Papugi znane są ze swego gadulstwa i powtarzania po innych i taka właśnie jest bohaterka książki Zbigniewa Żakiewicza, papużka falista o dość wesołym imieniu Ziuta :) Sama lektura nosi tytuł: "Ziuta Wędrowniczka z Wysp Polinezji", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Bernardinum.
Ziuta mieszka w domu Maciusia. Chłopiec dostał ją w prezencie urodzinowym. Kocha swoją pupilkę i bardzo o nią dba i jest z niej dumny. Nic dziwnego, bo papużka jest naprawdę piękna, z czego sama zdaje sobie sprawę :) Popatrzcie tylko na te kolory: soczysta zieleń piórek, w jakie jest ubrana, przeplata się z żółto - brązowymi skrzydełkami i imponującym granatowym długim ogonem!
Ziuta potrafi mówić i powtarzać zdania po ludziach, ale ma też swoje wyćwiczone wołanie: " Ziuta pić! Ziuta ziarno! Jesteś Kiep! Jesteś Nicpoń!" :)
Pewnego dnia, gdy chłopiec otwiera klatkę, Ziuta wylatuje przez lufcik w oknie w poszukiwaniu swojej ojczyzny, Wysp Polinezji. Świat zewnętrzny od razu ją zaciekawił, a ogromna przestrzeń wręcz oszołomiła. Była przekonana, że Słońce, to wielka, gorąca żarówka. Inne ptaki i zwierzęta nigdy nie widziały takiego ptaka i papużka była dla nich po prostu dziwadłem. Niektóre myślą, że Ziuta to latający liść sałaty, który w dodatku "gada po ludzku". Niebywałe! Inne ją zwyczajnie przepędzają lub nawet chcą zrobić krzywdę. Według dzięcioła, papużka pozieleniała z zazdrości, tak więc i on ją przegania. Ziuta pyta napotkane zwierzęta o drogę do Wysp Polinezji. Niestety, albo nie znają tego miejsca, albo zwyczajnie nie chcą jej pomóc.
W czasie swojej wędrówki, zawita do Zoo, gdzie zobaczy wiele czworonogów w klatkach, ale będą również tam i ptaki: pelikany, tukany, flamingi, a nawet papugi! Wpadnie również do klatki szympansów, które będą chciały zagrać nią w zielone, a także do lwa, króla wszystkich zwierząt, który będzie próbował papużkę zjeść aby nie stracić w oczach ludzi i zwierząt. Na szczęście udaje jej się czmychnąć wielkiemu kotu sprzed nosa! Uf...A tak mało brakowało...
Naszą bohaterkę czeka po drodze jeszcze wiele przygód, ale i niebezpieczeństw. W pewnym momencie zacznie się zastanawiać, czy chce dalej szukać "swojej Ojczyzny" czy może lepiej wrócić do Maciusia? U chłopca było jej dobrze. Dbał o nią i podsuwał same najlepsze smakołyki. No i chwalił, że jest "najmądrzejszą z mądrych".
Co zrobi papużka? Czy dotrze w końcu na Wyspy Polinezji, czy zawróci do domu Maćka? Tylko jak tu wrócić, skoro nie pamięta drogi powrotnej?
Książka jest fantastyczna! Przezabawna, o ciekawej treści z przeuroczą bohaterką w roli głównej! Za każdym razem "Ziuta" wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Jej perypetie są bardzo wesołe. Tekstu w książce jest dużo, jednak dzięki dużej czcionce i lekkości języka, czyta się szybko i sprawnie. Nie mogę też zapomnieć o ilustracjach Beaty Kamińskiej, które idealnie komponują się z treścią "Ziuty Wędrowniczki". Kolorowe obrazki przeplatają się z brązowymi szkicami i, gdzieniegdzie pop-artem. Bardzo podoba mi się taka graficzna mieszanka! :)
Książkę gorąco polecam! :)
Pamiętam , jak moja młodsza córka miała fazę na wszelkiego rodzaju ptaszki szkoda, że wtedy nie trafiłam na Ziutę:P
OdpowiedzUsuńZiuta jest spoko :D jak najbardziej polecam :D
UsuńDodajemy książkę do listy must have ;) Uwielbiamy czytać takie historie ;)
OdpowiedzUsuńZobaczysz ile będziecie mieli śmiechu :)
UsuńCzytałam kiedyś córce :-)
OdpowiedzUsuńPodobała nam się :-)
Ziuta jest świetna! :)
UsuńStawiam na to że wróci. Bajki muszą się dobrze kończyć
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, myślę,że moim dziciakom też by się spodobała:)
OdpowiedzUsuńNa 99,9% myślę, że "Ziuta" przypadłaby im do gustu!
UsuńZ przyjemnością poznamy przygody Ziuty.
OdpowiedzUsuńPolecam. :) Zabawa przy czytaniu na 102!:)
Usuń