Wspomnienia z dzieciństwa zamknięte w "Księdze polskich rymowanek"


 Gdy zobaczyłam tę książkę, przepraszam - księgę, przepadłam! Zakochałam się we wszystkim, co w sobie zawiera. W tekście, w bajecznie pięknych ilustracjach Artura Gulewicza. Wróciły wspomnienia mojego dzieciństwa. Myślę, że nie tylko ja załapałam je z zabaw podwórkowych. I nie tylko mnie uczyła ich mama, babcia czy prababcia. Tak, moja prababcia, która opiekowała się mną, gdy rodzice chodzili do pracy, nauczyła mnie ich najwięcej. Jestem jej za to bardzo wdzięczna i każdą chwilę wspólnego ich recytowania czy śpiewania wspominam z miłością i sentymentem. 

 Nie wszystkie pamiętam. Jednak te, które zachowałam w pamięci, teraz, kiedy jestem mamą, uczę ich moje dziecko :)  Moja radość była przeogromna, gdy Od Wydawnictwa Wilga otrzymałam piękną niebieską księgę. Każda kolejna strona to magia i powrót do przeszłości. Mimo, iż już u mnie trójeczka z przodu, to niejedna łezka w oku mi się zakręciła... Ale nie wstydzę się tych łez. To łzy szczęścia i zadowolenia! 

W środku znajdziemy takie utwory, wierszyki, piosenki i rymowanki, jak:  Sroczka kaszkę warzyła,W pokoiku na stoliku, Tańcowały dwa Michały, Siała baba mak, Idzie rak, Baloniku mój malutki, Aaa...kotki dwa, Raz, dwa trzy, cztery, maszeruje Huckelberry, Stary niedźwiedź, czy Była sobie żabka mała.

Co ciekawe, w księdze znajdziemy wiele zabawnych tekstów, których nie znałam, z którymi spotkałam się po raz pierwszy. Tak było np. z: Kizia-Mizia, Czkawka, Mała rybka, Cebulka, Idzie jeż, Kto się gniewa, czy chociażby Szły pchły. 


Mnóstwo wspaniałości do zabaw z dziećmi w domu czy w przedszkolu. Przydatna pomoc dla nauczycieli i opiekunów. Dzieci uwielbiają tego typu rymowanki, wyliczanki i piosenki. Będą zachwycone. Skąd to wiem? Bo mój synek jest! Uwielbia, gdy mu śpiewam i recytuję, ależ mamy wtedy zabawę! A śmiechu mamy co nie miara! :)  Tekst jest prosty, wydrukowany w dużej czcionce. Lekko się czyta, a czytany głośno, równie szybko wpada w ucho. Po kilku powtórkach można je recytować z pamięci! :) Księga jest wspaniała. 

Dla mnie to bardzo wyjątkowa publikacja, której będę pilnowała jak oka w głowie! :) Ma dla mnie ogromną wartość, bo przywołuje na myśl moje dzieciństwo i ukochaną prababcię. Cieszę się, że dzięki tej lekturze, mój synek pozna wierszyki i rymowanki, których uczyła się moja mama, a jego babcia, a także moja babcia i prababcia i może praprababcia, kto wie?

Ulubionymi tekstami mojego synka z "Księgi polskich rymowanek", są:

-"Idzie rak"
-" Idzie kominiarz po drabinie"
-"Sroczka"
-"Aaa, kotki dwa"
-"Koci, koci łapci"

Uwielbiam z nim bawić się w "Kominiarza". Nie dość, że synek uczy się ciekawych i wesołych rymowanek, to najważniejsze jest to, że w ten sposób bawimy się razem.

 My, Polacy możemy się cieszyć i być dumni z tak barwnych i bogatych utworów dla dzieci, które możemy przekazywać z pokolenia na pokolenie...

Książkę jak najbardziej Wszystkim polecam!!!



Za książkę serdecznie dziękuję

Komentarze

  1. Świetna książeczka. Myślę, że spodobałaby się mojej córce. :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiamy czytać wierszyki i rymowanki, a tego jeszcze nie znam. Chętnie zerkną na spokojnie jak będę w ksiagarni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rymowanki w fajny sposób wpływają na dziecięcą wyobraźnię i kreatywność. Warto to ćwiczyć z dziećmi w różnym wieku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieci najlepiej uczą się takich prostych wierszyków czy wyliczanek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialna książką! Wróciły wspomnienia z dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za ten wpis - wlasnie szukam jakiejs książeczki, ktora bede mogła czytac synkowi. Mysle ze to strzał w dziesiątkę. Sama tez chętnie wrócę do dziecięcych lat :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale polecenie, lecę kupić! Akurat córka jest na etapie rymowanych wierszy i łamańców językowych więc ta pozycja na pewno się u nas sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  8. To wierszyki mojego dzieciństwa! Piękne wydanie. Piękniejszego chybabw życiu nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas rymowanki wiodły prym przy pierwszym synu. Drugi syn jakoś nie przepada.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz