"Kraina Wiecznych Jezior", Andrzej Gręziak, Wyd. Novae Res


Tytuł: "Kraina Wiecznych Jezior"
Autor: Andrzej Gręziak
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Strony: 238
DOSTĘPNA: TUTAJ


Byliście kiedyś na Mazurach? Ja byłam na kilkudniowych wakacjach z rodzinką 3 lata temu i byłam zachwycona! Podziwiałam piękne widoki, kontakt z naturą oraz czyste powietrze też zrobiły swoje!

Bohaterowie książki młodzieżowej, pt.: "Kraina Wiecznych Jezior" Andrzeja Gręziaka, o której będzie dzisiejszy wpis, również wybrali się na kilkutygodniowy wypad na Mazury. Rodzice byli uradowani tym pomysłem, natomiast ich nastoletnie dzieci: dwunastoletnia Aniela i dziesięcioletni Dominik - niekoniecznie.
 Już podczas podróży samochodem, rodzeństwo zaczyna marudzić i narzekać na wyjazd. No bo cóż to za wakacje, bez komputera czy konsoli do gier? Co można robić na polu namiotowym? Istna nuda! Jak się później przekonają, będzie się działo i to jeszcze jak!

Gdy dotrą na miejsce, oczywiście narzekaniom nie będzie końca. Gdy jednak rodzice postanawiają odpocząć w namiocie, rodzeństwo wpada na pomysł aby popływać kajakami po jeziorze. Zakładają kapoki i ruszają. Kiedy wypływają na środek jeziora, kłębiące się chmury i grzmoty, zapowiadają silną burzę. Aniela i Dominik postanawiają skryć się w trzcinach. Kiedy podpływają do niej bliżej, okazuje się, że jest to brama do innego, tajemniczego świata. W pewnej chwili zauważają, że ich kajaki nie płyną, a...lecą! Nowa kraina wygląda tajemniczo, a nawet groźnie. Żyją w niej zupełnie inne istoty. Dziewczynka ma nawet wrażenie, że widziała...dinozaura! Gdy ich kajaki kierują się ku budynkom, na jednym z nich dostrzegają postać. Tak też, poznają tajemniczego opiekuna, który mówi, aby nazywać go Wąsatym Dziadziem. Ten opowiada im o krainie, która znajduje się obok prawdziwego świata. Mówi dzieciom o jej mieszkańcach, a także o niespokojnych duszach, które trafiają tutaj, ponieważ odeszły z tamtego świata "w nie do końca normalny sposób i nie zdążyli pozałatwiać swoich spraw przed śmiercią". Rolą Opiekuna, jest "kojenie skołatanych dusz", czyli pomóc im pogodzić się z faktem, że nie wrócą już do świata żywych. Natomiast przejść na drugą stronę, pomagają im siostry Helena i Goplana. Rodzeństwo wyrusza w drogę na Wyspę Heleny, aby dowiedzieć się od nej więcej. Tam są świadkami ataku dusz na Wyspę  Heleny. Postanawiają pomóc i walczą z duszami. Kiedy udaje im się je przegonić, spotykają się z samą Heleną. Od niej dowiadują się, kim są te złe dusze i dlaczego ją zaatakowały. Z jej opowieści dowiedzą Jak się okaże, Goplana została uprowadzona przez Pijanych Topielców. Czy Anieli i Dominikowi uda się ją uratować i zaprowadzić porządek w Krainie? No i czy bezpiecznie wrócą do "naszego" świata?


"Kraina Wiecznych Jezior", to tytuł, który polecam nie tylko młodzieży, ale także starszym czytelnikom. To fascynująca i pełna przygód lektura, od której nie można się oderwać. Otoczka tajemniczości, bardzo wciąga i sprawia, że książkę czyta się jednym tchem. Akcja toczy się wartko. Jest ciekawie, zagadkowo, śmieszne, ale też niepokojąco, a czasami strasznie. Publikacja nie zawiera ilustracji, jednak dokładne opisy sprawiają, że całą fabułę możemy sobie bez problemu wyobrazić. Dla mnie była to niezwykła podróż, którą polecam również Wam!






Za książkę
dziękujemy


Komentarze

  1. Zapowiada się ciekawa historia. Szkoda, że nie udało mi się jeszcze odwiedzić Mazur.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi fajnie, będę miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mazury to moje rodzinne strony więc musimy mieć tą książkę

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się interesująca przygoda czytelnicza, sama chętnie chwytam z rąk moich dzieci takie książki. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Za takimi książkami przepadam :) Dopisuje do listy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Co roku jeździmy choc na tydzień na Mazury. Uwielbiamy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmmm, brzmi bardzo interesująco!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mazury kocham. Więc może kiedyś sięgnę to te pozycje. Tym bardziej, że mnie zachęciłaś.

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie w domu nie ma już tak młodych dzieci, by polecić komuś tę książkę, ale będę miała ją na uwadze dla moich kuzynów.

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę że mogła by mi się spodobać. O Mazurach powieści jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tam nas jeszcze nie było :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz