"ALE JAPA!" STAŃ DO GRY TWARZĄ W TWARZ - ZRĘCZNOŚCIOWA GRA TOWARZYSKA od Alexander Toys


 "Ale Japa!", to przezabawna gra rodzinna i towarzyska od Alexander Toys, przy której nie dość, że świetnie spędzicie długie jesienno-zimowe wieczory, to jeszcze będziecie zanosić się od śmiechu!


 Gra "Ale Japa!" gwarantuje wspaniałą zabawę. Jednak zanim do niej przystąpiliśmy, dobrze przyjrzałyśmy się maskom i już próbowałyśmy sobie z Julą wyobrazić, jak będziemy w nich wyglądać. Na samą myśl zbierało nam się na śmiech.

W pudełku znalazłyśmy następujące elementy gry:

- 12 masek
- 5 pionków w kolorach: czerwonym, zielonym, żółtym, niebieskim i fioletowym
- 110 kart ze wizerunkami masek (jap)
- instrukcję

"Ale Japa", to gra przeznaczona dla 2-5 graczy w wieku od 6 lat w górę. Czas rozgrywki tak naprawdę zależy od graczy oraz od liczby uczestników. Moim zdaniem im więcej nas gra, tym lepiej. Wtedy jest większa szansa na zgarnięcie kart z wizerunkami jap, bo to właśnie jest celem tej gry. 


Przygotowujemy się do gry!

Na początku dokładnie tasujemy wszystkie karty i rozdajemy je po równo wszystkim graczom. Każdy wybiera sobie pionek i stawia go przed sobą, tak aby był widoczny i łatwo dostępny. Osoba, która rozdawała karty, każdemu uczestnikowi daje po jednej masce. Ważne jest, aby każdy zapamiętał, jaką ma maskę. Po tym gracze zakładają swoje maski. Resztę masek odkładamy na bok w widocznym miejscu.

 

No to zaczynamy! 

 Pierwszą rundę rozpoczyna najwyższy gracz, który odwraca kartę ze swojego stosu i szybko kładzie ją na środku, aby widzieli ją wszyscy. Jeśli japa pasuje do tej, którą jakiś gracz ma na sobie, wszyscy próbują złapać jego pionek. Uczestnikowi gry, któremu uda się to zrobić jak najszybciej, zgarnia kartę i kładzie ją na spód swojego stosu. 

Jeśli natomiast żaden z graczy nie ma takiej japy, następny gracz wykłada swoją kartę ze stosu. 

 Jak liczymy punkty?

Gracz, który złapał najszybciej pionek innego gracza, zatrzymuje kartę z wizerunkiem jego maski. Jeśli natomiast uczestnik się pomylił i wybrał źle, musi oddać 2 swoje karty graczowi, którego pionek chwycił przez pomyłkę. Jeżeli zaś gracz wziął w dłoń przez przypadek swój pionek - musi oddać po jednej karcie każdemu z graczy. gdy gracz na odkrytej karcie zobaczy swoją maskę, musi szybko złapać swój pionek aby nikt mu go nie zabrał. Wtedy zdobywa punkt. 

Jeśli maska jednego z graczy pojawiła się w rundzie i karta z jej wizerunkiem została przez kogoś zabrana, dostaje on nową maskę.


 Koniec gry:

Gra kończy się, gdy wszystkie karty zostały oddane, bądź gdy uczestnicy nie zapunktowali w żaden sposób. Podliczamy swoje karty z japami. Kto ma ich najwięcej - wygrywa!
 


Pewnie jesteście ciekawi naszych wrażeń po rozgrywce. No cóż, w grę "Ale Japa!" jest naprawdę ciężko grać. Od razu spieszę z wyjaśnieniami! Wcale nie mam tu na myśli trudnych czy skomplikowanych zasad - absolutnie nie! To bardzo prosta gra, która nie stanowi żadnego problemu w ogarnięciu, o co w niej chodzi. Nam było ciężko rozpocząć grę, ponieważ nie mogłyśmy się powstrzymać od śmiechu oraz wygłupów, które towarzyszyły nam podczas mierzenia masek, aż w końcu założeniu tej, w której przystąpimy do gry. Papierowe japy są genialne! Przedstawiają pół twarze różnych osób w różnym wieku, o różnej płci. I tak, raz możemy być czarnoskórym młodym mężczyzną, innym razem kobietą ze śnieżnobiałymi choć wystającymi zębami. Później maskę możemy wymienić na dość oryginalną barwną japą, która osobiście kojarzy mi się z malowaną czaszką, popularną w święto Dia de los muertos. Kojarzycie? Jeśli oglądaliście bajkę "Coco" wiecie, co mam na myśli 😀

 

Grę polecam dla osób z poczuciem humoru i dystansem do siebie. Mi na szczęście nie brak ani jednego, ani drugiego! 😊 
 
Co może nam dać "Ale Japa!"? Szybką rozgrywkę, a przede wszystkim wspaniałą zabawę, dzięki której od śmiechu prawie rozbolą Was brzuchy. Przy okazji poćwiczycie swój refleks i spostrzegawczość. Te umiejętności są bardzo przydatne 😉 
 
Polecam grę bardzo serdecznie!
 
Znajdziecie ją  TUTAJ
 
Za egzemplarz 
dziękujemy


Komentarze

  1. Haha... jeszcze nie znam tej gry a już mi się mordka cieszy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysłowa. Gra na pewno przypadnie do gustu ludziom z dystansem 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Śmieszna. Ciekawe czy mężuś by w nią zagrał...:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz