Gra Loteryjka. Pory roku od Kapitana Nauki - Moje dziecko za nią przepada!

Antoś jest miłośnikiem wszelkich gier na spostrzegawczość. Jedną z jego ulubionych, jest gra pt. "Zwierzaki Bystrzaki" od Kapitana Nauki. Bawi się nią bardzo często. Szczególnie upodobał sobie żetony, które umieszcza na planszy. Ostatnio jednak gra w grę od tego samego producenta, a jest to Gra Loteryjka. Pory roku.

Jest to gra edukacyjna dla dzieci w wieku 4+. Synek ma skończone 3 latka, jednak bez problemu radzi sobie z ułożeniem żetonów. Przekonałam się, że moje dziecko jest bardzo spostrzegawcze i ma wręcz sokoli wzrok 😊! Czas rozgrywki może trwać od 10 do 30 minut, w zależności od wariantu, jaki wybierzemy. Dziecko może zagrać w nią samo i świetnie sobie poradzi, ale może do zabawy zaprosić także rodzeństwo lub nawet rodziców 😊 Łącznie, może zagrać w nią 6 osób, ewentualnie, możemy podzielić się na zespoły.

Wszystkie elementy gry mieszczą się w tekturowym, kolorowym pudełku przypominającym walizeczkę. Posiada ono rączkę ze sznureczka, dzięki czemu możemy je z łatwością przenosić.

Bez problemu pudełko spakujemy do torby czy plecaka i zabierzemy ze sobą na wakacyjny wyjazd. Umili nam czas podróży i zapewni fantastyczną rozrywkę!

Gra Loteryjka. Pory roku 4+, składa się z:

- 6 tekturowych plansz. Każda z nich ma zaokrąglone rogi, dzięki czemu jest bezpieczna. Każda przedstawia scenkę, która kojarzy się z daną porą roku. Mamy tu wiosnę, lato, jesień i zimę. Dwie pozostałe karty określiłabym jako przedwiośnie i hmm... przedzimie? Tak mi się kojarzy obrazek z planszy ;)

- 36 okrągłych żetonów: prezentujących obrazki, które trzeba odnaleźć na poszczególnych planszach. Rysunki są wyraźne, estetyczne i kolorowe i mieszczą się w centrum białego tła. Antoś nie miał problemu aby odgadnąć, co przedstawia każdy obrazek. Wykonane zostały ze sztywnej tekturki, co pozwoli nam korzystać z nich bardzo długo, ponieważ dzięki solidnemu materiałowi, nie zniszczą się tak szybko.

- instrukcji z czterema wariantami gry: możemy je dopasować do wieku oraz możliwości naszych pociech. Z czasem możemy stopnie utrudniać.

Na czym polega gra?

Jak już wspomniałam, w naszej Loteryjce chodzi o to, aby przyporządkować obrazki z żetonów z tymi na planszy. Musimy dobrze wytężyć oko, ponieważ elementy na planszy, które musimy znaleźć, są różnej wielkości.

Na początek, wybrałam pierwszy wariant gry - ten najprostszy, dla graczy pełzaczy. Postanowiłam podsunąć Antosiowi jedną planszę i pasujączch do niej sześć żetonów (na każdą planszę przypada ich 6

właśnie). Gdy zauważyłam, że poradził sobie bez problemu, postanowiłam pokusić się o kolejny wariant gry.

Zagraliśmy więc w wersję graczy wymiataczy. W tym celu rozłożyłam kilka plansz i sama przyłączyłam się do zabawy! Wymieszaliśmy wszystkie żetony, których potrzebowaliśmy i układaliśmy na właściwych miejscach. Nie raz zdarzało się, że Tosiek podpowiadał mi, gdzie co jest, bo ja od razu nie dostrzegłam elementu na planszy. Dobry jest, nie ma co! 😉

Gracze zapamiętywacze, to już trzeci pomysł na grę. Każdy gracz otrzymuje jedną planszę, odpowiadające im żetony rozkładamy wizerunkiem Kapitana Nauki do góry. Ta gra przypomina tradycyjne memory. Uczestniczy po kolei odsłaniają jeden żeton. Gdy pasuje do ich planszy, kładą go na właściwe miejsce. Jeśli nie - odwracają żeton i odkładają go na miejsce, a szansę ma kolejny gracz. Kto ułoży wszystkie żetony na swojej planszy - wygrywa!

Ostatnim wariantem jest ten przeznaczony dla graczy rozrabiaczy (fajnie brzmi 😉). Każdy gracz otrzymuje plansze, a żetony rozkładamy na blacie obrazkami do góry. W tym wariancie liczy się refleks. Musimy jak najszybciej znaleźć pasujące do naszej planszy żetony i umieścić je na właściwych miejscach. Przy tym sposobie gry, jest mnóstwo śmiechu, ponieważ gracze mogą przeszkadzać sobie nawzajem. Mogą łapać się za ręce, zasłaniać oczy itd. Kto mimo utrudnień uzupełni swoją planszę, ten jest zwycięzcą 😁

Gra Loteryjka Pory roku 4+, to niesamowita gra! Spędziliśmy z nią wspaniale czas i świetnie się bawiliśmy. Ćwiczyliśmy spostrzegawczość, pamięć, koordynację oko-ręka,
refleks. Umożliwiła również synkowi poznanie nowych słów. Okazała się przez to bardzo pomocna w naszych ćwiczeniach logopedycznych. Uczyliśmy się przez zabawę. Było super!

Młody bardzo często do gry wraca, dlatego jest ona ciągle pod ręką. Zabieramy ją również do auta, gdy czeka nas dłuższa podróż. Ostatnio, gdy synkiem zajmowali się dziadkowie, do swojego plecaczka zapakował oczywiście Loteryjkę 😉 Bardzo polubił tę grę, a my cieszymy się, że interesują go tego typu zabawki. Wiemy, że dzięki nim nasze dziecko się rozwija i mile spędza czas. No i, co jest mega plusem, uczy się sprzątać po zabawie 😁

Karty i gry od Kapitana Nauki cenię sobie bardzo wysoko. Dlaczego?

Po pierwsze: są to polskie produkty, a to ma dla mnie ogromne znaczenie.

Po drugie: jeszcze nigdy nie zawiodłam się na żadnym produkcie. Mam tu na myśli jakość produktu, jego estetykę i przeznaczenie. Te są zawsze na najwyższym poziomie.

Po trzecie: produkty ą zróżnicowane wiekowo. W asortymencie znajdziemy gry, które możemy pokazać już najmłodszym smykom (kontrastowe karty 0+). Gdy pierwszy raz kupiłam synkowi karty obrazkowe dla maluchów 1+ (Antoś miał wtedy skończony roczek), wiedziałam, że dokonałam słusznego wyboru. Moje dziecko chętnie wyciągało po nie rączki. Wszędzie je ze sobą zabieraliśmy, ponieważ nasz maluch za nimi przepadał. Mamy je do dziś w idealnym stanie. Cieszę się, ponieważ jego młodszy braciszek za jakiś czas z nich również skorzysta 😉.

Całą nasza rodzinka polecamy Grę Loteryjka. Pory roku od Kapitana Nauki!