Podczas ostatniego wypadu po jakąś ciekawą książkę do kawusi, zauważyłam, że
w sklepach sieciowych, także w księgarniach pojawiły się antystresowe
kolorowanki dla dorosłych. Zatrzymałam się przy nich dłużej. Kolorowanki te
stają się chyba coraz bardziej popularne, ponieważ przyciągały inne klientki
sklepu i szybko ubywały z półek.
Doskonale pamiętam, że jako mała dziewczyna uwielbiałam kolorowanki.
Rzeczywiście, zabawa z kredką w dłoni sprawiała mi wtedy nie tylko wiele
radości, ale w pewien sposób relaksowała, działała kojąco. Może rzeczywiście
coś w tym jest? Wybór jest przeogromny. Kupiłam jedną, a za jakiś czas nabyłam kolejną. Przed narodzinami Tosia
pracowałam w Sali zabaw. W ramach programu przygotowującego dzieci do
przedszkola prowadziłam też różnego rodzaju zajęcia dydaktyczne i plastyczne. Z
zamiłowania jestem również rękodzielnikiem, więc jak najbardziej kredki
posiadam :-)
Te kolorowanki to bogaty zbiór różnych obrazków. Niektóre mają tyle szczegółów, że ich pokolorowanie wymaga niemałej precyzji.
Podoba mi się na taki relaksik!!!!! :-) Gdy synek śpi i mam wolną chwilę, wyciągam kredki, flamastry i cienkopisy z szuflady i maluję. Otwieram malowankę na chybił - trafił i maluję daną mozaikę.
Taką kolorowankę możemy zabrać na wyjazd czy wakacje. Zajmie nam czas gdy za oknem brzydka pogoda. Żywe kolory na pewno poprawią nam humor :)
POLECAM! :-)
Komentarze
Prześlij komentarz