"CAŁA PRZYJEMNOŚĆ PO MOJEJ STRONIE". JAGODOWA MIŁOŚĆ, TOM1. NATALIA SOŃSKA, WYD. CZWARTA STRONA


 Książki to dla mnie zawsze prezent trafiony bez względu na okazję. Kocham je czytać, oglądać. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że postanowiłam sięgać po przyjemniejsze, a na pewno lżejsze lektury. Niedawno przeglądałam strony wydawnictw i księgarni internetowych w poszukiwaniu interesujących książek. Szukałam głównie polskich autorów i autorek. Wybrałam kilka ciekawych tytułów, w tym serię Jagodowa Miłość Natalii Sońskiej. Zapisałam sobie trzy tytuły (o czwartym jeszcze wtedy nie wiedziałam, ale również go mam dzięki uprzejmości Wyd. Czwarta Strona 😊) na listę książek do kupienia w najbliższym czasie. Jakie było moje zdumienie, kiedy kilka dni później otrzymałam paczkę z tymi książkami. Mój mąż zrobił mi wspaniałą niespodziankę! 🥰 Z pewnością podzielę się wrażeniami po lekturze każdej z książek. Dziś zacznę od pierwszej z nich.


"Cała przyjemność po mojej stronie" to pierwszy tom serii Natalii Sońskiej. Miałam już okazję poznać pióro tej autorki, ogromnie przypadło mi do gustu, dlatego też byłam ciekawa tejże serii. Muszę przyznać, że oprócz frapującej fabuły, powieści wyróżnia wyjątkowa oprawa. Szata graficzna jest naprawdę piękna. Pierwsza część przybrana jest w słodki róż, ale historia wcale tak lukrowa nie jest, jak mogłoby się wydawać.
Jagoda Mazurek to główna postać serii Jagodowa miłość. Jest to młoda kobieta, która mieszka w kamienicy odziedziczonej po swojej ciotce. Do niedawna mieszkała tam z mężem. Niestety, właśnie czeka ją sprawa rozwodowa, ponieważ przyłapała męża w jej własnym mieszkaniu na zdradzie. Facet nawet nie okazał skruchy. Na! Otwarcie szydził z żony, dlatego cieszyłam się, kiedy Jagoda bez ceregieli pokazała mu drzwi. Na szczęście, w jej kamienicy znajdowała się cukiernia "Słodka", którą kobieta wynajmowała i w której pracowała. Cukiernictwo to jej pasją, której oddawała całe serce. 

W każdą niedzielę, do cukierni "Słodka" zagląda tajemniczy mężczyzna (Tomasz). Za każdym razem kupuje sernik, przygląda się Jagodzie i szuka sposobności, aby to ona przyjmowała jego zamówienie i żeby móc zamienić z nią kilka słów. Ewidentnie kobieta mu się spodobała. Mężczyzna ma pewną tajemnicę, którą na razie nie chce się dzielić. Para poznaje się bliżej, choć na razie nie mówią o sobie wszystkiego. Czy Jagoda będzie w stanie zaufać kolejnemu mężczyźnie i otworzyć się na miłość? Czy Tomasz po stracie ukochanej bez wyrzutów sumienia pozwoli sobie na kolejne uczucie?


"Cała przyjemność po mojej stronie" to słodko-gorzka historia, która mogłaby wydarzyć się w prawdziwym życiu. Może dlatego bohaterowie tak szybko zdobyli sobie moją sympatię? Jagodę polubiłam od pierwszych stron. Cenie kobiety, które wiedzą czego chcą i takie, które nie pozwalają sobą pomiatać i wodzić za nos, a główna bohaterka taka jest. Choć czuje się zraniona, nie chce żyć w kłamstwie. Jak się okazało, mąż był zwykłym frajerem, który zdradzał ją na prawo i lewo. Nie zasługiwał na nią. Sprawa rozwodowa może przyjąć zupełnie inny obrót, ponieważ jej już prawie "eks" nie zamierza tak łatwo odpuścić, chce zatrzymać coś dla siebie. Chodzi mu głównie o podział majątku.


Jagoda ma mieszkanie, pracę, którą kocha i która jednocześnie jest jej pasją. Niestety, nie może liczyć na rodziców, którzy, tak samo jak jej starsza siostra są konserwatywni i nie przyjmują do wiadomości, że ich córka będzie rozwódką. To przecież taki wstyd, no i co ludzie powiedzą? Wsparcie znajduje w bracie bliźniaku oraz młodszej siostrze, Agacie, która też nie ma lekko. Kobieta zostaje bowiem zwolniona dyscyplinarnie z pracy. Obawiając się o swoją przyszłość, planuje wyjazd za granicę, jednak Jagoda zabiera ją do siebie i pomaga dostać pracę w cukierni.

Jak potoczą się losy bohaterów? Nie chcę zdradzać za wiele, wszak czekają mnie jeszcze trzy tomy, a ja nie chcę spoilerować. 😊

 Napiszę tylko, że pierwszy tom bardzo mi się spodobał. Lekturze poświęciłam kilka godzin, które upłynęły w przyjemnej atmosferze. Książkę czytało mi się lekko, wciąż coś się działo, choć akcja nie była wartka. Bohaterowie byli naprawdę dobrze wykreowani, dzięki czemu mogłam poznać ich od podszewki. Mimo, iż w książkach z tej serii mamy do czynienia z narracją trzecioosobową, wiedziałam, jakie emocje nimi targają, jakie wątpliwości rodzą się w ich głowach. To nie były cudowne historie, bowiem każda postać miała swoje zmartwienia, problemy. Choć nie brakowało w nich też radości i przyjemnych chwil. Dobrze skonstruowane dialogi sprawiły, że książkę czyta się bardzo szybko. To była naprawdę przyjemna książka.

Spodobało mi się to, że uczucie kiełkowało w nich powoli. Poznawali siebie, uczyli się sobie ufać. Nie było żadnych wybuchów namiętności. Miłość nie uderzyła w nich jak grom z jasnego nieba. I bardzo dobrze, ponieważ ja w takie miłości od pierwszego wejrzenia, szybkiego zakochania nie wierzę. Nie jest to dla mnie prawdziwe, ani tym bardziej przekonujące. Jedyne, co mi trochę przeszkadzało, to określenie Jagody jako "siostra Agaty". Niespecjalnie mi tu pasowało, wszak Jagoda miała jeszcze inne rodzeństwo, Ewę i bliźniaka Huberta. To była jedyna rzecz w książce, do której mogłabym się przyczepić.  😉

"Cała przyjemność po mojej stronie" jest to lektura, którą mogę polecić tym czytelniczkom, które lubią powieści obyczajowe z nutką romantyzmu, ale także takie, w których nie brakuje wzruszeń. Choć okładka jest słodka, to opowieść nie jest przesłodzona, to mogę Wam zagwarantować. Co się wydarzy między Jagodą i Tomaszem? Czy uda im się uporać z przeszłością? Czy Agata poukłada swoje sprawy? Powieść kończy się w niewyjaśnionym punkcie, dlatego szybko zabieram się za opis drugiej części ("Co jeszcze mogę dla Ciebie zrobić?"), a Wam polecam sięgnąć po pierwszy tom Jagodowej miłości  Natalii Sońskiej.


 Książkę znajdziecie w księgarniach internetowych, a także na stronie Wydawnictwa Czwarta Strona TUTAJ.



Komentarze

  1. Uwielbiam Twoje recenzje! Dzięki Twoim polwcajkom przeczytałam wiele naprawdę wartościowych książek. Nie znam ten serii, choć nazwisko autorki obiło mi się o uszy. Ciekawa jestem Twoich wrażeń, ale po tej książce myślę, że kolejne tomy mogą mi się spodobać. Koniecznie muszę zamówić!

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę,że warto poczytać. Jak się pandemia skończy zacznę chodzić do bibliotek

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację, teraz i ja wole takie lżejsze książki. podoba mi się fabuła tej z chęcią po nią sięgnę.Monika Flok

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją w planach od jakiegoś czasu. Podoba mi się ogromnie okładka, jeśli zakupię w papierze, to na pewno będzie stała u mnie w kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kompletnie nie moja bajka, dlatego sobie odpuszczę. Ale przyznam, że piszesz w taki sposób, że chce się rzucić wszystko i zacząć czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli powieść rzeczywiście nie jest lukrowana, to ja z chęcią sięgnę po nią. Niech tylko zrobi się trochę cieplej - takie lektury lubię czytać na kocyku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo na leżaczku pos drzewem... Ech... Jeszcze trochę.

      Usuń
  7. Uwielbiam tego typu książki, dobrze że nie jest przesłodzona bo tego bym nie zniosła. Zapisuję sobie na listę do przeczytania

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa ale i momentami smutna historia. Musze koniecznie po nią siegnac

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozmarzyłam się, aby schować się gdzieś z książką i aby nikt mi nie przeszkadzał. Myślę, że spodobałaby mi się ta książka

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam książki, a jeszcze lepiej, jak są okraszone historiami kulinarnymi. Wątki miłosne, kulinaria i schowanie się z książką na kanapie pod kocem... To moja ulubiona ucieczka od dnia codziennego.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czasem warto sięgnąć po coś lekkiego, a polskie autorki takiej lektury dostarczają.

    OdpowiedzUsuń
  12. apetyczna okładka, chyba warto sięgnąć po całą serię :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz