LEKTURY NA WAKACJE: "Królestwo Złociste", Renata Opala, Wydawnictwo Skrzat


Tytuł: "KRÓLESTWO ZŁOCISTE"
Seria: Fantasy dla dzieci
Autor: Renata Opala
Ilustracje: Edyta Danieluk
Wydawnictwo: SKRZAT
oprawa: miękka
Strony: 272
Wiek: 7+
DOSTĘPNA: TUTAJ



Właśnie skończyłam czytać wyjątkową książkę, która przeniosła mnie do niezwykłej, baśniowej krainy. Publikacja niezwykle podziałała na moją czytelniczą wyobraźnię. Tytuł tej niezwykłej lektury, to dzieło Renaty Opali, pt. "Królestwo Złociste" od Wydawnictwa Skrzat. Jak sama nawa wskazuje, przeczytamy o wydarzeniach, które rozgrywać się będą w krainie rządzonej przez króla, Imera. Władcę dobrego i sprawiedliwego, który niestety, w wyniku wypadku i pogryzienia przez zaczarowane rybodzioby, umiera. 

Władza przechodzi w ręce jego żony, dobrotliwej, pięknej i dostojnej królowej Majrany. Tron należy się synowi królewskiej pary, Garlandowi, jednak książę ma dopiero dwanaście lat, a władzę będzie mógł objąć dopiero gdy skończy czternaście wiosen. Oprócz księcia królowa ma jeszcze córkę, ośmioletnią Tulipannę. Wszyscy jednak wołają na księżniczkę pieszczotliwie Tulisia. Dzieci odziedziczyły po królowej złote włosy, które później mogą sprowadzić na nie nieszczęście...

 

Wieść o śmierci Imera, dociera do sąsiadujących ze Złotkowem królestw. Na zamek przybywają Leander, władca Faladii oraz Magnolit, król Zadarii. Obaj starają się o względy królowej, jednak ta, nosząc żałobę w sercu, nie ma planów zamążpójścia. W bliskim czasie władca Krainy Lodu, król Folin pisze do królowej list, w którym proponuje Majranie ślub jego córki, dwunastoletniej księżniczki Lodoviki, z następcą tronu Złotkowa, Garlandem. Zapewni to dobre stosunki między królestwami i ochronę Złocistego.

Kilka tygodni później, gdy w Złotkowie zorganizowano turniej z okazji przyszłych zaręczyn księcia z córką króla Folina, niespodziewanie na zabawie pojawiają się władcy Leander i Magnolit. Przez przypadek, książę Garland jest świadkiem ich rozmowy, z której to wynika, iż królowie chcą zaatakować Królestwo Złociste, zabić potomków króla Imera, a królową Majranę uwięzić w wieży. Jeszcze tej samej nocy książę o wszystkim mówi matce. Królowa postanawia ratować swoje dzieci i wysłać je do Królestwa króla Folina, Krainy Lodu, gdzie będą bezpieczni. Powierza swoje dzieci zaufanym ludziom (nauczycielce Tulisi, Marcjannie oraz sokolnikowi, Ramizowi), którzy mają czuwać nad bezpieczeństwem księżniczki i księcia. 

Nie ma chwili do stracenia, rozpoczyna się walka o życie Garlanda i Tulisi. Czy uda im się bezpiecznie dotrzeć do Krainy Lodu? Król Leander napada na Królestwo Złociste, więzi Majranę a swoich żołnierzy wysyła w pościg za królewskimi dziećmi. Czy jego okrutny plan się powiedzie?

To, co już na samym początku mnie zachwyciło, to sposób, w jaki książka była zapakowana. Obleczona w złoty, gładki papier, przewiązana złota zdobioną tasiemką. Na środku przyklejone były dwie zasuszone stokrotki. Żal było rozpakować tak misternie ubraną książkę, ale już nie mogłam się doczekać samej publikacji!


Książkę "Królestwo Złociste" przeczytałam, poświęcając na lekturę dwa ostatnie wieczory. Gdyby nie obowiązki dnia codziennego, z pewnością przeczytałabym ją szybciej. Publikacja niesamowicie działa na wyobraźnię: piękny, język, intrygująca fabuła, która wciąga od pierwszych stron, ciekawe, pełne emocji opisy, które podsuwają nam niesamowite obrazy średniowiecznych zamków, strojów, miejsc, do których zaglądali uciekinierzy (królewskie dzieci). Oczywiście w publikacji pojawiają się klimatyczne ilustracje oraz zdobienia rozdziałów, których autorką jest Edyta Danieluk. Okładka jest niezwykle hipnotyzująca, przynajmniej ja nie mogłam od niej oderwać oczu. To naprawdę wyjątkowa książka, w której pojawia się również magia.


Książka z pewnością spodoba się dzieciom, które lubią czytać o niezwykłych dalekich krainach, królestwach, księżniczkach. W Królestwie Złocistym toczy się walka dobra ze złem. Które z nich zwycięży?


Publikacja idealna spełni swoją rolę jako lektura na zbliżające się wakacje. Jeśli myślicie o książce jako prezent dla swojej pociechy z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka, warto pomyśleć o tej pozycji. Lektura idealna zarówno dla dziewczynek jak i chłopców.

Serdecznie polecam!


Za wybranie naszego bloga do zaprezentowania recenzji
dziękuję 
Dominice Smoleń.

Za egzemplarz
serdecznie dziękuję 
Wydawnictwu



Komentarze

  1. Już sama okładka jest niesamowita, na pewno przeczytam 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, na pewno lektura Cię usatysfakcjonuje.🙂

      Usuń
  2. Lubię takie książki pomimo że są one dla dzieci 😁😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, ja mam do literatury dziecięcej ogromną słabość. Nadrabiam braki takich książek z czasów mojego dzieciństwa. 😊

      Usuń
  3. Ostatnio nie mam czasu na czytanie :( Książką do połowy przeczytana... A tu już sama okładka tej książki zachęca do czytania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Okładka robi wrażenie i hipnotyzuje.😁

      Usuń
  4. Magiczne ilustracje a od okładki rzeczywiście nie można oderwać oczu. Wygląda jak obraz albo plakat. A z Twoich opisów wynika że i treść też jest równie wciągająca. Na pewno zachęciłaś mnie do przeczytania.��

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna książeczka, chyba większość dziewczynek lubi książki o królewnach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak. Jednak warto zaznaczyć, że na okładce jest królową i bynajmniej nie jest ona słaba kobietą, która biernie czeka na wybawcę. Potrafi chwycić za miecz i umiejętnie nim władać. 😉

      Usuń
  6. Z nieba mi spadłaś tą recenzją, mam już prezent dla siostrzenicy! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Syn lubi takie klimaty. Sprawie mu prezent.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna książeczka. Warto kupować dzieciom książki i najpierw im czytać, a potem zachęcać do czytania

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz