"Chroń ją", najnowsza powieść K. A. Tucker.


Tytuł: "Chroń ją"
Autor: K. A. Tucker
Wydawnictwo: FILIA
Oprawa: miękka
Liczba stron: 536
Dostępna: TU


Nazwisko K. A. Tucker obiło już mi się o uszy, jednak nie miałam okazji przeczytać żadnej książki, która wyszła spod pióra autorki. Do dziś...

"Chroń ją", to ponad pięćset stronicowe tomisko, które dostałam do recenzji, dzięki Dominice Smoleń. Książka została wydana za pośrednictwem Wydawnictwa Filia.

Zanim otrzymałam książkę, poszukałam trochę informacji na temat jej autorki. Znalazłam wiele superlatyw i pochwał dotyczących stylu pisarki. Większość osób, które mają już za sobą lektury Tucker, wychwalali jej twórczość. Tym bardziej byłam ciekawa książki, którą miałam otrzymać. Miałam co do niej spore wymagania i... nie zawiodłam się. Książka mnie porwała, wciąż coś się działo, dlatego nie mogłam się od niej oderwać. Pęd, dynamika, ciekawa i wciągająca fabuła. Zagadki, nowe poszlaki, nowe wątki. Każdy może być podejrzany, więc komu zaufać? Na kim można polegać?



Na początku, trochę fabuły... Bohaterem powieści, jest Noah Marshall, syn słynnej pani komendant Jackie, kobiety - gliny z prawdziwego zdarzenia. Młodemu mężczyźnie niczego nie brakuje. Obraca się w kręgu ludzi prawa, jego wuj jest prokuratorem. Niestety przeszłość daje o sobie znać bliskim Noah. Wszystko przez zabójstwo partnera zawodowego matki, Abrahama Wilkesa. Do tej pory sprawiedliwy i dobry policjant zostaje znaleziony martwy w towarzystwie dilera narkotykowego. Zostaje uznany za "sprzedajnego psa". Wszyscy uznali go handlarza narkotykowego w policyjnym mundurze. Jego żona i córeczka Grace uciekają z miasta (akcja rozgrywała się w Teksasie), zmieniają nazwisko.


Śmierć partnera ma również swoje konsekwencje i odciska swoje piętno na Jackie. Kobieta, mimo awansu na komendanta policji, nie może się pozbierać. Popada w alkoholizm i skrywa tajemnicę, która może zmienić wszystko. Pewnego dnia w pijackim amoku próbuje wyjawić sekret, który pali ją od środka. Syn jednak nie bierze jej słów na poważnie. Dopiero gdy kobieta popełnia samobójstwo, a Noah znajduje ją martwą rozumie, że coś musiało się stać. Młody mężczyzna musi poznać prawdę i rozwikłać zagadkę sprzed lat i stawić jej czoła. 


Po śmierci matki, odnajduje torbę z olbrzymią sumą pieniędzy oraz broń, która należała do Abe'a Wilkesa. Matka zostawia synowi list, w którym prosi, aby chłopiec odnalazł Gracie, córkę Wilkesa i dał jej te pieniądze. gdy chłopak odnajduje dziewczynę, nie może uwierzyć, w jakich warunkach przyszło żyć jej i jej matce, która po śmierci męża stoczyła się na samo dno. Dziewczyna, choć na początku nieufna, wkrótce wspólnie z młodym mężczyzną spróbują rozwikłać zagadkę śmierci ojca Gracie. Czy naprawdę był winny, a może został przez kogoś wrobiony? Czy w całej sprawie maczała palce lokalna policja i koledzy Wilkesa po fachu, w tym matka Noah? Czego się dowiedzą? Co odkryją? Jakie jeszcze brudne sprawy ujrzą światło dzienne i jakiego wyboru dokona Noah? Nie tylko Ci dwoje chcą rozwiązać skrywaną tajemnicę. Wszystkiemu bacznie przygląda się FBI... Przed Noah ciężka próba. Czy jej podoła?  

W książce naprawdę sporo się dzieje, kłamstwa, intrygi, samobójstwo, korupcja, handel narkotykami, zabójstwo, handel żywym towarem. Osoby, które zajmują wysokie stołki, wcale nie są tak nieskazitelne, jak się wydaje... 

Każda postać w książce, ma osobowość, jest perfekcyjnie scharakteryzowana, dzięki temu, czytając powieść miałam wrażenie, jakbym oglądała film! Z drugiej strony, ekranizacja tej książki nie byłaby wcale głupim pomysłem... Z chęcią poszłabym na niego do kina! Postaci nie są nudne.  Nie są też sztuczne ani przerysowane. To ludzie z krwi i kości - takie odniosłam wrażenie.


Książka wciąga od pierwszej strony. Mimo, że jest dość gruba, przeczytanie jej zajęło mi dwa dni. Jestem usatysfakcjonowana lekturą. Dawno nie czytałam tak dobrego kryminału. W środku przewijają się wątki miłosne, jednak nie zdominowały one całej fabuły. I to bardzo dobrze, ponieważ ostatnio lubię czytać książki w których akcja jest bardziej przewrotna. Treść jest zrównoważona, za to bardzo wciągająca. Intrygi, tajemnicza zbrodnia, która rzuca nowe światło na pewne osoby i wydarzenia. Gdy prawda wyjdzie na jaw, nic już nie będzie takie samo. Jednak trzeba będzie dokonać wyboru, który przekreśli wszystko lub zaważy na przyszłości innych postaci...

Fascynująca książka, w której wiele się dzieje. Nie ma tu na końcu niedomówień, co bardzo mi się podoba. Lubię, gdy książki mają zakończenie, nie lubię niedomówień. Wtedy lektura mnie nie satysfakcjonuje, czuję niedosyt. W przypadku  książki "Chroń ją", wszystko było na swoim miejscu. Jestem zadowolona! Myślę, że na jednej książce K. A. Tucker nie skończę. Ta publikacja została nazwana "romansem z dreszczykiem", jednak ja uważam, że jest to wspaniały kryminał, powieść sensacyjna. Jak wspomniałam wcześniej, wątek miłosny pojawia się  - oczywiście, ale nie dominuje całej fabuły swoją treścią. To naprawdę dobra książka. Niebawem sięgnę po kolejną jej powieść. Już nie mogę się doczekać wynikających z niej emocji, które będą mi towarzyszyły. Mam nadzieję, że porwie mnie tak samo, jak "Chroń ją"


Serdecznie polecam Wam tę powieść!


Komentarze

  1. Gruba książka :) Twoja recenzja zachęca do przeczytania :) Zdecydowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię opasłe tomiska jak są ciekawe :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się ciekawie :)) Jak to ciasto dają gratis to biorę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam ani autorki, ani tytulu. Jednal twoja recenzja bardzo zacheca do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi bardzo ciekawie. PRzy odrobinie czasu chętnie po nią sięnę

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi smakowicie :) Chętnie ją przeczytam, gdy tylko wpadnie mi w ręce (a z tym zawsze największy problem) ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka zapowiada się ciekawie; już kiedyś czytałam coś Tucker, ale nie pamiętam tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o niej do tej pory, a brzmi bardzo ciekawie.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Również słyszałam już o autorce i to głównie pozytywne opinie. Myślę, że Chroń ją chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na takie grubaski trochę mało mi czasu ale brzmi bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi bardzo ciekawie, a objętość nie taka znowu wielka ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super recenzja! Chętnie przeczytam to 'tomisko', bo swoją drogą lubię dłuższe książki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Trochę brakuje mi czasu na czytanie książek.. Recenzja zachęca do przeczytania, więc muszę wygospodarować czas na przeczytanie tej książki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz