CO PRZECZYTAŁA MAMA - KSIĄŻKI WRZEŚNIA

WITAJCIE!

W tym miesiącu nie udało mi się przeczytać zbyt wiele książek. Nie pozwoliły mi na to obowiązki dnia codziennego, jednak COŚ przeczytałam :-) Konkretnie trzy tytuły.


1. Barbara O'Neal, Niech Ci się spełnią marzenia. 




Z OKŁADKI: 

Cztery blogerki kulinarne, cztery życiowe historie i międzypokoleniowa przyjaźń, a do tego mnóstwo dobrej energii w kolejnym bestsellerze Barbary O’Neal!
Lavender Wills to krzepka staruszka, prowadzi farmę, na której uprawia różne odmiany lawendy i hoduje kurczaki. Ma też pasiekę, od której gospodarstwo przybrało nazwę „Miodowa Farma”… Wiedząc, że nie będzie żyć wiecznie, a jej krewni najchętniej sprzedaliby ziemię okolicznemu potentatowi, chce zabezpieczyć dzieło swojego życia i znaleźć godnego następcę. W tym celu zaprasza do siebie trzy przyjaciółki. Ginny, blogująca o ciastach mistrzyni obiektywu, nigdy nie ruszyła się z rodzinnego Kansas i utknęła w nieszczęśliwym małżeństwie. Ruby - pogodna weganka - jest w ciąży ze swoim byłym chłopakiem, który wkrótce weźmie ślub z inną kobietą. Valerie zamknęła swojego bloga o winach dwa lata wcześniej, po tym jak jej mąż i dwie córki zmarli tragicznie w wypadku. Ginny, Ruby czy Valery – która z nich zamieszka na Miodowej Farmie? 


Kilka słów ode mnie:
Ja wiem, ale Wam nie zdradzę :) Przeczytajcie same. Książka naprawdę fajna. Lekko się czyta. Sięgnęłam po nią od razu, kiedy przeczytałam, że jest to książka o blogerkach! :) Sama w końcu jestem początkującą blogerką i chciałam się bliżej przyjrzeć bohaterkom.  Może czymś mnie zainspirują?

To jedna z tych książek, których ekranizacje chciałabym oglądać na ekranie. Ciepła, lekka i przyjemna, romantyczna, momentami erotyczna :) Bohaterki bardzo przypadły mi do gustu. Polubiłam je od pierwszych stron. Która konkretnie? Trudno powiedzieć. Autorka wybrała dla każdej postaci ciekawą osobowość. 

Ginny - blogerka kulinarna, mistrzyni ciast, pasjonatka fotografii, kobieta odważna, sama wyruszyła w daleką podróż, choć jej bliscy odradzali jej to i krytykowali decyzję. Nie wierzyli w pomyślność podróży.
Valery - drobna ciałem, silna duchem. Podziwiam ją i to, że nie załamała się po tak strasznej tragedii jak tragiczna śmierć męża i dwóch córek. Chce iść naprzód ma dla kogo żyć. Została z nią jedna córka.
Ruby- opuszczona i zdradzona nie przestaje wierzyć w miłość, znajduje ją na farmie :)
Lavender - starsza kobieta, właścicielka farmy do której zjeżdżają pozostałe kobiety. Pracowita, silna i niezależna, przede wszystkim ciepła i troskliwa. 

Każda z tych kobiet jest inna. Różni je praktycznie wszystko: wiek, status społeczny, miejsce zamieszkania. Połączyła je natomiast miłość do jedzenia i pisania bloga.
Jak dla mnie - wspaniała powieść kobieca! Książka, którą można zabrać do parku, pociągu, na piknik czy wakacje. Umili niejedną podróż. W środku możemy znaleźć kilka przepisów kulinarnych, co bardzo mnie ucieszyło.



2.  Sara Connel, Surogatka




Z OKŁADKI

 ""Surogatka. Jak moja mama urodziła mi syna" to przejmująca historia Sary Connell i jej męża Billa, którzy przez siedem lat starali się o dziecko. W tym czasie przeszli dwuletnie leczenie akupunkturą i siedem cykli sztucznego zapłodnienia z towarzyszącymi im trzema setkami zastrzyków, stracili dwoje bliźniąt w piątym miesiącu ciąży i przeżyli jedno wczesne poronienie. Kiedy już niemal porzucili nadzieję na dziecko, z pomocą przyszła im mama Sary. Sześćdziesięcioletnia Kristine Casey została matką zastępczą i w 2011 roku urodziła małego Finneana.
Autorka relacjonuje swoją długą i wyboistą drogę do macierzyństwa w bardzo intymny, szczery, ale pogodny sposób. Szczegółowo opisuje różne kuracje stosowane w leczeniu niepłodności oraz opowiada o wyjątkowej i silnej więzi, która wytworzyła się między nią a jej mamą.

Ta poruszająca opowieść dowodzi, że wszystko jest możliwe, gdy ludzi łączy bezwarunkowa miłość".


3. Kay Schubach, Fatalne zauroczenie



OPIS Z OKŁADKI 

"Kiedy twój książę z bajki zmienia twoje życie w koszmar... Kay Schubach miała wszystko - świetną pracę, piękne mieszkanie, mnóstwo przyjaciół i udany związek.
Wtedy zupełnie przypadkowo poznała przystojnego i pełnego charyzmy Simona. Mężczyzna całkowicie odmienił jej świat obiecując coś, czego nie mogła dostać od swojego młodszego chłopaka - dziecko, o którym marzyła od lat. Kobieta podjęła największe ryzyko, zostawiając w imię miłości całe swoje dotychczasowe życie za sobą.

Wkrótce jednak romantyczny czar prysł - urok Simona ustąpił miejsca stałej kontroli. Kiedy Kay odkryła brutalną prawdę na temat przeszłości Simona, ten zdecydował, że nie pozwoli jej odejść - okazało się, że jest człowiekiem nieznoszącym sprzeciwu. Schwytana w pułapkę przerażającego związku, odcięta od przyjaciół i rodziny Kay musiała zdecydować, co ceni najbardziej i podjąć o to walkę.

Brutalnie szczera, prawdziwa historia na temat obsesji i pożądania".

KILKA SŁÓW ODE MNIE:

Nie wiem, czy chciałabym polecić tę książkę. Fabuła na pewno wciąga, jednak im dłużej ją czytałam, tym bardziej mnie drażniła postawa bohaterki, Kay. Byłam na nią zła, w myślach nazywałam ślepą i naiwną. Jednocześnie było mi jej żal, bo przez swoją ślepą miłość i naiwność straciła wszystko. Pozostała pod silnym wpływem Simona - swego kochanka i oprawcy. Ich znajomość trwała jeden dzień, a ona już zmieniła dla niego całe swoje życie. Przyszłość jawiła się jako jedna wielka niewiadoma. Zaślepiona, zakochana, wierzyła, że jest to jej ostatnia szansa na szczęśliwą miłość i macierzyństwo. Silmon manipulował ją i osaczał. Nie ukrywał się z tym. Wykorzystywał psychicznie, fizycznie i seksualnie, a ona dalej była. Myślałam, że w końcu Kay powie "STOP", zawalczy o siebie, ale nie...Przysłowie, że "Miłość bywa ślepa", jak widać w pewnych wypadkach bywa prawdziwa. Książka może być przestrogą by nie ufać każdemu, że nie zawsze racje ma serce, czasem trzeba, a nawet należy posłuchać rozumu.


To tyle kochani. Czytaliście? Dajcie znać jak wrażenia. W październiku postaram się przygotować więcej pozycji książkowych. 

Komentarze