"Rilla ze Złotego Brzegu", Lucy Maud Montgomery - RECENZJA ostatniego tomu losów rodziny Ani Shirley

 Trochę mi smutno, ze to już ostatnia część. Jednak udało mi się zebrać wszystkie tomy kolekcji od Wydawnictwa Wilga, więc zawsze mogę zacząć czytać perypetię Ani od nowa. A te książki nigdy mi się nie nudzą. Mam słabość do tej bohaterki literackiej, a serię z jej życiowymi zawirowaniami oraz losami jej bliskich, czytałam kilka razy. Za każdym razem moją uwagę zwrócił zupełnie inny wątek. 

Dziś przyszedł czas, żeby napisać kilka słów o ostatniej części zatytułowanej "Rilla ze Złotego Brzegu". Cała kolekcja książek jest elegancko wydana. Wszystkie tytuły mają twardą oprawę, a ich okładki są w innym kolorze. "Rilla ze Złotego Brzegu" ma żółtą okładkę.

Tytułowa Rilla to najmłodsza córka Ani i Gilberta Blyte'ów. Oprócz niej, para ma jeszcze piątkę dorosłych już dzieci. Rilla jest zupełnie inna, niż reszta rodzeństwa. Nie interesuje jej nauka, natomiast uwielbia się stroić i bawić. Marzy o tym, aby pójść na swój pierwszy bal. Jest też skrycie zakochana w Kennethcie Fordzie.

 Choć znajomi uważają ją za próżną, nie jest taka. To prawda, jest świadoma swojej urody, jednak ma dobre serce. Kocha swoją rodzinę. Największym uczuciem darzy starszego brata, Wiliama, romantyka i poetę.

 

Kiedy w Europie wybucha pierwsza wojna światowa, młodzi Kanadyjczycy są podekscytowani. Wizja walki jest dla nich ekscytująca. Kiedy bracia Rilli trafiają na front, rzeczywistość okazuje się brutalna.  Sama nastolatka przechodzi sporą przemianę. Wpada w tarapaty, jednak wszystkie przeżycia zmienią ją i jej podejście do życia, ludzi, ale też do siebie samej. Czy bracia i bliscy koledzy powrócą szczęśliwie z wojny?

Serię przygód Ani z Zielonego Wzgórza kocham całym sercem. W prezentowanym w tym wpisie części, mniej jest Ani, a więcej jej dorosłych i dorastających dzieci. Już nie jest Anią Shirley, tylko panią doktorową lub panią Blythe. 

Książka wciągnęła mnie jak każdy poprzedni tom. Przechodziłam płynnie z rozdziału w rozdział. Oczami wyobraźni śledziłam fabułę i losy bohaterów. byłam rozbawiona, ale nie obyło się bez wzruszeń. 

Przepiękna seria, którą warto przeczytać. jestem szczęśliwa, że udało mi się skompletować wszystkie części. jeśli nie znacie wszystkich tomów, gorąco polecam! 

Za egzemplarz 

 dziękuję 

Wydawnictwu Wilga