Po jaki gatunek najczęściej sięgacie w okresie letnim? Ja najczęściej wybieram coś lekkiego, zabawnego. Głównie są to powieści obyczajowe lub komedie kryminalne. Jednak jeśli trafi mi się jakaś perełka innego gatunku, nie zostawiam jej sobie na jesienno-zimowe wieczory, o nie.
"Żółty tulipan"
Natalia Kalisiak
Wydawnictwo Czarny Papilon [Współpracabarterowa]
"Żółty tulipan" to thriller psychologiczny, czyli gatunek po który chętnie sięgam. Uwielbiam ten dreszczyk emocji, budowanie napięcia. Uczucie niepewności, odrobiny lęku, wartką fabułę, nieprzewidywalny finał. W debiutanciej książce Natalii Kalisiak otrzymałam to wszystko i wiem jedno - ja chcę wiecej!
Główną postacią książki, jest trzydziestodwuletnia Weronika. Młoda kobieta nie miała lekko w życiu. "Wychowana" przez matkę narkomankę, która co i rusz zmieniała partnerów, nieznająca swojego ojca, żyła w poczuciu braku miłości, akceptacji i szacunku. Wszystko zmienia się, kiedy jako dziewuecioletnia dziewczynka, poznaje kilka lat starszego Tomka. Chłopak był synem nowego partnera jej matki. Dziewczynka najpierw widzi w nastolatka przyszywanego brata, potem najlepszego przyjaciela. Jednak po latach oboje zakochują się w sobie ogromną miłością. Niestety, szczęście nie jest im pisane. W wyniku pewnych wydarzeń, muszą się rozstać. Kiedy po latach Tomasz wraca, okazuje sie, że Wera wyszła za mąż za jego przyjaciela, który pomógł mu w trudnych chwilach. Wdają się w romans. Wiele spraw zaczyna się komplikować i okazuje się, że Tomasz odebrał sobie życie, pozostawiając ukochanej list pożegnalny oraz żółtego tulipana...
Weronika po tych wydarzeniach przeżywa ciężkie chwile. Uzależnia się od silnych antydepresantów. Uczęszcza na spotkania osób uzależnionych, gdzie poznaje Artura. Mężczyzna zaprasza ją do swojego domu i tak oba małżeństwa poznają się że sobą. Żona Artura, Edyta, wydaje się zupełnie inna niż Wera. Jest zadbana, w domu wszystko zawsze dopracowane. Obie panie spodziewają się dziecka. Poznając sytuację Weroniki, Edyta proponuje nowym znajomym wynajęcie górnego piętra swojego domu. Para zgadza się i od tej pory zaczynają dziać się różne dziwne rzeczy.
Pewnego dnia, Weronika z oka dostrzega zakapturzoną postać, która w bramie zostawia żółtego tulipana. Podobnych sytuacji jest coraz więcej. Czy Tomasz żyje i chce jej dać znać o sobie? Komu zależy, aby Weronika została uznana za niepoczytalną?
Pojawia się wiele dziwnych i niebezpiecznych sytuacji. Szczególnie wtedy, kiedy ją świecie pojawia się Filip, syn Aleksa i Wery. Czy dziecku grozi niebezpieczeństwo?
Co to była za książka! Zarwałam dla niej noc i nie żałuję ani minuty. Dostałam wszystkie emocje, jakich oczekuję po tym gatunku. Finał sprawił, że doznałam szoku, bo jak to tak? Narracja jest pierwszoosobowa: Weroniki, aspirant sztabowej Agnieszki Sitko oraz jeszcze jednej osoby. Biję wielkie brawa Autorce za pomysł, rewelacyjnie nakreśloną fabułę oraz postacie. Wmurowało mnie, kiedy okazało się, jak skończy się książka. Domyślałam się, kto może stać za wszystkim, jednak takiego finału się nie spodziewałam!
"Żółty tulipan" to thriller, który zaliczam do jednej z najlepszych książek tego roku. Pani Natalio, ogromne brawa! Czekam na kolejne książki w Pani wydaniu!
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Czarny Papilon.
super ;D
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam tego gatunku. Po książkę chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuń