Jako kociara i wielka miłośniczka kotów, nie mogłam nie mieć u siebie gry "Dom kotów. Wykreślanka z pazurem" od Wydawnictwa Muduko [współpraca barterowa].
Pudełko jest solidne, niewielkie. Bez problemu zmieści się do torby czy plecaka. Bardzo ciekawe jest jego wnętrze, które wypełnia rysunek techniczny/projekt domu. Znajdziemy w nim:
- 4 kości ze ściankami: 2,3,4,5, kot, mysz,
- 12 kafelków zdolności
- 2 notesy do gry (każdy z 60 dwustronnymi arkuszami),
- 6 ołówków,
- instrukcja gry.
Naszym zadaniem jest zdobycie jak największej ilości punktów. Otrzymujemy je za domknięte pokoje i/lub koty i myszy na swoim arkuszu.
Gra składa się z 4 poziomów. My graliśmy w 1. Każdy gracz otrzymuje po 1 ołówku i arkuszu do gry o takim samym poziomie-kolorze. Zakryte kafelki zdolności mieszamy i odkrywamy 4, które układamy w rzędzie. Wykorzystamy je za każdy zbudowany pokój. Reszta nie będzie nam potrzebna. Rysujemy na arkuszach wszystkie symbole zdolności w polach 2-5 w tej samej kolejności.
Gracz rzuca wszystkimi kośćmi, a cyfry i rysunki rysujemy w polach 3 z nich. Wszystkie pola muszą ze sobą sąsiadować, np. wszystkie 5 obok siebie. W ten sposób powstaje pokój. Jeśli w obszarze jest mniej, niż 3 pola, zapisujemy tyle wyników, ile to możliwe. Reszta, niestety przepada. Koty i myszy zapisujemy podobnie (z wyjątkiem kotów na poziomie I.
Gramy do zapełnienia całego arkusza kotami, myszami i liczbami - gra kończy się, a gracze podliczają punkty.
Pozostałe poziomy opisuje instrukcja. Gra jest przyjemna, wciągająca i zajmująca na długo. Idealna na długie jesienne wieczory, w przerwie od elektroniki i socjal mediów.
Polecam serdecznie!
Komentarze
Prześlij komentarz