"Klub Odkrywców Niedźwiedź Polarny", Alex Bell, Wyd. Wilga


 Od dziecka uwielbiałam czytać książki przygodowe. Ciekawiły mnie fascynujące przygody, pełne niewiadomych, czasem niebezpiecznych wątków. Takie lektury wciągają od pierwszych stron i wręcz proszą się o to, aby czytać je bez przerwy. I ja nie lubię takich książek przerywać, szczególnie wtedy, kiedy już na wstępie robi się ciekawie. Bez znaczenia czy są to książki z kanonu literatury dziecięcej czy przeznaczonej dla dorosłego czytelnika.


 Wilga to takie wydawnictwo, które znane jest z naprawdę ciekawych książek przygodowych dla dzieci. Tym razem, w moje ręce trafiła prawdziwa perełka, która swoją premierę miała w moje urodziny (15.01.2020r.). 😊 Jej tytuł to "Klub Odkrywców Niedźwiedź Polarny" autorstwa Alex Bell wyjątkowymi ilustracjami stworzonymi przez Tomisłava Tomićia. Już sama okładka mnie zahipnotyzowała. Jest piękna, mroźna i przypomina mapę krainy, w której rozgrywa się opisana w książce historia.


 Dwunastoletnia Stella Gwiazdenka Pearl z całego serca pragnie zostać odkrywcą. To dziewczynka spragniona przygód, rezolutna i odważna. Dziewczynka nie zna swojej prawdziwej rodziny. Gdy była malutka, znalazł ją Feliks Eligiusz Pearl, który zabrał ją do siebie i pokochał jak własną córkę. Wraz z nimi mieszka młody niedźwiadek polarny, Puszek. W krainie, w której żyją, można spotkać niezwykłe istoty tj. dinozaury karłowate, miniaturowe pingwiny, wróżki, elfy, mamuty, jednorożce, a nawet yeti.


  Feliks był wróżkologiem, a przede wszystkim odkrywcą, który należał do Klubu Odkrywców Polarny Niedźwiedź. Stella również chciała do niego przystąpić. Problem jednak w tym, że dziewczynki nie mogły do niego należeć i wyruszać w wyprawy. Zabraniał tego klubowy regulamin. Stella jest jednak wytrwała i udaje się. Wraz z Feliksem wsiada na statek i wyrusza w podróż na Lodową Wyspę. W ekspedycji biorą udział dwa największe kluby: Polarnego Niedźwiedzia oraz Kałamarnicy Oceanicznej.


  Na pokładzie poznaje chłopców, którzy wyruszyli w podróż ze swoimi opiekunami. Są nimi: Shay Sylwiusz Kipling, syn kapitana ekspedycji i opiekun wilków, Beniamin Samson Smith, zwany przez Stellę Żelkiem oraz Ethan Edward Rook, młody magik, który niespecjalnie da się lubić. Już na początku ekspedycji, gdy odkrywcy stawiają stopy na lądzie, sprawy wymykają się spod kontroli. Niefortunnie dorośli oddzielają się od dzieci, a te zostają zdani tylko na siebie i towarzyszące im wilki. Czy dotrą bezpiecznie do celu? Z jakimi przeciwnościami przyjdzie im się zmierzyć? Dla każdego będzie to szczególna wyprawa, a nasza bohaterka pozna prawdę o samej sobie i swoim pochodzeniu. 


 "Klub Odkrywców Niedźwiedź Polarny" to wciągająca powieść przygodowa napisana z rozmachem. Tajemnicze stworzenia, wspaniali bohaterowie o różnych charakterach i pasjach, niesamowita, pełna ekscytacji przygoda w nieznane, w której może zdarzyć się wszystko. Na bohaterów czeka wiele wspaniałych przygód, ale też cała masa niebezpieczeństw, którym będą musieli stawić czoła, ale też pokonać własne słabości. W czasie ekspedycji zajrzą nie tylko w głąb siebie, ale przyjrzą się również swoim towarzyszom, będą mieli szansę lepiej ich poznać i przekonać się, że inny, nie zawsze znaczy gorszy. Inność ta zauważalna jest w zachowaniu i sposobie bycia Żelka, który w mojej opinii, przejawia zachowania autystyczne. Jego postać jest wyjątkowa. To najlepszy przyjaciel Stelli, która nikomu nie pozwoli go obrażać, zawsze stanie za nim murem. Postacie są doskonałe wykreowani. Autorka stworzyła ich sylwetki perfekcyjnie, dzięki czemu mogłam sobie je wyobrazić jako żywych ludzi.  Polubiłam Stellę, ale podziwiałam też jej przybranego ojca, który był człowiekiem o wielkim sercu, pełen dobroci i mądrości. 


   Powieść  Alex Bell to wyjątkowa książka, z którą przyjemnie spędziłam czas. Mamy tutaj wszystko to, co cenię w tego typu książkach: ekscytująca, ale i niebezpieczna przygoda, odpowiednią dawka humoru, postawy, które zasługują na uznanie, ale i takie, nad którymi warto się zastanowić, no i-co jest dla mnie bardzo ważne-odpowiednie tempo akcji. Nie znoszę wleczących się książek, a ta na szczęście taka nie jest.

 Dzięki wciągającej fabule, lekturę przeczytałam bardzo szybko. Autorka posługuje się pięknym piórem. Tekst jest spójny, a rozwijająca się akcja nie zwalnia tempa do ostatniej strony. Jestem usatysfakcjonowana lekturą, dlatego polecam ją zarówno dzieciom (9+), jak i dorosłym. To idealna książka, jako propozycja czytelniczą w ferie. Gorąco polecam! 

Książkę znajdziecie na stronie Grupy Wydawniczej Foksal TUTAJ.
  



Tytuł: "Klub Odkrywców Niedźwiedź Polarny"
Autor: Alex Bell
Ilustracje: Tomislav Gonić 
Tłumaczenie: Maria Borzobohata-Sawicka
Wydawnictwo: Wilga
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Strony: 384

Za egzemplarz
dziękuję
Wydawnictwu Wilga

Komentarze

  1. Fantastyczna książka, idealna na prezent.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę , że to idealna książka dla młodzieży. Nasz synek na razie jest na nią za mały, ale za jakiś czas pewnie zacznie się interesować taką tematyką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bajeczna, idealnadla mojego najstarszego syna, nie wiem, jakim cudem ją przeoczyłam, staram się śledzić nowości z Wilgi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój synek jest na nią za mały, jednak ja będąc nastolatką uwielbiałam takie książki. Przyznam szczerze, że chętnie bym tę również przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój Smyk pokolorowałby ilustracje ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale cudownie się zapowiada. Uwielbiam takie historie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejna ciekawa seria przygodowa dla dzieci! Ja jako prawie ;) nastolatek to zaczytywałam się w takim gatunku.

    OdpowiedzUsuń
  8. mam nadzieję, że moje dzieciaki rozkochają się w literaturze przygodowej <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz