"Droga bogów", tom 2 , Krystian Gadomski

 To gatunek zupełnie odmienny, niż te, po ktore sięgałam do tej pory. Jednak postanowiłam, że w 2025 roku poszerzę swoje czytelnicze horyzonty. Wyjdę ze swojej strefy komfortu i spróbuję z gatunkami, których nie czytałam, po które sięgałam niezwykle rzadko lub, które mnie rozczarowała, a ja postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę.

"Droga bogów"

(tom 2)


Krystian Gadomski

Wydawnictwo: BookEdit [współpraca barterowa]


To 2 tom serii Krystiana Gadomskiego. Trochę żałuję,  że nie czytałam pierwszej części, wtedy być może byłoby mi łatwiej połapać się w wątkach i bohaterach powieści fantastyki. Już od początku miałam trudność ze zrozumieniem fabuły. Nie mogłam określić, czy jeden z bohaterów (Aron) to on czy ona. Dlaczego? Raz był używany zaimek męski, a za chwilę żeński. I choć podczas lektury odkryłam, dlaczego tak jest, w trakcie czytania, wprowadzało to ogromny zamęt. 

Aron jest nieśmiertelny i podróżuje między światami. Jego celem jest odnalezienie bóstw, aby uratować ich od zapomnienia. Pomaga też tym, którzy są w potrzebie. Ratuje nie tylko ludzi, ale też inne istoty potrzebujące wsparcia. Stawia czoła złym, siejącym spustoszenie istotom, takim jak np. Gashadokuro, ogromny szkielet powstały z żalu, nienawiści, ciał niepogrzebanych zmarłych.

Na drodze Arona stają Odynem i Loki, który zrobi wszystko, aby o nich pamiętano. 

"Droga bogów" to książka, która mimo swojej ciekawej fabuły, pozostawiła mnie z mieszanymi uczuciami. Choć temat i mitologia wydawały się interesujące, cała opowieść była dla mnie chaotyczna, przez co nie mogłam się w niej odnaleźć. Może to efekt tego, że nie znałam pierwszej części, która mogła wprowadzać w świat i postacie, z którymi miałam do czynienia w tej kontynuacji? Później jednak stwierdziłam, że to przez konstrukcję fabuły nie potrafiłam sie dostatecznie skupić. Książka oferuje ciekawy obraz mitów, jednak dla mnie, osoby nie będącej fanką fantastyki, okazała się nieco trudna do przyswojenia. 




Budowa fabuły była dla mnie momentami zbyt skomplikowana i zagmatwana, przez co nie potrafiłam śledzić wątków i nie rozumiałam motywacji niektórych postaci. Sprawiła, że gubiłam się w tym, co czytałam.

Czas za szybko przeskakiwał. (pewne wydarzenia miały miejsce 21 lat później, a za chwilę kilka tygodni później, następnie 35 lat później i nastepnego dnia, potem kilka tygodni później,  cztery lata później,  rzeczywistość, 1266 rok itd.). Można się pogubić? Ja niestety gubiłam się bardzo często...

Nie mogę tu pominąć rysunków, których w książce nie brakowało. Były dość mroczne, niepokojące, a jednak uważam, że pasują tu idealnie.

 Dla miłośników fantastyki i wielbicieli mitologicznych wątków z pewnością będzie to bardziej satysfakcjonująca lektura. Dla mnie, choć powieść, choć wydawała się interesująca, nie porwała mnie tak, jakbym tego chciała. Nie przekreślam jednak jej. W wolny czasie, postaram się zapoznać z pierwszą częścią. Być może właśnie dzięki niej, uzyskam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i odkryję bohaterów na nowo?


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu BookEdit 

Komentarze

  1. Ciekawie rozwijająca się seria, wygląda na dobrze przemyślaną fabułę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za tę recenzję, lubię poznawać nowe, mniej znane tytuły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyka w takim wydaniu to coś, co chętnie bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze wiedzieć, że drugi tom trzyma poziom, bo często kontynuacje są słabsze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fabuła brzmi intrygująco, zwłaszcza motywy mitologiczne.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz