"KRĘGI"- Recenzja powieści kryminalnej Zbigniewa Zborowskiego



Tytuł: "KRĘGI"
Autor: Zbigniew Zborowski
Wydawnictwo: Znak Litera
Oprawa: miękka
Liczba stron: 480



Doszłam ostatnio do wniosku, że polubiłam kryminały! Czytam ich coraz więcej i przyznaję, że trafiam na coraz ro ciekawsze tytuły. Ostatnio w moje ręce trafiły "Kręgi" - powieść kryminalna autorstwa Zbigniewa Zborowskiego

Choć książka liczy 478 stron, połknęłam ją w niespełna dwa dni. Być może dlatego, że tocząca się w książce akcja i tajemniczy wątek morderstw sprzed lat, wciąż się rozwijał nie tracąc na pędzie... Ale po kolei. Na początek zarys fabuły. Na okładce czytamy:



"W warszawskim parku zostaje znalezione ciało nastolatki. Młoda dziewczyna ma odcięte dłonie. Rusza policyjne śledztwo. W tym samym czasie wyrzucony z policji Bartosz Konecki, dorabiający jako prywatny detektyw, dostaje zlecenie: ma śledzić młodą aktorkę. Odkrywa, że dziewczyna stara się zebrać informacje na temat brutalnego morderstwa sprzed lat. Morderstwa, które do złudzenia przypomina niedawną zbrodnię na nastolatce. 

Czy za zbrodnią stoi ta sama osoba? 
Jaki związek ze sprawą ma kobieta, którą kazano mu śledzić?

Czy samotny detektyw będzie szybszy niż policja?
I czy powstrzyma zło, które zatacza coraz szersze kręgi?"




Fabuła toczy się w dwóch okresach czasowych. Jednak przeszłość ściśle wiąże się z teraźniejszością. Książka rozpoczyna się wydarzeniami, które miały miejsce w 1992 roku, kiedy to w brutalny sposób zostaje zamordowana nastolatka. Dwadzieścia pięć lat później dochodzi do podobnej zbrodni na młodej kobiecie. Jednocześnie detektyw Bartosz Konecki dostaje dziwne i wątpliwie legalne zlecenie śledzenia aktorki, wschodzącej gwiazdy show biznesu, Amelii Stokrockiej. Chcąc nie chcąc, Konecki wplącze się w sprawę z przeszłości. Co odkryje? Kto odpowiada za brutalne morderstwa i w imię jakiej idei okalecza zwłoki?


Jeśli myślicie, że będziecie ziewać między kolejnymi stronami, to jesteście w błędzie. Akcja nabiera tempa, na jaw wychodzą niewygodne fakty. Obrzydliwe zdarzenia, które miały miejsce w latach 90-tych, "polowania" na młode dziewczynki, proceder, w który zamieszany był także pewien funkcjonariusz policji - to było dla mnie straszne! Jak się okaże, powody zbrodni po latach (podobne do tej sprzed ćwierćwiecza), będą również zatrważające...


Z czasem pojawiają się nowi bohaterowie, którzy tylko z pozoru nie są związani z całą sprawą sprzed lat. Niestety, jej skutki będą miały ścisły związek ze zbrodniami na nowych ofiarach.


"Kręgi" to drugi tom perypetii detektywa Koneckiego. Wprawdzie nie miałam okazji poznać pierwszej części, jednak wcale mi to nie przeszkadzało w czytaniu. Książkę potraktowałam jako odrębną powieść. Bez trudu zagłębiłam się w temat i wciągnęłam w całą akcję. 


Bardzo intrygowała mnie postać Bartosza Koneckiego. Głównego bohatera książki, wyobrażałam sobie zupełnie inaczej. Spodziewałam się wysportowanego, przystojnego mężczyzny, twardego z charakteru, silnego. Autor bardzo mnie zaskoczył. Jego sposób pisania, przypadł mi do gustu. Nowe wątki zaskakują, a w głowie czytelnika rodzą się nowe pytania, ale i wątpliwości. Napięcie sięga zenitu i nie było mowy aby odłożyć czytanie na "potem". 


Bartek był otyły, zakompleksiony. Miał problem z psychotropami. Na pewno związek z tym miała osobista tragedia, którą przeżył - śmierć żony i córeczki. Nie wiem dokładnie co się stało, na pewno więcej na ten temat dowiedziałabym się z pierwszego tomu, dlatego w planach mam jego lekturę. Bartosz jest już w nowym związku z rzeczniczką prasową komendanta stołecznego policji, Jolantą Bończak. Nie jest jednak pewny, czy ich związek przetrwa. Ona pnie się na szczyt kariery, on... no cóż, jego przyszłość nie wróży mu ani awansu, ani rozwoju osobistego. Bohater wydaje się być niezaradny, wręcz ciapowaty. W niczym nie przypomina bodyguarda z okładki. Jednak i tu autor mnie zaskoczył, ponieważ jak zwykle pozory potrafią zmylić. To właśnie Konecki wpadnie na ślad i po nitce do kłębka na światło dzienne będzie wyciągał kolejne, szokujące tajemnice.


Książka wywarła na mnie wielkie wrażenie. Autor stworzył wspaniały kryminał na wysokim poziomie, a bohaterom idealnie dopasował ich cechy charakterystyczne. Czytając o nich, niemal widziałam ich żywych! Akcja wciąż się rozkręca, opisy są konkretne, intrygujące. Od lektury nie można się wprost oderwać. Nic więc dziwnego, ze tak mnie pochłonęła i wstrząsnęła! Z wielką ochotą nadrobię zaległy tom i poznam kolejne poczynania detektywa Koneckiego. Uważam, ze warto! 



Jeśli jesteście fanami powieści kryminalnych, zachęcam do przeczytania "Kręgów". Książka jest świetna.

Szczerze polecam!








Książka dostępna TUTAJ






Za egzemplarz dziękuję

Dominice Smoleń

oraz










Komentarze

  1. Masz rację, książka jest bardzo wciągająca. Przeoczyłam chyba informację, że jest to drugi tom opowieści o Koneckim, muszę nadrobić:) Chętnie również obejrzała bym film na podstawie "Kręgów":)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie slyszalam o tej ksiazce i chetnie sie z nia zapoznam. Zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja właśnie ją czytam. Zostało mi kilkadziesiąt ostatnich stron i jako miłośniczka kryminałów, uważam, że książka nie jest wybitna. Dobra, ale nie wspaniała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię kryminały i właśnie szukam czegoś na jesienne wieczory! Dzięki za polecenie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kryminały ostatnio coraz częściej lądują w moim koszyku podczas zamawiania książek. Zapisuję na listę lektur na jesienne wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja za kryminałami nie przepadam - za bardzo we mnie "zostają", historie przeżywam długo, czasami i tygodniami wracają do mnie w najmniej oczekiwanym momentach

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ją na swojej liście. Kocham kryminały :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz