogę doczekać się Świąt Bożego Narodzenia!

Dla tych, którzy nie wiedzą, Feliks jest zajączkiem i ukochaną pluszową maskotką dziewczynki o imieniu Zosia. Mieszka ona wraz z rodzicami i rodzeństwem w Niemczech. Dziewczynka i Feliks, to najlepsi przyjaciele. 

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia na które z utęsknieniem czeka dziewczynka. W klasie wychowawczyni Zosi, zawiesiła kalendarz adwentowy, na którym zawisły paczuszki dla każdego ucznia.  Malte, jej kolega z klasy uważa, że cała otoczka świąteczna, łącznie z listami do Świętego Mikołaja, są bezsensu. Jakby tego było mało, naśmiewa się z Zosi, która w Mikołaja wierzy oraz z tego, że wciąż nosi ze sobą Feliksa. Dziewczynce jest z tego powodu bardzo przykro.
 

Wieczorem, kiedy wszyscy już śpią, Feliks pisze list do Świętego Mikołaja z zapytaniem, czy rzeczywiście istnieje. Po kilku dniach zając otrzymuje list zwrotny, który napisał...sam Święty! Jak się okazuje - istnieje, a i owszem. Między wierszami opowiada zajączkowi o swojej pracy i reniferach. Kończąc list, zaprasza Feliksa do siebie. Pluszak z radością przyjmuje zaproszenie i wyrusza w podróż, z której przesyła swojej przyjaciółce listy, w których opowiada o domu Mikołaja, swoich wizytach, m.in. w Szwecji. Do swoich listów dołącza pocztówkę, przepis na pyszne bułeczki szafranowe oraz relację z podróży po całym świecie, kiedy wraz z Mikołajem rozwozi dzieciom prezenty. Dzięki tym listom, poznamy świąteczne tradycje i zwyczaje, jakie celebruje się w różnych miejscach na świecie. Wszystko było bardzo ciekawe i jeśli także chcecie je poznać, zachęcam do lektury książki!


Książka pt. "Świąteczne listy od Feliksa", oczarowała nas od pierwszego wejrzenia! Gdy tylko Tosiek zobaczył tajemnicze kolorowe zaadresowane koperty, od razu chciał wiedzieć, co w nich jest. Wstrzymałam jednak jego ciekawskie zapędy (choć i mnie zżerała ciekawość 😊), ponieważ najpierw musieliśmy poznać bohaterów. Gdy w końcu trafiliśmy na pierwszą kopertę, wyjęliśmy z niej...list! To było coś niesamowitego, a pomysłodawcom biję za to brawo! Z każdą kolejną stroną, Tosiek pytał: "Mamo przeczytamy już list?" Sama nie mogłam doczekać się treści i zawartości kolejnej koperty! To wprowadzało niesamowity nastrój i pewne napięcie 😊 W sumie listów jest 5. 



Dla nas, lektura okazała się niesamowitą przygodą. Czytałam ją Tosiaczkowi już trzy razy. Dzisiaj, przybiegł do mnie z książeczką od razu po przebudzeniu. Było więc czytanie tekstu, listów, a także podziwianie pięknych ilustracji oraz rozmowy na ich temat. Synkowi najbardziej podobała się rozkładówka, czyli strona, która ma zakładkę. 

 

"Świąteczne listy od Feliksa", to niesamowita książeczka dla dzieci, pełna wyjątkowych niespodzianek. My jesteśmy nią zauroczeni. Wiem już, że będzie to książka, którą na pewno będziemy czytać w każde święta przy choince.



Polecam przygody Feliksa bardzo serdecznie. Niniejsza książka nie tylko umili czas oczekiwania na najpiękniejsze święta w roku, ale będzie też wyjątkowym prezentem mikołajkowym lub świątecznym.

Z pełnym przekonaniem 

POLECAM!!!


"Świąteczne listy od Feliksa" , znajdziecie

TUTAJ!!!




Za egzemplarz dziękujemy
Wydawnictwu





Komentarze

  1. Jejku jak pięknie zapakowana😍 grafika śliczna i widze warta😃

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa książka. Przykuwa uwagę. Dzieciom na pewno sprawia radość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super książeczka. Właśnie jestem na etapie kupowania książek o tematyce świątecznej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobają mi się Twoje opinie.Masz swój styl! Książeczka jest tak wspaniała,że i ja jestem pod wrażeniem. Myślę że synek byłby nią zachwycony. Dzięki za świetną opinie. Jest bardzo pomocną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aha i jeszcze jedno-robisz piękne zdjęcia! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały pomysł z listami w kopertach. Sama bym chętnie każdy przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł na książeczkę dla dzieci. Jeszcze się z taką nigdy nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie zapakowania książka, włąsnie szukamy czegoś związanego z tematem świąt.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny pomysł na książkowy prezent dla najmłodszych ^_^

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny pomysł polecam tez do wsparcia świetnego świątecznego pomysłu jakim są listy do mikołaja ! :D https://interaktywnie.com/biznes/newsy/prportal/swiety-mikolaj-na-polskich-serwisach-spolecznosciowych-7275

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz