Mamy czas, sporo czasu na różne działalności. Czytamy, gramy w gry, bawimy się. Nie znaczy to, że wcześniej tego nie robiliśmy. Jednak z racji tego, że pracowałam od poniedziałku do piątku, na wspólne działanie mieliśmy wieczory.
Pogoda za oknem zaprasza do spacerów. Niestety, przez panującą pandemię, wszyscy mamy pewne ograniczenia, dlatego #zostajemywdomu. Nie robimy nic na siłę. Kiedy mamy na coś ochotę, po prostu to robimy, a kiedy chcemy, to zwyczajnie się nudzimy lub odpoczywamy.
Dwa tygodnie temu zamieściłam na blogu wpis z propozycjami na zajęcia w domu (KLIK). Wiem, że bywają różne sytuacje. Znam osoby, które dużo pracują na co dzień, a taka sytuacja, kiedy zostają 24h/7 z dzieckiem jest zwyczajnie trudna. Został rozbity ich tak dobrze rozplanowany rytm dnia. Muszą pracować zdalnie, a przy biegających po domu nie jest to łatwe. Sama czasami jestem tak zmęczona, że nie mam na nic ochoty, a tu jeszcze tyle do zrobienia.
Mam to szczęście, że moje dzieci potrafią zająć się same zabawą, szczególnie starszy syn. Zabawki, przybory plastyczne czy książeczki ma zawsze pod ręką, korzysta więc z nich wtedy, kiedy chce. Jeśli w danej chwili chce malować farbami, siada i maluje. Jeśli chce ścigać się resorakami, to się ściga. Coraz częściej sięga też po zeszyty z zadaniami. Nie tylko tymi, którymi pracuje w przedszkolu (dostaliśmy karty pracy i książeczki do domu), ale też inne, z ulubionymi postaciami z bajek.
W domu mamy kilka takich zeszytów, które w aktualnej sytuacji ratują nas wielokrotnie. Oprócz tego, że zajmują dziecko, to dostarczają mu wiele minut zabawy, ale również wspierają w nabywaniu i ćwiczeniu wielu umiejętności.
Książeczki z zadaniami od Wydawnictwa Egmont
Mamy kilka półek z publikacjami od Egmont. W większości są to książki do czytania, ale nie brakuje też takich do kreatywnej zabawy, w których dziecko może pisać. W marcowych nowościach ukazały się chociażby:
"Bing. 100 naklejek"
"Bing na tropie"
"Masza i Niedźwiedź. Szalone szablony"
"Bing. 100 naklejek"
Bing to uroczy, czarny króliczek, którego moje dzieci uwielbiają. Antoś zna tę postać z książeczek od malucha. Znamy też wersję animowaną. Bing to była jedna z jego ulubionych bajeczek. Książeczki z przygodami króliczka i jego przyjaciół, często czytałam synkowi przed snem. Tym razem w naszym domu pojawiły się kreatywne zeszyty. W środku tego zeszytu znajdziemy wiele łamigłówek i ciekawych zadań do wykonania: kolorowanie, rysowanie brakujących elementów, rysowanie po śladzie, labirynty, zadania na spostrzegawczość, a także takie, do uzupełnienia których potrzebne będą załączone naklejki.
Z zeszytem dziecko ćwiczy wiele umiejętności: pamięć, koncentrację, spostrzegawczość, koordynację oko-ręka, motorykę małą, naukę liczenia, rozpoznawanie kształtów i kolorów. Taki zeszyt to prawdziwa gratka!
"Bing na tropie"
Ta książeczka jest wypełniona ilustracjami po brzegi. Nie jest to typowy zeszyt z zadaniami. Tutaj zabawa z zeszytem polega głównie na tym, aby odszukiwać na ilustracjach wyznaczone rzeczy. Mogą one występować pojedynczo lub po kilka sztuk. Ta książeczka doskonale ćwiczy oko, czyli spostrzegawczość, skupienie, koordynację wzrokowo-ruchową oraz motorykę małą. Znalezione elementy trzeba bowiem zaznaczyć. Tosiek obrysowywał je. Ponadto, dziecko ćwiczy umiejętność liczenia, poznaje lub utrwala kształty i kolory.
Na każdej rozkładówce mamy zilustrowaną sytuację, która dodatkowo została króciutko opisana. W białym polu natomiast zamieszczono obrazki rzeczy, które występują na dużej ilustracji. Zostały one podpisane (nazwa oraz ich liczba). Obrazki są duże, tak więc kilkulatek odnajdzie je bez problemu. Z książeczki można korzystać wielokrotnie (wystarczy korzystać z ołówka i gumki do ścierania), można ją traktować także jako opowieść czytaną.
"Masza i Niedźwiedź. Szalone szablony"
Ostatni tytuł z pewnością zaciekawi fanów popularnej bajki "Masza i Niedźwiedź", którą uwielbiają wszyscy, zarówno dziewczynki, jak i chłopcy. Ja z tej dwójki zdecydowanie wolę misia. 😉
Książeczka do okładki ma dołączony arkusz z szablonami do wypchnięcia. Praca z książeczką polega głównie na odrywaniu szablonów w określonych miejscach, rysowaniu i malowaniu. Szablony posłużą do uzupełniania i wzbogacania kolorowanek. To książeczka aktywizująca, bowiem oprócz użycia szablonów, zachęca ona dziecko do własnej aktywności twórczej. Dziecko może uzupełnić obrazek o własne malunki (gwiazdki, słoneczko, tęczę, stworzyć własną porę roku, która będzie tłem dla przedstawionej na stronie postaci z bajki).
Z książeczką dziecko ćwiczy skupienie, usprawnia małą motorykę, rozwija własną wyobraźnię i pomysłowość. Doskonali własną technikę rysowania i malowania. A kiedy już uzupełni całą książeczkę, może wraz z nią stworzyć własną opowieść, którą opowie na podstawie ilustracji. Ba! Wykorzystując szablony, może wykonać własne kukiełki i przy pomocy dorosłego wykonać teatrzyk cieni i zaprezentować wymyśloną przez siebie przygodę Maszy i Niedźwiedzia. Dzięki temu, wzbogaci swoje słownictwo, pozna nowe wyrazy, popracuje nad emisją głosu, a przede wszystkim będzie się wspaniale bawiło! Coś mi się wydaje, że stworzymy sobie takie przedstawienie. Teatrzyk cieni już mamy. Jak go wykonać pisałam TUTAJ.
Zeszyty z zadaniami, takie jak te od Wydawnictwa Egmont, to doskonały pomysł na zabawę oraz trening dziecięcych umiejętności. To świetne czasoumilacze nie tylko w domu, ale także podczas podróży, na wakacjach, u babci czy na świeżym powietrzu. Teraz takie formy są niewskazane. Natomiast jeśli ktoś dysponuje balkonem lub własnym podwórkiem, to jak najbardziej. 😊
Za egzemplarze
dziękujemy Wydawnictwu Egmont
Zachęcam do zerknięcia na stronkę Wydawnictwa, gdzie czeka na Was wiele ciekawych gier, książek, które umilą Wam czas w domu i zachęcą do udziału w trwającej akcji #zostanwdomu
Rabat dla wszystkich klientów, którzy zrobią zakupy na www.egmont.pl trwa do końca marca. Po wpisaniu hasła ZOSTANWDOMU
cena
wszystkich produktów z oferty sklepu obniży się o 30% w
stosunku do cen katalogowych.
Uwaga!
Promocja nie dotyczy czasopism. Zachęcam do korzystania z promocji.
Moja córka uwielbiała te książeczki jak była mała <3
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie książeczki, zwłaszcza teraz jak dzieci uziemione są w domach
OdpowiedzUsuńMój dwulatek jest zachwycony postacią Binga, bardzo się z nim utożsamia.
OdpowiedzUsuńTe naklejki to fajna sprawa. :-)
OdpowiedzUsuńTe książeczki wyglądają naprawdę prześlicznie. Pewnie bardzo podobają się dzieciom ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te książeczki. Do Maszyn mam wielki sentyment. Pamiętam, jak czytałam ją Filipowi waszym ogrodzie. To było już dawno, ale pozostały mile wspomnienia. Jedna z książeczek z Waszego zestawy też mamy.
OdpowiedzUsuń