Mech Boby Fetta od Lego Star Wars

"Alicja w krainie słów" - Imprezowa gra dla całej rodziny (i nie tylko)

 Jestem wielką fanką "Alicji w Krainie Czarów". Czytałam książki i oglądałam ekranizacje, natomiast nie miałam pojęcia, że na rynku gier pojawiła się gra familijna. I to jaka! Wydawnictwo Egmont dla fanów Alicji, przygotowało wspaniałą grę. 


"Alicja w krainie słów" to świetna gra słowna, w której zasady ustala...nie, nie Alicja, tylko Królowa Kier! To ona zaprasza nas na herbatkę. Jak pewnie wiecie, Królowa Kier uwielbia ustalać dziwaczne zasady. Tak też i będzie w niniejszej grze karcianej. Tym razem, władczyni zabrania używania niektórych liter z alfabetu. Każdy, kto wypowie słowo zawierające te litery, musi wrócić do domu. Komu uda się wytrwać do końca przyjęcia?


"Alicja w krainie słów" to słowna gra imprezowa, do której może zasiąść od 3 do 8 graczy. Wcielają się oni w mieszkańców Krainy Czarów. Gracze wypowiadają po kolei słowa związane z tematem rozmowy. Jeśli któryś z nich wypowie słowo z zakazaną literą, albo będzie za długo myślał nad danym słowem, odpada z rundy. Żeby otrzymywać kolejne punkty, musimy za każdym razem w rundzie powiedzieć słowo bez zakazanej litery. 


Nie jest to proste, presja czasu działa na naszą niekorzyść. Natomiast sprawia to, że gra jest jeszcze bardziej ekscytująca i wciągająca. Wszak nikt nie chce odpaść z rundy. Wiąże się to z utratą możliwością zdobycia punktów.


Pudełko ma przepiękną, bardzo kolorową szatę graficzną. Samo opakowanie jest bardzo solidne i trwałe. A co kryje się w środku? Elementy gry są naprawdę ciekawe, szczególnie jeden.


Wewnątrz pudełka znajdziemy:


- 1 grający imbryk do odmierzania czasu

- 8 kart postaci

- 8 kart punktacji

- 60 kart tematów

- 42 żetony punktów

- 3 żetony czasu

- 1 żeton Pana Gąsienicy

- 25 kart zakazanych liter (niebieskie: łatwe, fioletowe: średnie, zielone: trudne, czerwone: bardzo trudne)

- instrukcja


Elementów jest sporo, jednak moją uwagę zwrócił ten cudowny imbryczek. Świetny pomysł na wykorzystanie go w grze. 

 



Gracze mają dwie możliwości gry w grę "Alicją w krainie słów": wariant podstawowy i rozszerzony. Dla młodszych dzieci proponuję wariant podstawowy. My właśnie taki wybraliśmy. Tosiek był w parze z tatą, który mu pomagał, natomiast ja grałam sama. Jeśli macie starsze dzieci, w wieku 9-10+ to myślę, że poradzą one sobie bez pomocy. 


Nie będę przepisywać całej instrukcji gry. Napiszę, jak wygląda rozgrywka w wariancie podstawowym. Na początku oczywiści musimy przygotować się do gry. W tym celu:

 1- Stawiamy na środku imbryczek (Czyż nie jest cudny?) i ustawiamy czas na 15 sekund, a głośność według naszego uznania. Aby to zrobić, musimy przesunąć suwaki w podstawce.

2- Rozdzielamy karty liter według koloru. Karty niebieskie i fioletowe tasujemy oddzielnie i kładziemy w zakrytych stosach na środku stołu. Czerwone i zielone karty odkładamy. Ich używamy w wariantach zaawansowanych.

3- Tasujemy karty tematów i napisami do dołu układamy w stosie.

4- Żetony punktów kładziemy obok.

5- Najmłodszy uczestnik gry bierze kartę Królowej Kier. W wariancie podstawowym karta ta służy do oznaczania gracza rozpoczynającego rundę.

6- Pozostałe karty postaci, żetony czasu i żeton Pana Gąsienicy odkładamy do pudełka.



Rozgrywka:


Rund jest tyle, ile graczy. Rozpoczyna najmłodszy gracz, a każda runda składa się z 3 faz: Nakrycie stołu, Rozmowa, Sprzątanie.


Nakrycie stołu


Układamy karty punktacji w stosie według liczby w zegarku. Karta z "1" musi być na górze, a karta, której numer jest równy liczbie graczy, musi znaleźć się na dole. Resztę kart odkładamy do pudełka. 


Ta osoba, która trzyma kartę "Królowej Kier" odkrywa 2 górne karty ze stosu tematów, jedną kładzie na spód stosu, a drugą odkrytą na stole (lub kanapie, zależy w którym miejscu gracie 😉), tak, aby była widoczna dla wszystkich. W taki sposób wybiera temat rozmowy na bieżącą rundę.


Królowa Kier dobiera 2 karty liter, po jednej z każdego stosu (niebieski, fioletowy) i kładzie je odkryte w rzędzie, tak by były widoczne dla wszystkich graczy. To zakazane litery na tę rundę.

 



Królowa Kier włącza imbryk i rozpoczyna kolejkę. Gra toczy się zgodnie z ruchem wskazówek zegara. 


Rozmowa


W swojej kolejce gracz musi powiedzieć słowo związane z tematem rozmowy. Takie, które nie zawiera zakazanych liter. Teraz musi nacisnąć imbryk,  żeby ponownie uruchomić odliczanie czasu. Wtedy od razu swoją kolejkę zaczyna gracz siedzący z lewej strony. Jeśli gracz wypowie słowo z zakazaną literą, albo skończy mu się czas, odpada z rundy. Kolejkę rozpoczyna gracz "po lewej". Gdy gracz odpadnie, bierze wierzchnią kartę ze stosu kart punktacji i kładzie obok siebie. Ten, kto odpadł, nie bierze już udziału w rozmowie. 


Słowa rozmowy powinny być nazwami ludzi, zwierząt, roślin, przedmiot, czynności, tytułami dzieł związanych z tematem rozmowy. Jeśli drugi gracz powie to samo słowo, co pierwszy -  odpada z rundy.

Nie wolno użyć słów z zakazanymi literami w pisowni (np. gdy literą zakazaną jest "H", nie możemy powiedzieć słowa "Thor", bo odpadniemy). Obcojęzycznych słów możemy używać tylko wtedy, gdy zostały przyjęte przez język polski (np. "croissant") lub są nazwami własnymi lub tytułami.


Sprzątanie


Kiedy zostanie tylko jeden gracz, kończy się faza rozmowy. Ostatni uczestnik bierze pozostałą kartę punktacji. Każdy zdobywa tyle punktów, ile widnieje na leżącej przed nimi karty punktacji (na białej filiżance). Gracze biorą żetony punktów o odpowiedniej wartości. Wykorzystaną kartę tematu kładziemy na dole stosu. Gracz, który rozpoczynał swoją rundę, podaje dalej kartę "królowej kier" graczowi siedzącemu po jego lewej stronie. Znów zaczynamy rundę od nakrycia stołu. 



Koniec gry


Kończymy grę, kiedy karta "Królowej Kier" wraca do pierwszego gracza. Ten, kto zdobył najwięcej punktów, wygrywa. 


Jak wspomniałam wcześniej, w grze mamy wariant rozszerzony, w której wykorzystujemy pozostałe karty postaci oraz odłożone żetony.


Wrażenia z rozgrywek "Alicji w krainie słów" są ekstra! Do zabawy wciągnie się i dziecko i dorosły, naprawdę. Zabawa jest przednia, dużo śmiechu, radości, ale też lekki stresik, bo czas działa na naszą niekorzyść. 

 

Jest to świetna propozycja gry towarzyskiej i rodzinnej. Sam wygląd gry zwraca uwagę, jest bardzo atrakcyjna wizualnie. Sprawdzi się więc idealnie jako prezent mikołajkowy lub świąteczny. Jestem zadowolona z gry, ponieważ jest ciekawa, atrakcyjna i szybka, świetnie rozrusza nasze szare komórki. Jeśli lubicie z dzieciakami grać w tego typu gry, serdecznie polecam nie tylko do domu, ale także do szkoły i świetlicy (kiedy wszystko wróci do normy 😉).


Grę znajdziecie na stronie Wydawnictwa Egmont.


A my serdecznie dziękujemy za egzemplarz





Komentarze

  1. Ten imbryczek zdecydowanie przyciąga całą uwagę. Jest uroczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna gra. My jej nie mamy, ale widzę, że jest wartościową publikacja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gra jest naprawdę ciekawa i wcale się nie dziwię, że czytam na jej temat same zachwyty.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz