"EKORODZINA", Magdalena Harnatkiewicz, Wyd. Dlaczemu

Tematy związane z ekologią i ochroną środowiska są coraz bardziej nagłaśniane. I bardzo dobrze, ponieważ naszej planecie grozi ekologiczna katastrofa! Ważne, abyśmy uświadomili sobie, jaki mamy wpływ na środowisko. Niestety, nie zawsze jest on korzystny, a wręcz szkodliwy. Musimy działać, wprowadzać nowe nawyki i zachęcać do tego również dzieci. Świadomość i edukacja to sprawy kluczowe. No i oczywiście dobry przykład, bo wiadomo, że dzieci naśladują rodziców, wszak przykład idzie z góry.

Nasz starszy synek ma prawie pięć lat i naprawdę wiele spraw potrafi zrozumieć. Rozmawiamy z nim na wiele tematów, wiele tłumaczymy i wyjaśniamy. Kiedy mam problem z objaśnieniem pewnej kwestii lub chcę jeszcze dokładniej je wytłumaczyć dziecku, zawsze posiłkuje się książką. Niejednokrotnie jej udział w naszych rozmowach okazał się kluczowy.

 W biblioteczce moich chłopców mamy już pokaźny zbiór tego typu lektur. Dla takich książek zawsze musi znaleźć się miejsce na półce. "Ekorodzina" Magdaleny Harnakiewicz (Wyd. Dlaczemu) to najnowsza książka, która "wskoczyła" na półkę z książkami z wartościową treścią. Co w niej takiego wyjątkowego?

 "Ekorodzina" to bardzo ciekawa publikacja dla dzieci. Jej bohaterką jest Ziemia oraz jej rodzina: rodzeństwo planet, mama Słońce oraz tata Księżyc. To właśnie Ziemia oprowadza czytelnika po książce, to jej autorka oddaje głos. Już na wstępie bohaterka wita czytelnika w ciepły sposób, nazywając go "Skarbem". Tym samym daje mu do zrozumienia, że jest dla niej ważny. Z tego względu, że ludzie są dla niej cenni, martwi się, kiedy ją zaniedbują i zanieczyszczają jej zasoby. To staje się przyczyną jej poważnych chorób.

 Ziemia przedstawia nam swoją kosmiczną rodzinę. W przystępny sposób wyjaśnia, jak powstało Słońce, Księżyc oraz wszystkie planety Układu Słonecznego. Tłumaczy, jak zmieniają się pory roku, porównując je do etapów życia ludzkiego. Planeta dokonuje wiele porównań, wiele zagadnień wyjaśnia opierając się na prostych przykładach, które jeszcze lepiej pomogą zrozumieć dziecku dany problem (np. efekt cieplarniany jako gorączka).

 Z niniejszej publikacji dziecko może wynieść wiele cennych informacji dotyczących dbania o środowisko. Książeczka edukuje, może służyć jako pomoc dydaktyczna. Z niej czytelnik dowie się wielu ciekawostek (Jak powstał Układ Słoneczny? Jaka jest kolejność planet w układzie? Dlaczego Pluton nie jest już planetą? Ile każdej planecie zajmuje okrążenie Słońca? itd.).  Planeta Ziemia apeluje do młodego odbiorcy, aby rozsądnie korzystał z jej zasobów, dbał o czystość, segregował śmieci oraz zmienił nawyki, które szkodzą środowisku naturalnemu.

Prosi także, aby nagłaśniać problem zanieczyszczenia planety w mediach, co pozwoli zwiększyć świadomość ogromu problemu. Ciekawym dodatkiem jest krótka, zabawna, ale i pouczająca animacja Plastic Poseidon, którą można obejrzeć na YouTube. (KLIK). Inną propozycją do oglądania jest film długometrażowy "Home: Ziemia S.O.S". Koniecznie muszę go obejrzeć, ponieważ traktuje on o pięknie, ale też o poważnych chorobach naszej planety. Nie każdemu może spodobać się takie odsyłanie do źródeł, jednak dla dobra sprawy, warto obejrzeć te filmiki wspólnie z dzieckiem, aby później móc porozmawiać o swoich odczuciach i wrażeniach. Ale to nie wszystko. Na końcu książki znajdziemy kolorowanki. Szczególnie ciekawa jest ta z kontenerami na śmieci. Ich kolor jest istotny. To po nim możemy rozpoznać, do którego kosza należy wrzucać papier, szkło, plastik czy bioodpady.

 Moim zdaniem książka pt. Ekorodzina" zasługuje na uwagę. Znajdziemy w niej wiele ciekawostek i praktycznych porad. Publikacja ta może okazać się dobrym wprowadzeniem do rozmów związanych z ekologią, dbaniem o środowisko i naszą planetę. Sama publikacja jest pięknie wydana. Ma niewielki, kwadratowy (mój ulubiony) format, twardą oprawę i ładne ilustracje. Prezentuje się pięknie, zawiera ciekawą i mądrą treść. Warto przyjrzeć jej się bliżej. Polecam!

Tytuł: "Ekorodzina"

Autor: Magdalena Harnatkiewicz

Wydawnictwo: Dlaczemu

Oprawa: twarda

Strony:  40

Za egzemplarz dziękuję:

Dominice Smolen

oraz 

Wydawnictwu Dlaczemu