"Ninja w baletkach", Elżbieta Ksepka - Solawa

 Każdy z nas ma swoje marzenia – te wielkie, ambitne, ale i te zupełnie skromne. Warto do nich dążyć, bo same się nie spełnią. Potrzebne są działanie, odwaga i... czasem odrobina wsparcia.


"Ninja w baletkach"


Autor: Elżbieta Ksepka-Solawa

Ilustracja: Barbara Sobczyńska

Wydawnictwo: Małe M [współpraca barterowa]

Oprawa: miękka

Strony: 215

Dostępna: TUTAJ


"Ninja w baletkach", którą miałam przyjemność przeczytać dzięki współpracy barterowej z Wydawnictwem Małe M, zaintrygowała mnie już samym tytułem. I muszę przyznać – okazała się niezwykle wyjątkową i poruszającą historią.


To opowieść o trójce dzieci – Wojtku, Zuzi i Rozalii – które uczęszczają do jednej klasy. Różni ich niemal wszystko: charakter, sytuacja rodzinna, warunki materialne. Ale łączy jedno – taniec, który staje się nie tylko ich wspólną pasją, ale też drogą do zmian, samopoznania i nawiązania prawdziwej przyjaźni.



 Wojtek to typowy szkolny łobuziak – dokucza innym, często przesadza, a nauczyciele nieustannie mają z nim problem. Gdy po kolejnym przykrym incydencie jego mama podejmuje niecodzienną decyzję i zapisuje go do szkoły baletowej pani Adelajdy, nikt nie spodziewa się, jak bardzo zmieni się jego życie.

Rozalia pochodzi z dobrze sytuowanej rodziny, uczęszcza na liczne zajęcia pozalekcyjne – karate (z woli ojca) i balet (który kocha). Choć ma wiele, nie wszystko w jej życiu układa się idealnie – często czuje się samotna. A Zuzia? To dziewczynka wychowywana przez ukochaną babcię. Marzy o tańcu, ale niestety – nie stać ich na lekcje baletu. Do czasu... aż los stawia na jej drodze panią Adelajdę.


Autorka snuje historię z perspektywy dzieci, oddając im głos i pozwalając czytelnikowi zajrzeć w ich myśli i emocje. Towarzyszymy im w codziennym życiu, widzimy ich przemiany i stopniowe otwieranie się na siebie nawzajem. To piękna, wzruszająca opowieść o przyjaźni, determinacji i sile marzeń – pokazująca, że niezależnie od okoliczności, warto być sobą i walczyć o to, co kochamy. Lektura tej książki sprawiła mi ogromną radość. Czytałam ją z autentycznym zainteresowaniem, chwilami z uśmiechem, a chwilami ze wzruszeniem. Autorka stworzyła historię, która nie tylko bawi, ale i uczy empatii oraz zrozumienia dla innych. Na stronach znajdziemy też kilka czarno-białych ilustracji, które uzupełniają tekst, ale to słowa grają tu pierwsze skrzypce.

Na końcu czeka mała niespodzianka – słowniczek z figurami baletowymi, który z pewnością zaciekawi młodych (i nieco starszych) czytelników.


"Ninja w baletkach" to książka, którą z całego serca polecam – nie tylko dziewczynkom, ale wszystkim dzieciom (i dorosłym), którzy wierzą w moc marzeń i zmian. Idealna na prezent – zarówno pod względem treści, jak i przekazu, jaki ze sobą niesie.

Za egzemplarz dziękuję

Wydawnictwu Małe M

Komentarze

  1. Książka zapowiada się świetnie. Mali czytelnicy na pewno będą zachwyceni tą historia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz